Taka sobie tercyna

[Liliana]

Gdy ją zobaczył, pobladł niczym ściana.
- Ach, co za kibić! Jaka burza loków! –
myślał i pragnął, aby nań spojrzała,

lecz ona wcale nie podniosła wzroku.
Patrzyła w talerz, gdzie comber zajęczy
(pod nim buraczki, ziemniaczki i brokuł)

wonią tak kusił, wyglądem się wdzięczył,
że panna dłużej nie dała się prosić,
ciche westchnienie wyrwało się z piersi.

Zjadła trzy porcje i na tym nie dosyć.
Kiedy wniesiono desery i wina,
błysk pożądania rozświetlił jej oczy.

Nic owej panny nie mogło powstrzymać -
słuszny kęs tortu, makowiec i babka
oraz ptifurki zniknęły natychmiast.

Gość się przyglądał, lecz podziw już malał,
nieważna była powabna jej postać.
- Co za maniery! Nie dla mnie ta panna –

myślał Don Kichot i do drzwi się cofał.
- Zdradzić Dulcysię – pogięło mnie chyba!
Odpokutuję! A niechby i w dybach!

[Liliana]

Dzięki, Magdo.

[Leon Gutner]

Uśmiechnąłem się i zdaje się o to chodziło .
Przyjemne .

Z uszanowaniem L.G.

[Liliana]

Uśmiechnąłem się i zdaje się o to chodziło

Właśnie tak, Leo. Dzięki za przyjemne.

[Tomasz Kowalczyk]

To świetna tercyna! Wydaje mi się, że Autorka powinna zmienić tytuł, bo wiersz wcale nie jest "taki sobie".

Pozdrawiam

[firletka.]

Patrzyła talerz, gdzie comber zajęczy

zabrakło w* Lili

że panna dłużej nie dała się prosić,
ciche westchnienie wyrwało się z piersi.

pomyślałabym nad się*, które powtarza się dwa razy pod rząd

Zjadła trzy porcje i na tym nie dosyć.

albo na tym nie koniec, albo nadal nie ma dosyć*

myślał Don Kichot i do drzwi się cofał.
- Zdradzić Dulcysię – pogięło mnie chyba!
Odpokutuję! A niechby i dybach!

i w dybach, czyli znów w* zwiało

Zmieniłabym pogięło na inny wyraz, ale to tylko ja.

Pozdrawiam i dzięki za uśmiech

[firletka.]

Zastanawiam się jeszcze nad układem rymów w tercynie, ciekawią mnie. Poczytam o tym
Dziękuję

[Wiesława Ptaszyk]

Lilianno, dziękuję za uśmiech, za przyczyną Twojego wiersza

[J-23]

Gość się przyglądał, lecz podziw już malał,

nieważna była powabna jej postać.

- Co za maniery! Nie dla mnie ta panna –

Ja bym zaryzykował.
W niedzielę zjadłem golonkę - 0,65kg i dalej 187/85 mimo 50+.

Wiersz zajefajny - czy jakoś tak.

Pozdrawiam

[Liliana]

To świetna tercyna! Wydaje mi się, że Autorka powinna zmienić tytuł, bo wiersz wcale nie jest "taki sobie".

Tomku, dziękuję za tak wysoką ocenę mojej tercyny.
Roboczy tytuł brzmiał - Niezbyt romantyczna tercyna. Później zmieniłam.

zabrakło w* Lili

Firletko,
piękne dzięki za wnikliwe czytanie. Poprawiłam.

albo na tym nie koniec, albo nadal nie ma dosyć

Znalazłam taki zapis:
... Pan Teodor jest również artystą, śpiewa w zespole basem. I nie dosyć na tym, bowiem pan Gocz z prawdziwym talentem za pomocą...

pomyślałabym nad się*, które powtarza się dwa razy pod rząd

Powtarza się aż trzy razy, ale nie znalazłam (póki co) innych odpowiedników. Pomyślę nad tym.

Lilianno, dziękuję za uśmiech, za przyczyną Twojego wiersza

O, jak się cieszę, Wiesiu.

Ja bym zaryzykował.

Pewnie, wszak kto nie ryzykuje, to...

Wiersz zajefajny - czy jakoś tak.

Dzięki.


Bardzo dziękuję wszystkim komentującym i wszystkich serdecznie pozdrawiam, Liliana

[Liliana]

ciche westchnienie uniosło jej piersi

Magdo,
myślałam o "jej", ale w następnej cząstce tercyny jest ta forma (jej oczy) i nie chciałam, żeby się powtarzała.

[perełka]

świetna tercyna

[Liliana]

Dziękuję bardzo, perełko.

[Boogie]

Po żarcie:) a apetyt rośnie;), serdeczności ślemy B&B

[Liliana]

a apetyt rośnie

I o to biega, Boogie. Serdeczności dla Was