Proekologicznie
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 903
- Rejestracja: pt 26 lut, 2016
(bajka o wegetacji)
park będzie krył wiele tajemnic:
moje kości zmieszane ze zwierzęcymi
plastikowe kubeczki po piwie
zużyte prezerwatywy
(ludzie bawią się we wszystkich czasach
hedonizator, spiralne urządzenie
o wysuwanym ostrzu
pracuje na pełnych obrotach)
i brzydkie materie porzucone
przez psy i ich właścicieli
wokół ornych ławek
(jest tyle do żłobienia
że aż nie wiadomo, od czego zacząć:
imiona, lub tylko inicjały zakochańców
dzikie serduszka
wulgaryzmy)
nieco wyżej
poza zasięgiem wzroku smartfonerii
stanie sieć pomników. postaci w wiecznej walce
ktoś przez wieki będzie
chwytać drugiego za rękę
inny - ściskać karabin
pojawią się tablice, barbarzyńsko
przygwożdżone do drzew
na większości - zatarte inskrypcje
wystarczy, że powieje silniejszy wiatr
i z szumnych deklaracji wiecznej pamięci
nie pozostanie nic
(ile wyczytasz z faktury granitu
tyle twojego!)
niektórzy przechodnie będą się upierać
to nie tak, słowa zwyczajnie
przeciekły przez kamulec
wsiąkły w miąższ
i jakby zrobić nacięcie, podwiesić butelkę
- nałapałoby się trochę nowej treści
przynajmniej litr
ziarenko ciągle odbija się od gleby
park jeszcze nie chce się ukorzenić, zaistnieć
teren się broni, chce pozostać
czysty, pustką w fazie rozkwitu
(jakby ktoś złośliwy wylał wiadro chemikaliów
by ziemia podjałowiała!)
czekaj, niedługo pojawią się pierwsze chwasty
nie minie rok, a ktoś między pokrzywami
postawi tabliczkę z napisem SZANUJ ZIELEŃ
park będzie krył wiele tajemnic:
moje kości zmieszane ze zwierzęcymi
plastikowe kubeczki po piwie
zużyte prezerwatywy
(ludzie bawią się we wszystkich czasach
hedonizator, spiralne urządzenie
o wysuwanym ostrzu
pracuje na pełnych obrotach)
i brzydkie materie porzucone
przez psy i ich właścicieli
wokół ornych ławek
(jest tyle do żłobienia
że aż nie wiadomo, od czego zacząć:
imiona, lub tylko inicjały zakochańców
dzikie serduszka
wulgaryzmy)
nieco wyżej
poza zasięgiem wzroku smartfonerii
stanie sieć pomników. postaci w wiecznej walce
ktoś przez wieki będzie
chwytać drugiego za rękę
inny - ściskać karabin
pojawią się tablice, barbarzyńsko
przygwożdżone do drzew
na większości - zatarte inskrypcje
wystarczy, że powieje silniejszy wiatr
i z szumnych deklaracji wiecznej pamięci
nie pozostanie nic
(ile wyczytasz z faktury granitu
tyle twojego!)
niektórzy przechodnie będą się upierać
to nie tak, słowa zwyczajnie
przeciekły przez kamulec
wsiąkły w miąższ
i jakby zrobić nacięcie, podwiesić butelkę
- nałapałoby się trochę nowej treści
przynajmniej litr
ziarenko ciągle odbija się od gleby
park jeszcze nie chce się ukorzenić, zaistnieć
teren się broni, chce pozostać
czysty, pustką w fazie rozkwitu
(jakby ktoś złośliwy wylał wiadro chemikaliów
by ziemia podjałowiała!)
czekaj, niedługo pojawią się pierwsze chwasty
nie minie rok, a ktoś między pokrzywami
postawi tabliczkę z napisem SZANUJ ZIELEŃ
Nawet bardzo Obrazowa jest ta owa bajka.
Toast za przyjemność przy Twoim wierszu.
Pozdrowienia.
Toast za przyjemność przy Twoim wierszu.
Pozdrowienia.
Ostatnio zmieniony ndz 16 lut, 2020 przez Michael, łącznie zmieniany 1 raz.
"Człowiek staje się tym, o czym myśli."
Morris E. Goodman w: "Sekret" (do obejrzenia w cda)
Morris E. Goodman w: "Sekret" (do obejrzenia w cda)