Po wietrze

[Boogie]

"Pamiętasz faceta, co wiersze Ci pisał?
Co głupstwa wciąż gadał, o jutrze nie myślał?"
Małgorzata Maliszewska

Ja pamiętam. Wszystko.
Każdy centymetr Twojego ciała,
zapach, tembr głosu.
Cały ten czas, którego nie liczyliśmy.

Nadal piszę wiersze,
nie gadam zbyt mądrze.
Dziś o jutrze myślę
jeszcze mniej,
bo im dalej, tym więcej mroku,
choć podążam w stronę światła.
Paradoks, jak całe moje życie.
Przecież rozwijałem skrzydła,
zapominając, że jestem nielotem.

Niosła mnie miłość.

[Boogie]

Magdo - miłość to powietrze, więc niesie, jak ciepły prąd boćka:). Motto to z zapomnianej piosenki Jerzego Rybińskiego - "deszcz w obcym mieście". Możesz posłuchać na Youtube. Stare, ale dla mnie bez patyny, ba platyna;). Ale zdaję sobie sprawę, żem nie obiekt, a subiekt:). Dziękuję i serdeczności ślemy B&B

[spirytysta]

Świetny, autentyczny, prawdziwy, z doświadczeniem życiowym w tle. Czytam jednak bez ostatniego wersu :)

[Boogie]

Spirytysto - wprawdzie "nie dorosłem do swych lat":) jednak metryka wskazuje na duuuuże doświadczenie życiowe;). Ostatni wers jest dla mnie ważny, gdyż najważniejsze i najpiękniejsze były te chwile gdy szybowałem:), jednakowoż masz prawo do własnego odczytu. Dziękuję i pozdrawiamy B&B:)

[Hanna L.]

Dla mnie koncówka jak najbardziej zgrana z resztą, w Twoim stylu.
Pozdrawiam

[Tomasz Kowalczyk]

Na miłość nie ma rady. Ona wszystkich uskrzydla.
Wyborne, "przenośne" gry słów...

Pozdrawiam

[Boogie]

Haniu L. - cieszę się, bo końcówka w tym wierszu jest dla mnie kwintesencją. Styl z biegiem lot:) nabywa się samoistnie. Dziękuję i serdeczności ślemy B&B

Tomek Kowalczyk - myślę, że jeśli miłość była prawdziwa, to i lądowanie nie jest bolesne. W końcu kiedyś trzeba zejść:). Dziękuję i pozdrawiamy serdecznie B&B.

[perełka]

drogi Peelu

wierzę, że gdy się niebo przetrze
wzlecisz, wszak po to jest powietrze...

[Boogie]

Perełko - "i myśli sobie Ikar, co nie raz już w dół runął,
jakby mi zawiało zdrowo, to bym jeszcze raz pofrunął".
Więc peel czka :) wiosny, póki co, je (w) sieni żółć;). Dziękuję i serdeczności ślemy B&B

[Grain]

Dobre - czepiam się ostatnich trzech wersów.
Jakby zeszło powietrze z autora.
Wg mnie wiersz wart przeredagowania tego fragmentu.

[Boogie]

Grain - oczywiście, że zeszło:), po wietrze, dlatego i peel zszedł:), autor tożsamy:), dzięki, pozdrowienia ślemy B&B.

[cortessa]

Dla mnie zakończenie wiersza jest najważniejsze. Bardzo udane zresztą.

[J-23]

Przecież rozwijałem skrzydła,

zapominając, że jestem nielotem.

W to akurat nie wierzę.
Dla mnie jak kondor, ewentualnie el kondor.
Zawsze można powędrować razem .


Pozdrawiam

[Boogie]

Cortesso - ukłon za taki odczyt, bo i dla mnie zakończenie tu jest najważniejsze. Często uciekam w sarkazm, nawet w cynizm, ale jak mówi mądry tekst -nie należy być cynicznym wobec miłości. Dziękuję i serdeczności ślemy B&B

J-23 - ej , kondor, zła passa się kończy:). Klasyka. Dziękuję, pozdrowienia ślemy B&B.

[Michael]

(El -) Boogie, dzięki za prawdziwie paradoksalną przyjemność czytania.

Pozdrowienia,

M.