Medyczny pasztet

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Owsianko
Posty: 393
Rejestracja: pt 20 lut, 2009
Lokalizacja: BYDGOSZCZ
Kontakt:

Post autor: Owsianko »

Czy zastanawialiście się, ile kosztuje nas utrzymywanie wrażenia, że jesteśmy leczeni? Ile za to wrażenie musimy zapłacić? I dlaczego płacimy aż tyle razy? Czyżby to z tego powodu, że niektórzy z nas opłacają zusowskie składki po wielokroć, wzrosnąć musi nasza składka ubezpieczeniowa?

Pytań jest znacznie więcej, a wszystkie one są w dużym stopniu kłopotliwe, jednakowoż zaoszczędźmy sobie zbędnej fatygi... I bez tego jest głupio, po cóż mamy więc przejmować się buchalterią, skoro zajmują się nią nasi najlepsi sabotażyści? Ograniczmy się tylko do płacenia coraz wyższych składek zdrowotnych. Czyli dajmy się nadal robić w konia. Ostatecznie taki jest podział ról: jeden jest rzeźnikiem, a drugi - baranem.

Pod względem finansowego szlachtowania baranów, a więc nas, pokornych podatników, nie da się wyróżnić żadnej Instytucji. Począwszy od ZUS, a na PFRON skończywszy, wszystkie te urzędy idą nam na rękę, byśmy ani przez chwilę się nie nudzili.

Zapewnienie nam godziwej rozrywki, to ich zadanie.

By nie być posądzonym o gadanie bzdur, dam przykład. Byliśmy dotychczas zdrowymi typkami, ale ni z tego, ni z owego poczuło się nam źle. Wychowani jeszcze na logicznym podchodzeniu do wszelkich zjawisk, pomyśleliśmy sobie całkiem debilnie, że gdy z człowiekiem zaczyna być źle, to nieszczęsny ów człowiek powinien udać się do przychodni. Lecz udać się gdziekolwiek nie jest rzeczą łatwą, a co dopiero dostać się do niej.

Techniki skutecznego zaliczania placówek medycznych są dwie. Jest co prawda jeszcze trzecia, lecz jej nie polecam, gdyż polega ona na prywatnym przekonywaniu kieszeni Jaśnie Wielmożnej Pani Rejestratorki.

Na marginesie: zauważyć trzeba dosyć osobliwą prawidłowość. Polega ona na tym, że im kto mniej może, umie, znaczy, i.t.d., tym bardziej zadziera nosa i stwarza pozory kompetentnego ludzia. Lecz skupmy się na legalnych metodach docierania do medycznych ośrodków.

Pierwsza, to rejestracja telefoniczna.

Pani od kartoteki zaczyna szychtę o siódmej rano. O tej godzinie telefon jest czynny i można próbować się dodzwonić. I prawdopodobnie o tej godzinie robi to ze sto osób. Lecz już o godzinie siódmej sekund dwie, połączenie z przychodnią jest niemożliwe.

Kto ma czas i ochotę, stara się uzyskać audiencje u balwierza, kto zaś tego czasu nie ma i na ochocie też mu zbywa, drałuje do kolejki. Przy czym nie ma żadnej gwarancji, że zostanie przyjęty. A gdy zostanie przyjęty, gwarancji nie ma żadnej, że zostanie przebadany. A gdy zostanie przebadany, nie ma żadnej gwarancji, że został zdiagnozowany właściwie. Gdyż aby tak było, konieczne jest wykonanie dodatkowych badań.

Zazwyczaj chory spędza dniówkę w poczekalni i dowiaduje się, że ma przyjść jeszcze raz. Ale mamy niebywałe szczęście, bo już po trywialnej półgodzinie dodzwoniliśmy się i dostąpiliśmy zaszczytu bycia przebadanym od stóp do głów.

Jak wszystkim lekarzom wiadomo, specjalista różni się od medyka szeregowego nie tylko chałatem. Otrzymanie wejściówki na wizytę u fachowca, nie jest już taką fraszką jak w przypadku wyprawy do internisty. Tu obowiązują terminy, limity i refundacje.

Terminy są odległe. Najmarniej paromiesięczne. W tym czasie choroba rozwija się ku uciesze ZUS,PFRON i NFZ. Oto zbliża się dla nich radosny moment, gdy przestaną do nas dopłacać.

Kiedy nareszcie zgromadziliśmy wszystkie konieczne wyniki, ponownie zapisujemy się w przychodni internistycznej. A, gdy szczęśliwie sądzimy, że skończyły się nasze kłopoty, okazuje się, że mamy nieaktualne wyniki i całą operetkę musimy zaczynać od nowa.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Owsianko, łącznie zmieniany 1 raz.
„Absurd: przekonanie sprzeczne z twoimi poglądami.”
A. Bierce
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

[quote=""Owsianko""]Oto zbliża się dla nich radosny moment, gdy przestaną do nas dopłacać.
[/quote]ŻYJ SZYBKO UMRZYJ MŁODO - ZUS
Ja dopisałabym do tej drogi przez mękę ciąg dalszy: oto jesteśmy szczęśliwie przebadani przez specjalistę, a jakże, zaordynowano leczenie wg postawionej diagnozy, a po kilku latach powtórki z rozrywki, w której to powtórce zmieniali się specjaliści i zestaw leków plus pobyty na różnych oddziałach szpitalnych okazuje się, że leczyliśmy nie to, na co jesteśmy chorzy.
Poważnie: zbyt często lekarze leczą skutki choroby, nie jej przyczynę. Zbyt często skupiają się na jednym objawie (ze swojej dziedziny), nie biorąc pod uwagę kompleksu dolegliwości. Dopóki chory sam ich nie powiąże ze sobą ( no bo co może mieć wspólnego łuszczyca skóry z kołataniem serca, bólami zębów i niechęcią do seksu? MA!), nie zacznie szperać w Internecie i nie natrafi na stronę tych, którzy już przez to przeszli, daje powody do radości ZUSowi i firmom farmaceutycznym.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Jolanta Kowalczyk
Posty: 2823
Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
Kontakt:

Post autor: Jolanta Kowalczyk »

[quote=""Owsianko""]Pierwsza, to rejestracja telefoniczna.

Pani od kartoteki zaczyna szychtę o siódmej rano. O tej godzinie telefon jest czynny i można próbować się dodzwonić. I prawdopodobnie o tej godzinie robi to ze sto osób. Lecz już o godzinie siódmej sekund dwie, połączenie z przychodnią jest niemożliwe.
[/quote]

Dla mnie telefoniczna rejestracja do specjalisty graniczy z cudem. Najczęściej telefon jest "zajęty", albo milczy jak zaklęty. Muszę osobiście udać się do przychodni przyszpitalnej, by przy sprzyjających okolicznościach zapisać się na wizytę za dwa miesiące.

[quote=""Owsianko""]A, gdy szczęśliwie sądzimy, że skończyły się nasze kłopoty, okazuje się, że mamy nieaktualne wyniki i całą operetkę musimy zaczynać od nowa.[/quote]
U mnie często wyniki badań były "z księżyca" i też musiałam od nowa...

A ZUS to u nas funkcjonuje jako skrót: Zakład Udręki Społecznej

Pozdrawiam

Jola
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Mithril

Post autor: Mithril »

Co prawda rzadko choruję i jakoś nigdy takich perturbacji nie miewałem. Wszędzie są jakieś je-zusy, które są bielmem na dochodach podatnika. Nawet jak prywatnie, to nie zawsze jest się załatwionym jakby się chciało w pokazywanym "Na dobre i na złe". Nie mam wpływu na te rzeczy.....................więc po co się pienić - powyższe nie pakazało nic nowego..................a może tak jakiś rzeczowy pomysł na zmianę..?
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Owsianko
Posty: 393
Rejestracja: pt 20 lut, 2009
Lokalizacja: BYDGOSZCZ
Kontakt:

Post autor: Owsianko »

Pomysłem jest wywalenie z naszego życia podobnych idiotyzmów, a także pozbycie się olewackich (strusich) przekonań ludzi tak jak Ty uważających, że nie można niczego zmienić. Zacznij od siebie i zobacz, że jesteś zgorzkniałą rejestratorką o wiecznie nieczynnym telefonie. Pańcia ta idzie do innego sklepu, czy URZĘDU i tam też robią z niej durnia. I to właśnie należy zmienić.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Owsianko, łącznie zmieniany 1 raz.
„Absurd: przekonanie sprzeczne z twoimi poglądami.”
A. Bierce
Mithril

Post autor: Mithril »

Widzę, że w Twoim chorym myśleniu kto nie jest z Tobą świadczy przeciw Tobie? Jeżeli wierzyć wiekowi jaki masz pod nick`iem......................to, co Ty robiłeś przez te wszystkie lata?......................ja w tym systemie nie widzę nic złego - błąd zawsze leży po stronie czynnika ludzkiego, bez względu na szerokośc geograficzną...
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Owsianko
Posty: 393
Rejestracja: pt 20 lut, 2009
Lokalizacja: BYDGOSZCZ
Kontakt:

Post autor: Owsianko »

dlaczego mnie obrażasz? Kto dał Ci prawo do wyrokowania o stanie mojego umysłu? Jesteś bezczelna.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Owsianko, łącznie zmieniany 1 raz.
„Absurd: przekonanie sprzeczne z twoimi poglądami.”
A. Bierce
Mithril

Post autor: Mithril »

"Pomysłem jest wywalenie z naszego życia podobnych idiotyzmów, a także pozbycie się olewackich (strusich) przekonań ludzi tak jak Ty"


ciekawe co można pomyśleć o tym powyżej...

Nie pierwszy to Twój tekst, jaki czytam i reasumując myślę, że masz „pretensje do garbatego, za to, że ma dzieci proste”. Mam prawo do wypowiedzi i własnego zdania na temat. Obrażanie rozpocząłeś Ty…

Poza tym – spojrzyj na znaczek przy moim nick`u………….jakoś sobie nie przypominam, abym zmieniał płeć (w Berlinie mnie nie było)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Owsianko
Posty: 393
Rejestracja: pt 20 lut, 2009
Lokalizacja: BYDGOSZCZ
Kontakt:

Post autor: Owsianko »

przepraszam za płeć. Za resztę nie przepraszam.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Owsianko, łącznie zmieniany 1 raz.
„Absurd: przekonanie sprzeczne z twoimi poglądami.”
A. Bierce