niepocieszenie

[neuroleptyk]

tutaj u nas się powierza dusze ludzką Chrystusowi
wieczorami przed zaśnięciem z Bogiem toczy się rozmowy
broni wiary się zawzięcie
mimo to się człowiek głowi
czy po śmierci coś tam będzie
i czy na to jest gotowy

sam nie ufam jednak Stwórcom ciężko składać mi pokłony
choć od zawsze przecież ludzie tu wpadali na ten pomysł
Bóg jest dobry oni w biedzie
układ trochę pokręcony
nie wiadomo co to będzie
za co może zesłać gromy

trudno się pogodzić z wnioskiem że brak w tym głębszego sensu
że pomimo pięknych myśli każdy z nas jest tylko mięsem
nie będziemy choć byliśmy
serce niczym bańka pęknie
przemiał żyć korowód istny
może to stanowić mękę

ja sam mogę iść bez wiary chyba jakoś pustkę zniosę
ale obdarz wiarą bliskich o to tylko Pustko proszę
by uchronić ich od schizmy
bo oszaleć człowiek może
nasze życie ból i blizny
w nic nie wierzyć jest najgorzej

strach narasta razem z wiekiem łatwo jest zmarnować życie
nie ma przecież drugich podejść wszystko naprzód pędem idzie
wszystkim trzeba będzie odejść
a tam tylko pustkę widzę
w przepaść spadającą drogę
coraz bliżej coraz bliżej

i choć rwałby człowiek włosy miotał się na wszystkie strony
wszechświat na wołanie ludzkie pozostaje niewzruszony
nam zostaje czekać w sumie
obserwować zmierzchy wschody
narodzony nogą w trumnie

W Otchłań Nieba Zapatrzony

[Vestka]

Kurczę. Metafizyczne problemy:) Lubię te tematy...może nie jestem fanką tak rozwlekłego pisania, bo jestem zdania, że można zwięźle i treściwie, ale bardzo lekko mi się czytało Twój tekst
ładnie płynie ...

a tu dla mnie perełka:

Bóg jest dobry oni w biedzie
układ trochę pokręcony

zatrzymało.

Pozdrawiam :)

[Michael]

Neuro, tym razem bardziej krytycznie.

Rozumiem, dlaczego "się powierza". Ale dlaczego "się człowiek głowi" - już nie.
Dalej. Zapewne chciałeś napisać "Stwórcy", prawda? Dwa razy "choć", nie "chodź". I "naprzód".
Teraz pytanie: można iść pędem? Może "bieżyć" będzie bardziej odpowiednim słowem?
Pointa zdaje się właściwą. Ale czy można Zapatrzyć się (zapatrzyć się?) - także W Otchłań (w otchłań?) - czymś innym niż Okiem (okiem?)

Odnośnie zaś do treści - nie zgadzam się, że "nie ma drugich podejść". Ani z tym, że "wszechświat na wołanie ludzkie pozostaje niewzruszony". Bowiem co do tego ostatniego - całkiem niedawno doświadczyłem sytuacji dokładnie odwrotnej.

Niemniej przeczytałem z przyjemnością.
Toast także za różnice w poglądach.

Pozdrowienia.

[Grain]

A jakby tak znaleźć reklamodawców po każdych dwóch strofach, dopiero byłby odlot. Prawie jak finał Ligii Mistrzów.

[maybe]

każdy z nas jest tylko mięsem

Nie tylko. Ten wiersz dowodem ;)

w nic nie wierzyć jest najgorzej

Można wierzyć w siebie, w to co się czuje. Mimo wagi rozważań, czyta się lekko

[neuroleptyk]

Vestko, cieszę się z lekkości czytania, dziękuje za lekturę i komentarz

Michaelu! Co do pierwszej uwagi, to nie wiem jak na nią odpowiedzieć, wydaje mi się to składne i logiczne.
Dalej chodziło o Stwórców, wszystkich jacy na świecie powstali. Kolejno rzeczywiście trzy błędy, poprawiam.
Co do pójścia pędem, zgadzam się po części, ale myślę, że da się obronić tę wersję, która jest i tak zostawię.
Co do zapatrzenia okiem - pomyślę i zmienię.
Odnośnie drugich podejść, można próbować, oczywiście, ale życie jedno i nieodwracalnie.
Co do wysłuchania wołań ludzkich - czym jest jedna spełniona prośba, rzucona w niebo, przy tysiącach lecących w próżnię? Wydaje mi się, że przypadkiem :)
Toast za przyjemność i różnice! Dziękuję za wnikliwą lekturę i uwagi!

Grain, przynajmniej hajs by był z tego jakiś. Dzięki za odwiedziny.

Maybe, dziękuję za słowa pokrzepienia

[Michael]

Neuro. "Człowiek się głowi", tak odpowiedz.
Co do przypadku - nie ma czegoś takiego.
Zaś odnośnie do tego, ile razy żyjemy - raz, czy więcej -
to sprawa osobistych przekonań.

Pozdrowienia.

[Leon Gutner]

Fajny temat i klimat.
Ciekawie złożony i mimo obszerności czyta się jednym tchem.
Przyswajam jak należy i marudził nie będę .
Miałem przyjemność z odczytu .

Z uszanowaniem L.G.

[neuroleptyk]

Michaelu, na potrzeby melodyjności układ który zastosowałem był konieczny :)
Przypadek, ilość żyć, rozległe to tematy i zgadzam się, że pogląd na nie, to kwestia osobistych przekonań.

Leonie, dziękuję bardzo! cieszy Twój odbiór i przyjemność z odczytu.

Pozdrawiam!

[ćma]

ja sam mogę iść bez wiary chyba jakoś pustkę zniosę
ale obdarz wiarą bliskich o to tylko Pustko proszę

To szczególnie zapada w pamięć.
Pozdrawiam:)

[neuroleptyk]

Ćmo, to moje "ulubione" dwa wersy z wiersza. Dziękuję za komentarz.
Pozdrawiam

[cortessa]

Przeczytałam, pewnie odniosę się później do Twojego utworu. Pierwsze wrażenie to podziw dla Twoich poszukiwań.

[neuroleptyk]

Cortesso, dziękuję za przeczytanie. Pozdrawiam pięknie