Pachnące chlebem
Moderator: Tomasz Kowalczyk
drzwi otwierał
wielowarstwowy zapach
mąka tańczyła z zakwasem
wygniatana dłońmi babci
pestki dyni pęczniały dumnie
piegami
bladą karnację
zdobiła czarnuszka
na serwetce z dębowych liści
bochen wjeżdżał do pieca
kubek mleka i osełka masła
zmarszczona kopyścią
czekały na przyjaciela
powszedni się nie znudzi
więc i dzisiaj daj nam go Panie
wielowarstwowy zapach
mąka tańczyła z zakwasem
wygniatana dłońmi babci
pestki dyni pęczniały dumnie
piegami
bladą karnację
zdobiła czarnuszka
na serwetce z dębowych liści
bochen wjeżdżał do pieca
kubek mleka i osełka masła
zmarszczona kopyścią
czekały na przyjaciela
powszedni się nie znudzi
więc i dzisiaj daj nam go Panie
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Są prawdy niezmienne - ta jest jedną z nich. Zapach świeżo wypieczonego chleba wzrusza i kusi za każdym razem.Irena pisze:powszedni się nie znudzi
W domu moich Pradziadków, których znam tylko z opowieści Mamy, mieszkających w osadzie liczącej ledwie kilka domów, stał typowy wiejski piec z zapieckiem. Mama uwielbiała grzać się na nim w zimne wieczory. A piec rodził w swym wnętrzu najlepszy chleb, jaki kiedykolwiek jadła... Do tego mleko prosto od krowy. I własnej produkcji masło. Świat, którego ja nie miałam już szansy poznać...
Zazdroszczę takich wspomnień, Irenko.
Tekst dobry jak chleb
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4448
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Piękny wiersz.
Może bez ostatniego wersu.
Pozdrawiam
Może bez ostatniego wersu.
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
- Leon Gutner
- Posty: 7875
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Klimatem nieco odległe od Leona ale że przy czytaniu poczułem zapach chleba to z przyjemnością.
Ukłony L.G.
Ukłony L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
- Krystyna Morawska
- Posty: 1448
- Rejestracja: czw 04 cze, 2020
- Lokalizacja: Toruń
Zajaśniało, zapachniało - piękny czas.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Dziękuję wszystkim za poświęcony u mnie czas.
Czasem nachodzą mnie czarne myśli i zastanawiam się czy kolejne pokolenie będzie spożywało
chleb taki jak my, czy nasi przodkowie, czy dieta codzienna zmieni się diametralnie na skutek zmian klimatu.
Szkoda, że zapachu chleba nie da się zawekować.
Kiedyś pracowałam w pobliżu piekarni.
Specjalnie nadrabiałam rano trochę drogi, aby zaciągać się zapachem świeżego pieczywa
Nic tak nie pachnie jak właśnie świeży chleb i.....................świeżo przekopana ziemia wiosną.
Serdeczności dla wszystkich, którzy mnie czytają
Czasem nachodzą mnie czarne myśli i zastanawiam się czy kolejne pokolenie będzie spożywało
chleb taki jak my, czy nasi przodkowie, czy dieta codzienna zmieni się diametralnie na skutek zmian klimatu.
Szkoda, że zapachu chleba nie da się zawekować.
Kiedyś pracowałam w pobliżu piekarni.
Specjalnie nadrabiałam rano trochę drogi, aby zaciągać się zapachem świeżego pieczywa
Nic tak nie pachnie jak właśnie świeży chleb i.....................świeżo przekopana ziemia wiosną.
Serdeczności dla wszystkich, którzy mnie czytają
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Ale ładne, jak sztuczne powiedziała znajoma oglądając jak szklaną kule słoik marynowanych grzybów.
Swojski Disneyland.
Swojski Disneyland.
Ostatnio zmieniony czw 24 wrz, 2020 przez Grain, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1106
- Rejestracja: wt 24 sty, 2012
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Sugestywny wiersz, Ireno...
Pozdrawiam
_
Pozdrawiam
_
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Świeżo wypieczony chleb to jeden z piękniejszych zapachów, podobnie jak zapach dojrzałego zboża, skoszonej trawy, świeżo przeoranej ziemi. Te zapachy są w nas i choć wypieku chleba w domach czy przydomowych piecach już nie pamiętam, to tyle się o tym nasłuchałam od mamy i babci, że prawie jakby to były i moje doświadczenia.
Przeczytałam z przyjemnością, Irenko
Przeczytałam z przyjemnością, Irenko