12. Julii
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Julia wisi nad przepaścią,
już nie potrafi
udźwignąć słów.
Bałam się dwunastki,
pech czy przeznaczenie
stało się faktem,
rozłupałam planetę.
Ktoś powiedział Hexe
jesteś wizjonerką,
nie odważę się nigdy
zabić ćwieka.
.
już nie potrafi
udźwignąć słów.
Bałam się dwunastki,
pech czy przeznaczenie
stało się faktem,
rozłupałam planetę.
Ktoś powiedział Hexe
jesteś wizjonerką,
nie odważę się nigdy
zabić ćwieka.
.
Ostatnio zmieniony pn 23 wrz, 2019 przez Hexe, łącznie zmieniany 7 razy.
jako komentarz do "stanu " opisanego powiem tylko uff a autorce wręczę
ale muszę jeszcze mały dopisek jako, że jestem świeżo po i w temacie:
na SOR-ze w Bytomiu po 5 minutach oczekiwania full wypas, ludzkie podejście i nawet zastrzyk, po którym( jak się wyraziła pielęgniarka) " rozrywa du..ę" podany perfekcyjnie - podczas otrzymywania 2 godzinnej kroplówki wizyty lekarza i pielęgniarek wielokrotne... jestem w szoku zwłaszcza po wielu podobnych do opisanego powyżej przypadków z T. Gór,
serdecznie, M
ale muszę jeszcze mały dopisek jako, że jestem świeżo po i w temacie:
na SOR-ze w Bytomiu po 5 minutach oczekiwania full wypas, ludzkie podejście i nawet zastrzyk, po którym( jak się wyraziła pielęgniarka) " rozrywa du..ę" podany perfekcyjnie - podczas otrzymywania 2 godzinnej kroplówki wizyty lekarza i pielęgniarek wielokrotne... jestem w szoku zwłaszcza po wielu podobnych do opisanego powyżej przypadków z T. Gór,
serdecznie, M
Smutek jest jak pochód- przemija. E. Stachura
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Trudno znaleźć słowa... ciężko przejść przez te "stany"
Też wtrącę, wczoraj do północy na SOR -ze z Mamą, nie powiem wszyscy się starali, ale...
Pozdrawiam Cię serdecznie
Też wtrącę, wczoraj do północy na SOR -ze z Mamą, nie powiem wszyscy się starali, ale...
Pozdrawiam Cię serdecznie
Perełko
Wiesiu
Madziu
Miłe PANIE pięknie dziękuję za pochylenie się nad moim tworem.
Miałam wypadek wracając od Julii, pogruchotane żebra i inne urazy, na SOR-ze na pomoc czekałam 5 godzin, a wg standardów od 01.07.2019 r miałam maksymalnie czekać 4 godziny - przydzielono mi tzw: zieloną kartę ufff i co oni jeszcze wymyślą.
Wiesiu
Madziu
Miłe PANIE pięknie dziękuję za pochylenie się nad moim tworem.
Miałam wypadek wracając od Julii, pogruchotane żebra i inne urazy, na SOR-ze na pomoc czekałam 5 godzin, a wg standardów od 01.07.2019 r miałam maksymalnie czekać 4 godziny - przydzielono mi tzw: zieloną kartę ufff i co oni jeszcze wymyślą.
Ostatnio zmieniony wt 09 lip, 2019 przez Hexe, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4448
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
A gdyby skrócić zwrotkę, usuwając dwa ostatnie wersy i zamieniając drugi na:Hexe pisze:Julia wisi nad przepaścią
nie potrafi ważyć słów
zbyt ciężkie
toną w gardle
nie potrafi udźwignąć słów
Ta cząstka zdecydowanie odstaje od całości. Przecież wszyscy wiemy, jak jest na SORze. Nie opisujemy "oczywistej oczywistości".Hexe pisze:szkoda straconego czasu
pięć godzin bezczynności
na SOR-ze
może zabić zdrowego
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.