byłbyś ze mnie dumny
Moderator: Tomasz Kowalczyk
gdy bez wstydu zdejmuję bluzkę
oddając w jego ciepłe szorstkie dłonie
skórę zagojoną od twoich pocałunków
u mnie wszystko dobrze
nauczyłam się mówić pewniej
podbródek nieść wysoko
byłam po tamtej stronie miasta
ulice przestały wirować
kroki boleć
nie budzisz mnie w nocy
więc powiedz
czy to my krzyczeliśmy nadzy
naprzeciw falom
oddając w jego ciepłe szorstkie dłonie
skórę zagojoną od twoich pocałunków
u mnie wszystko dobrze
nauczyłam się mówić pewniej
podbródek nieść wysoko
byłam po tamtej stronie miasta
ulice przestały wirować
kroki boleć
nie budzisz mnie w nocy
więc powiedz
czy to my krzyczeliśmy nadzy
naprzeciw falom
Ostatnio zmieniony pn 13 lip, 2020 przez samsarra, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie żebym się czepiała jak rzep, ale coś mi tu nie gra:
Czyżby jakiś trójkąt?
Pozdrawiam.
......wynika / dla mnie/ że peelka nie tylko zdejmuje bluzkę, ale i skórę...oddając się w JEGO ciepłe dłonie.samsarra pisze:byłbyś ze mnie dumny
gdy bez wstydu zdejmuję bluzkę
skórę zagojoną od twoich pocałunków
oddając w jego ciepłe szorstkie dłonie
Czyżby jakiś trójkąt?
Pozdrawiam.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Dobry wiersz.
Delikatnie podana przekonująca psychologicznie historia dwóch miłości pewnej kobiety. Musiała bardzo kochać tego, którego zamieniła na innego i być z nim mocno związana. Wygląda na to, że być może dalej go kocha ale odeszła aby "mówić pewniej" i "podbródek nieść wysoko". Pierwszy ukochany pewnie ciągle ją pouczał i był niezadowolony z niej. Przywykła do roli ucznia, o czym świadczy tytuł utworu będący jednocześnie początkiem wiersza. Na koniec piękne wspomnienie z czasów, kiedy było razem cudownie i któremu kobieta zdaje się nie dowierzać po tym, jak potoczyło się dalsze wspólne życie i po tym, jak odeszła.
/Myślę, że bardzo dobrze poradziłaś sobie z małą nieporadnością gramatyczną./
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Delikatnie podana przekonująca psychologicznie historia dwóch miłości pewnej kobiety. Musiała bardzo kochać tego, którego zamieniła na innego i być z nim mocno związana. Wygląda na to, że być może dalej go kocha ale odeszła aby "mówić pewniej" i "podbródek nieść wysoko". Pierwszy ukochany pewnie ciągle ją pouczał i był niezadowolony z niej. Przywykła do roli ucznia, o czym świadczy tytuł utworu będący jednocześnie początkiem wiersza. Na koniec piękne wspomnienie z czasów, kiedy było razem cudownie i któremu kobieta zdaje się nie dowierzać po tym, jak potoczyło się dalsze wspólne życie i po tym, jak odeszła.
/Myślę, że bardzo dobrze poradziłaś sobie z małą nieporadnością gramatyczną./
Pozdrawiam Cię serdecznie.
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
/Andrzej Partum/
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4448
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Czy to ma być rzeczywiście "trójkąt"? Wynika to tylko z niuansu zawartego w pierwszej strofie, która wygląda już lepiej po korekcie, ale w dalszym ciągu pozostawia uczucie wahania. "Coś" tu nie "płynie", konstrukcję trzeba poprawić.
Z drugiej zwrotki pozbyłbym się powtórzenia:
Pozdrawiam
Z drugiej zwrotki pozbyłbym się powtórzenia:
Najlepsza bez wątpienia trzecia cząstka.samsarra pisze:nauczyłam się mówić pewniej
podbródek nieść wysoko
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
Dziękuję za interpretację, Margot.
Tak, Tomaszu, coś tu jednak nie płynie.
Im częściej jednak czytam to, co napisałam, tym bardziej czuję się zmęczona sytuacją emocjonalną podmiotu lirycznego.
Niech więc pozostanie to pisanie ułomne. Może później.
Tak, Tomaszu, coś tu jednak nie płynie.
Im częściej jednak czytam to, co napisałam, tym bardziej czuję się zmęczona sytuacją emocjonalną podmiotu lirycznego.
Niech więc pozostanie to pisanie ułomne. Może później.
Tomasz Kowalczyk pisze: Z drugiej zwrotki pozbyłbym się powtórzenia:samsarra pisze:nauczyłam się mówić pewniej
podbródek nieść wysoko
Wybacz, Tomku, to nie jest powtórzenie. Każdy z dwóch wersów niesie ważną osobną treść.
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
/Andrzej Partum/
- Leon Gutner
- Posty: 7876
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Ja się na konstrukcji białych nie znam ale treść i sposób jej zapisu przypadły mi do gustu.
Z uszanowaniem L.G.
Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
W kontekście całego wiersza znaczy co innego, niż napisałaś, Magdo.Magda pisze:podbródek niesiony wysoko jest pozą i nie służy ciekawej całości w wierszu :
Nie można oceniać w próżni, wyjąwszy fragmencik z całego kontekstu.
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
/Andrzej Partum/