O zachodzie słońca

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
roztańczona
Posty: 158
Rejestracja: ndz 05 maja, 2013
Lokalizacja: Żary

Post autor: roztańczona »

Zawsze o zachodzie słońca patrzę w niebo,
mogę tak bez końca.
Bo gdy patrzę na horyzont, kiedy błękit różewieje,
myślę o straconym czasie.
Wtedy tracę już nadzieję na kolejne wschody słońca.
Wyczekuję życia końca.
I choć w kółko się powtarzam, to raz jeszcze powiem smutno,
że chcę już na wieczność usnąć. Lecz bez bólu,
w samotności. Byś nie patrzył na przykrości,
kiedy zajdę wraz ze słońcem,
żeby się przywitać z końcem.

Zawsze o zachodzie życia patrzę w oczy,
i nie mogę już przeoczyć
blednącego szczęścia.

Nikt nie będzie już pamiętać.
Awatar użytkownika
cortessa
Posty: 1361
Rejestracja: czw 05 gru, 2013

Post autor: cortessa »

Przyjmij, proszę, fragment mojej analizy "technicznej" Twojego utworu.
roztańczona pisze:Bo gdy patrzę na horyzont, kiedy błękit różewieje,
W tym wersie znajdują się aż trzy spójniki.
Czasownik powinien brzmieć: "różowieje".
roztańczona pisze:Wtedy tracę już nadzieję na kolejne wschody słońca.
Wyczekuję życia końca.
roztańczona pisze:kiedy zajdę wraz ze słońcem,
żeby się przywitać z końcem.
Dwa powtarzające się rymy nie zwiastują nic dobrego.
roztańczona pisze:w samotności. Byś nie patrzył na przykrości,
Niedobry rym wewnętrzny.
Zbyt dużo czasowników w tej samej formie - czyli 1. os. l. poj.
Myślę, że powinnaś pousuwać z wiersza wszystkie rymy, nawet ten dobry "smutno - usnąć" i pomalować utwór "na biało".
:rozyczka:
Ostatnio zmieniony sob 11 maja, 2019 przez cortessa, łącznie zmieniany 1 raz.
roztańczona
Posty: 158
Rejestracja: ndz 05 maja, 2013
Lokalizacja: Żary

Post autor: roztańczona »

Cortesso, bardzo dziękuję za analizę. Powtórzenia i rymy gramatyczne są celowe, co nawet podkreśliłam w tekście. Być może nie jest to zbyt udana próba, jednak miałam zamiar taki zabieg wprowadzić :)
Różewieje to literówka, oczywiście miało być różowieje.
Ostatnio zmieniony sob 11 maja, 2019 przez roztańczona, łącznie zmieniany 1 raz.