Namiot w kolorze miłości

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Latima
Posty: 3442
Rejestracja: śr 14 lip, 2010

Post autor: Latima »

Niewielki kurort bez żywego ducha
na ulicy wieczornieje za tablicą zakazu wjazdu.
Brzemienna kotka ociera się o nogi
pustej ławki, zostawiając zapach
na wypadek, gdyby potwór z pyska
wypluł chloraminę na jej terytorium.

Zakazany rewir. Na klombie pysznią się
jesienne strażniczki drogi do wieczności.
Nocą ogołocone krzewy wiodą spór
o kierunek morowego powietrza i czym jest
ten czerwony konkurent, który wyrósł

wśród alejek oświetlanych latarniami
o gasnącym uśmiechu na widok aut
z niebieskim kogutem na dachu.

Czuję bliskość. Krzyczę.