Vincent II
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Postanowił, że dowie się,
jak daleko są kwiaty lśniące na nocnym niebie.
Najlepiej zrobić to w ciągu dnia,
wtedy łatwiej rozpłynąć się w świetle.
Zabierze ze sobą czarne ptaki.
Są takie proste i bezbronne,
gdy świat nie rozumie obrazów.
Teraz, kiedy księżyc nad Auvers
jest tylko pierścieniem bez blasku
a słońca wirują coraz bardziej,
nic nie powstrzyma płomienia.
jak daleko są kwiaty lśniące na nocnym niebie.
Najlepiej zrobić to w ciągu dnia,
wtedy łatwiej rozpłynąć się w świetle.
Zabierze ze sobą czarne ptaki.
Są takie proste i bezbronne,
gdy świat nie rozumie obrazów.
Teraz, kiedy księżyc nad Auvers
jest tylko pierścieniem bez blasku
a słońca wirują coraz bardziej,
nic nie powstrzyma płomienia.
Ostatnio zmieniony ndz 09 maja, 2021 przez Hanna L., łącznie zmieniany 4 razy.
- Krystyna Morawska
- Posty: 1450
- Rejestracja: czw 04 cze, 2020
- Lokalizacja: Toruń
Świetnie oddany klimat charakterystyczny dla obrazów V.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4449
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Piękny obraz, ale w jednym jedynym wersie znajduje się inwersja.
Pozdrawiam
Może ją usunąć?Hanna L. pisze:jak daleko są lśniące na nocnym niebie kwiaty.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony pn 14 wrz, 2020 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
Nawet gdyby tytuł był inny, tak sugestywnie napisałaś wiersz, że
od razu wiedziałabym o kogo i o jaki obraz chodzi.
Gdy świat nie rozumie obrazów...słowa, wszystko staje się bezbronne.
Bardzo mi się podoba.
od razu wiedziałabym o kogo i o jaki obraz chodzi.
Gdy świat nie rozumie obrazów...słowa, wszystko staje się bezbronne.
Bardzo mi się podoba.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
jestem czepliwa z natury...a może powinno być - z natury jestem czepliwa; oto możliwości inwersji.
O dziwo, wg mnie tekst przegadałaś. Każde słowo musi mieć swoje uzasadnienie. Pokażę na konkretach. Utwór zaczyna się słowem "wczoraj" . Dlaczego akurat " wczoraj"?, jakie to ma znaczenie? Czy nie wystarczy : Postanowił, że dowie się...
musi się dowiedzieć ...bezokolicznik wykorzystany 3x w utworze!
,
jak daleko są lśniące na nocnym niebie kwiaty.... zaburzony szyk , mało tego - wers traci spójność rytmiczną z pozostałym rozłożeniem akcentów
Najlepiej zrobić to w ciągu dnia,
wtedy łatwiej rozpłynąć się w świetle.
Zabierze z sobą czarne ptaki. Tutaj jest zbitka fonetyczne, dlatego piszemy : zabierze ze sobą
Są takie proste i bezbronne,
gdy świat nie rozumie obrazów.
Ta strofa też przegadana:
widzę taki zapis : zabierze ze sobą czarne ptaki
proste i bezbronne,
gdy świat nie rozumie- czy słowo " rozumie" jest tym najwłaściwszym? Takie uogólnienie trąci banałem.
Uważam, że w pozostałej części utworu można spokojnie wyciąć " małe wyrazki" , niczego nie wnoszą, a utwór zyskałby na wymowie. Życzliwie pozdrawiam, La
O dziwo, wg mnie tekst przegadałaś. Każde słowo musi mieć swoje uzasadnienie. Pokażę na konkretach. Utwór zaczyna się słowem "wczoraj" . Dlaczego akurat " wczoraj"?, jakie to ma znaczenie? Czy nie wystarczy : Postanowił, że dowie się...
musi się dowiedzieć ...bezokolicznik wykorzystany 3x w utworze!
,
jak daleko są lśniące na nocnym niebie kwiaty.... zaburzony szyk , mało tego - wers traci spójność rytmiczną z pozostałym rozłożeniem akcentów
Najlepiej zrobić to w ciągu dnia,
wtedy łatwiej rozpłynąć się w świetle.
Zabierze z sobą czarne ptaki. Tutaj jest zbitka fonetyczne, dlatego piszemy : zabierze ze sobą
Są takie proste i bezbronne,
gdy świat nie rozumie obrazów.
Ta strofa też przegadana:
widzę taki zapis : zabierze ze sobą czarne ptaki
proste i bezbronne,
gdy świat nie rozumie- czy słowo " rozumie" jest tym najwłaściwszym? Takie uogólnienie trąci banałem.
Uważam, że w pozostałej części utworu można spokojnie wyciąć " małe wyrazki" , niczego nie wnoszą, a utwór zyskałby na wymowie. Życzliwie pozdrawiam, La
Ostatnio zmieniony pn 14 wrz, 2020 przez Latima, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1106
- Rejestracja: wt 24 sty, 2012
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Haniu, Twój wiersz to kolejna ekfraza na Ogrodzie w krótkim czasie. Kolejna, ale idąca w zupełnie innym kierunku niż wcześniejsze. I to jest ciekawe. Ja widzę tu próbę wejścia w osobowość artysty, jego intencje. Kierunek bardzo wymagający, z którym świetnie się uporałaś.
Pozdrawiam
_
Pozdrawiam
_
Latimo
1. W kontekście ostatnich dni Van Gogha i jego impulsywnych decyzji słowo wczoraj jest według mnie jak najbardziej potrzebne.
2. Cóż złego jest w bezokolicznikach? Zaledwie trzy.
3. Szyk zmieniłam. Dziękuję.
4. Piszemy zarówno: ze sobą jak i z sobą. Mnie się lepiej czyta z sobą, gdyż wers jest wtedy płynniejszy, więc zostaję przy swoim.
5. Co do ptaków, Twoja wersja Latimo pozbawia fragment dramatyzmu i ekspresji.
Dziękuje za opinię
Pozdrawiam
1. W kontekście ostatnich dni Van Gogha i jego impulsywnych decyzji słowo wczoraj jest według mnie jak najbardziej potrzebne.
2. Cóż złego jest w bezokolicznikach? Zaledwie trzy.
3. Szyk zmieniłam. Dziękuję.
4. Piszemy zarówno: ze sobą jak i z sobą. Mnie się lepiej czyta z sobą, gdyż wers jest wtedy płynniejszy, więc zostaję przy swoim.
5. Co do ptaków, Twoja wersja Latimo pozbawia fragment dramatyzmu i ekspresji.
Dziękuje za opinię
Pozdrawiam