zapomnienie
Moderator: Tomasz Kowalczyk
jeszcze kiedyś dla być może zaistnieję
dla zapachu uśpionego w małych dzwonkach
spadnie z oczu snu zasłona - znów zadnieje
świtem wzejdę nad łąkami w trel skowronka
jeszcze kiedyś dla wieczoru paryskiego
gubiąc serce tracąc głowę łamiąc nogę
w rytm oklasków znów odtańczę to flamenco
zanim skryjesz aksamitem iskry powiek
jeszcze kiedyś zanim czas się zestarzeje
z dzikim wiatrem Gabrieli się zapomnę
skażę zmysły na wieczyste przedawnienie
i poduszce lawendową sprawię kąpiel
dla zapachu uśpionego w małych dzwonkach
spadnie z oczu snu zasłona - znów zadnieje
świtem wzejdę nad łąkami w trel skowronka
jeszcze kiedyś dla wieczoru paryskiego
gubiąc serce tracąc głowę łamiąc nogę
w rytm oklasków znów odtańczę to flamenco
zanim skryjesz aksamitem iskry powiek
jeszcze kiedyś zanim czas się zestarzeje
z dzikim wiatrem Gabrieli się zapomnę
skażę zmysły na wieczyste przedawnienie
i poduszce lawendową sprawię kąpiel
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...