woltyżerka
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
- Kontakt:
woltyżerka
przywarła udami
do skóry podpisanej pejczem
oddech splótł się z bólem i rozkoszą
w oczekiwaniu na
razy
tylko kark
ostatni bastion dumy
nie chciał się ugiąć pod
DOMINĄ
Kobieto, wyjaw mi swoją tajemnicę! A stara kobieta rzekła:
„Idziesz do kobiet? Nie zapomnij wziąć ze sobą pejcza!“*
*F.W. Nietzsche: Tako rzecze Zarathustra - Książka dla wszystkich i nikogo. (przekład autorski)
przywarła udami
do skóry podpisanej pejczem
oddech splótł się z bólem i rozkoszą
w oczekiwaniu na
razy
tylko kark
ostatni bastion dumy
nie chciał się ugiąć pod
DOMINĄ
Kobieto, wyjaw mi swoją tajemnicę! A stara kobieta rzekła:
„Idziesz do kobiet? Nie zapomnij wziąć ze sobą pejcza!“*
*F.W. Nietzsche: Tako rzecze Zarathustra - Książka dla wszystkich i nikogo. (przekład autorski)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
- Ludwik Perney
- Posty: 460
- Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
- Lokalizacja: Jasienica
- Kontakt:
hahhaaa <img>
Świetny!
Świetny!
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Ludwik Perney, łącznie zmieniany 1 raz.
No, niesamowicie ekspresyjny tekst...z bólem i rozkoszą ( bo jedno z drugim przecież istnieje <img> ) ...ale z[quote=""Jola""]tylko kark
ostatni bastion dumy
nie chciał się ugiąć pod
DOMINĄ [/quote]
....przywarłam ( no , nie udami.. :cha cha: ) do Twojego tekstu. Zupełnie inny niż dotąd czytywałam. A woltyżerkę, bardziej lub mniej stabilną, jest nam dane uprawiać przez całe życie.
Serdecznie.....Ir :wielkie bravo:
ostatni bastion dumy
nie chciał się ugiąć pod
DOMINĄ [/quote]
....przywarłam ( no , nie udami.. :cha cha: ) do Twojego tekstu. Zupełnie inny niż dotąd czytywałam. A woltyżerkę, bardziej lub mniej stabilną, jest nam dane uprawiać przez całe życie.
Serdecznie.....Ir :wielkie bravo:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
- Kontakt:
Marku, dzięki za wizytę ;-) . Cieszę się, że przybyłaś (konno?) w odwiedziny :tuli:
Pozdrawiam
Jola
Pozdrawiam
Jola
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja w tym widzę układ daleki od partnerskiego w ogólnie przyjętym pojęciu.
Presja wywierana na "koniu" akceptowana przez konia. Ból na który się godzi z przyjemnością, byle tylko czuć jej bliskość, nie musi być obrazem skłonności masochistycznych. Może być również obrazem szczególnego poświęcenia.
Stąd - poświęcenie ale z zachowaniem pewnych zasad - dumy w tym przypadku.
W tak widzianym obrazie panie uprawiające woltyżerkę, to kobiety wykorzystujące miłość "zwierzęcia", dla własnej przyjemności.Aby sobie pojeździć.Reszta się nie liczy.
Cytat :
Jak już spuchnie to spytać czy nadal ma chęć na przejażdżkę.
Dzięki. Pozdrawiam : <img>
Presja wywierana na "koniu" akceptowana przez konia. Ból na który się godzi z przyjemnością, byle tylko czuć jej bliskość, nie musi być obrazem skłonności masochistycznych. Może być również obrazem szczególnego poświęcenia.
Koń najbardziej posłuszny jeźdźcowi, zawsze się wzdrygnie w przechodzeniu po trupach.tylko kark
ostatni bastion dumy
nie chciał się ugiąć pod
DOMINĄ
Stąd - poświęcenie ale z zachowaniem pewnych zasad - dumy w tym przypadku.
W tak widzianym obrazie panie uprawiające woltyżerkę, to kobiety wykorzystujące miłość "zwierzęcia", dla własnej przyjemności.Aby sobie pojeździć.Reszta się nie liczy.
Cytat :
widzę jako receptę na takie postępowanie. Wobec takiej woltyżerki - bić i patrzeć czy równo puchnie". <img>Kobieto, wyjaw mi swoją tajemnicę! A stara kobieta rzekła:
„Idziesz do kobiet? Nie zapomnij wziąć ze sobą pejcza!“
Jak już spuchnie to spytać czy nadal ma chęć na przejażdżkę.
Dzięki. Pozdrawiam : <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
- Kontakt:
Cytat:
Kobieto, wyjaw mi swoją tajemnicę! A stara kobieta rzekła:
„Idziesz do kobiet? Nie zapomnij wziąć ze sobą pejcza!“
[quote=""Nilmo""]widzę jako receptę na takie postępowanie. Wobec takiej woltyżerki - bić i patrzeć czy równo puchnie". ;-) Ups! Zapomniałam, że jesteśmy na wizji... :milczy:
Kobieto, wyjaw mi swoją tajemnicę! A stara kobieta rzekła:
„Idziesz do kobiet? Nie zapomnij wziąć ze sobą pejcza!“
[quote=""Nilmo""]widzę jako receptę na takie postępowanie. Wobec takiej woltyżerki - bić i patrzeć czy równo puchnie". ;-) Ups! Zapomniałam, że jesteśmy na wizji... :milczy:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
:ukłon: Nietzsche, Foucault i Deleuze - moja ulubiona trójca, dłuuugo przed magisterką, sama praca magisterska i - wciąż czekający na inne czasy - doktorat. A toś mi sprawiła niespodziankę <img> tym wierszem.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Amadeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
To nie z myśli, mój drogi, robi się wiersze. Robi się je ze słów. (Stéphane Mallarmé)
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
- Kontakt:
[quote=""Amadeusz""]Nietzsche, Foucault i Deleuze - moja ulubiona trójca, dłuuugo przed magisterką, (...) i - wciąż czekający na inne czasy - doktorat.[/quote]
Ale mamy dużo wspólnego, Amadeuszu! <img>
Dzięki za odwiedziny :hejka:
Pozdrawiam
Jola
Ale mamy dużo wspólnego, Amadeuszu! <img>
Dzięki za odwiedziny :hejka:
Pozdrawiam
Jola
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Hm, pewnie tak Jolu...to ja dziękuję za kawał smakowitej poezji.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Amadeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
To nie z myśli, mój drogi, robi się wiersze. Robi się je ze słów. (Stéphane Mallarmé)
- stary krab
- Posty: 950
- Rejestracja: sob 27 wrz, 2008
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Wiersz ekspresyjny, jak świst bata... <img>
Tytuł jawi mi się jednak na wyrost. Pejczem czy ostrogami potrafi byle oprawca. Woltyżerką być to wielka sztuka. Wymaga lat ćwiczeń, odwagi i ogromnej sprawności. A z wierzchowcem prawdziwa amazonka porozumiewa się mową ciała, delikatnym naciskiem uda, finezyjnym dosiadem... :prezent:
I nie wmawiajcie koniowi, że on kocha swojego kata. <img>
Tytuł jawi mi się jednak na wyrost. Pejczem czy ostrogami potrafi byle oprawca. Woltyżerką być to wielka sztuka. Wymaga lat ćwiczeń, odwagi i ogromnej sprawności. A z wierzchowcem prawdziwa amazonka porozumiewa się mową ciała, delikatnym naciskiem uda, finezyjnym dosiadem... :prezent:
I nie wmawiajcie koniowi, że on kocha swojego kata. <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez stary krab, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Konsekwentnie poprowadzona dwu- a może i więcejznaczność.[quote=""Jola""]skóry podpisanej pejczem[/quote]Oczywiście nazwisko właścicielki.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
- Kontakt:
[quote=""stary krab""]A z wierzchowcem prawdziwa amazonka porozumiewa się mową ciała, delikatnym naciskiem uda, finezyjnym dosiadem... :prezent:[/quote]
Masz rację, Krabiku! Ale jak trafi się (wał)koń, to trzeba pejczem i ostrogami, inaczej drań nie ruszy z miejsca. <img>
[quote=""stary krab""]Tytuł jawi mi się jednak na wyrost.[/quote]
Woltyżerka ma kluczowe znaczenie. W wierszu ukryty jest również inny kontekst, który niewiele ma do czynienia z seksem, lecz z pewną filozofią życiową.
Dziękuję Krabiku za odwiedziny ! :hejka:
[quote=""emde""]Jola napisał/a:
skóry podpisanej pejczem
Oczywiście nazwisko właścicielki.[/quote]
Naturalnie Mariolu, jakby mogło być inaczej! <img>
[quote=""emde""]Konsekwentnie poprowadzona dwu- a może i więcejznaczność.[/quote]
Zgadza się! Ten wiersz, oprócz dosłownego, ma ukryte jeszcze trzy konteksty.
Miło, że wpadłaś w odwiedziny! :tuli:
Pozdrawiam
Jola
Masz rację, Krabiku! Ale jak trafi się (wał)koń, to trzeba pejczem i ostrogami, inaczej drań nie ruszy z miejsca. <img>
[quote=""stary krab""]Tytuł jawi mi się jednak na wyrost.[/quote]
Woltyżerka ma kluczowe znaczenie. W wierszu ukryty jest również inny kontekst, który niewiele ma do czynienia z seksem, lecz z pewną filozofią życiową.
Dziękuję Krabiku za odwiedziny ! :hejka:
[quote=""emde""]Jola napisał/a:
skóry podpisanej pejczem
Oczywiście nazwisko właścicielki.[/quote]
Naturalnie Mariolu, jakby mogło być inaczej! <img>
[quote=""emde""]Konsekwentnie poprowadzona dwu- a może i więcejznaczność.[/quote]
Zgadza się! Ten wiersz, oprócz dosłownego, ma ukryte jeszcze trzy konteksty.
Miło, że wpadłaś w odwiedziny! :tuli:
Pozdrawiam
Jola
Ostatnio zmieniony pt 17 paź, 2008 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
- stary krab
- Posty: 950
- Rejestracja: sob 27 wrz, 2008
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
[quote=""Jola""]Masz rację, Krabiku! Ale jak trafi się (wał)koń, to trzeba pejczem i ostrogami, inaczej drań nie ruszy z miejsca. <img> [/quote] Dama wybiera sobie do woltyżerki ułożonego konia. Wałkonia zaś używa tylko do wywiezienia kartofli na targ. <img>
Oczywiście. I on to w głównej mierze sprawia, że utwór jest wysokiej klasy.W wierszu ukryty jest również inny kontekst.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez stary krab, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Do wywiezienia kartofli to nawet i wałach zda się.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
.
Hej Jolu!
Tak mi jeszcze przyszło do głowy ...
he he te znaczące słowa z Vikipedii:
<img>
I jeszcze historia o Artemidzie i Akteonie...
Hej Jolu!
Tak mi jeszcze przyszło do głowy ...
he he te znaczące słowa z Vikipedii:
<img>
Woltyżerka to gimnastyka artystyczna na koniu wykonywana przez jednego zawodnika bądź drużynę, składającą się minimalnie z 6 a maksymalnie z 8 osób, na koniu poruszającym się w stępie lub galopie.
Nie ma granicy wieku odkąd można trenować. Woltyżerkę można uprawiać nawet po ukończeniu 18. roku życia, następnie można zostać trenerem lub trenerką w zależności od płci.
Do woltyżerki potrzebny jest specjalnie wyszkolony koń, zrównoważony i bardzo łagodny
I jeszcze historia o Artemidzie i Akteonie...
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hekate, łącznie zmieniany 1 raz.
" Postaraj się nie mieć zbyt wielu nadziei i obaw - gdyż podsycają one tylko mentalną paplaninę."