Masz oczy jak rozlana niebieska plama
Moderator: Tomasz Kowalczyk
kłaczek z różowej chmury smakuje migdałami
słodko-gorzki kawałek kradzionej leguminy
zakopuję się w niej przypinając
twoimi ramionami niczym pasami bezpieczeństwa
ma trwać
nie potrafię chłonąć codziennej prozy
czuję się jakbyś wysadził mnie
na środku drogi i odciął stopy
czekam
wrócisz i przywieziesz płomień w oczach
gdzieś w dole brzucha zaczynają
wirować maleńkie tornada
słodko-gorzki kawałek kradzionej leguminy
zakopuję się w niej przypinając
twoimi ramionami niczym pasami bezpieczeństwa
ma trwać
nie potrafię chłonąć codziennej prozy
czuję się jakbyś wysadził mnie
na środku drogi i odciął stopy
czekam
wrócisz i przywieziesz płomień w oczach
gdzieś w dole brzucha zaczynają
wirować maleńkie tornada
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4449
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Lubisz narzędnik...Irena pisze:kłaczek z różowej chmury smakuje migdałami
jak migdały
A gdyby opisać tę frazę - bądź co bądź dosyć powszednią - trochę inaczej?Irena pisze:nie potrafię chłonąć codziennej prozy
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
Ano :) tak, lubię nadrzędniki, staram się unikać "jaków" :)Tomasz Kowalczyk pisze:Lubisz narzędnik...Irena pisze:kłaczek z różowej chmury smakuje migdałami
jak migdałyA gdyby opisać tę frazę - bądź co bądź dosyć powszednią - trochę inaczej?Irena pisze:nie potrafię chłonąć codziennej prozy
Pozdrawiam
Wers o powszedności, nie może być nadęty, wydumany...tylko powszedni, tak jak codzienne szare życie.
Jeszcze zapewne kiedyś tam, do niego wrócę i przemaluję gruntownie...........a może zamaluje, tak jak będzie wskazywała szarość dnia...jeszcze nie wiem.
Dziękuje za słowo i pozdrawiam
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Zadumałam się nad Twoim wierszem Irenko, dobrze trwać przy pragnieniach wybiegających poza codzienność.
Serdecznie
Serdecznie