Boska muzyka
Moderator: Tomasz Kowalczyk
dzień jest przyjemny
koniec niedługo
chłopiec ze smyczkiem
na otwartych żyłach gra
tramwaj się pręży na zakręcie
ciężarem ludzi i fal
pod powierzchnią gra
na werblu moje serce
wieczorne modlitwy
nigdy nie odmawiane
milczące schody
prosto z Twoich ust
żywy płomień świecy
faluje gdy wiatr
u mnie jest bezwietrznie
to powierzchnia drga
A.D. 1986
koniec niedługo
chłopiec ze smyczkiem
na otwartych żyłach gra
tramwaj się pręży na zakręcie
ciężarem ludzi i fal
pod powierzchnią gra
na werblu moje serce
wieczorne modlitwy
nigdy nie odmawiane
milczące schody
prosto z Twoich ust
żywy płomień świecy
faluje gdy wiatr
u mnie jest bezwietrznie
to powierzchnia drga
A.D. 1986
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez @psik, łącznie zmieniany 1 raz.
Anarchia to stan umysłu a nie forma rządów.
Wiersz już dawno żonaty i dzieciaty zapewne...
[quote=""@psik""]dzień jest przyjemny
koniec niedługo [/quote]
Drugi wers trochę popsuł płynność - chodzi o koniec dnia? Jeżeli tak, można to wyrazić jedna frazą.
[quote=""@psik""]chłopiec ze smyczkiem
na otwartych żyłach gra [/quote]
Piękne Słowa, nawet inwersja odgrywa swoją ciekawą rolę.
[quote=""@psik""]tramwaj się pręży na zakręcie [/quote]
"Tramwaj pręży się".
Ostatnie dwie strofy trochę mnie minęły.
Pozdrawiam
Tomek
[quote=""@psik""]dzień jest przyjemny
koniec niedługo [/quote]
Drugi wers trochę popsuł płynność - chodzi o koniec dnia? Jeżeli tak, można to wyrazić jedna frazą.
[quote=""@psik""]chłopiec ze smyczkiem
na otwartych żyłach gra [/quote]
Piękne Słowa, nawet inwersja odgrywa swoją ciekawą rolę.
[quote=""@psik""]tramwaj się pręży na zakręcie [/quote]
"Tramwaj pręży się".
Ostatnie dwie strofy trochę mnie minęły.
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Dziękuję Tomku za komentarz
napisałem że jest jest to wariacja na temat - oto ten temat
Cygańska muzyka
Dzień jest przyjemny
koniec niedługo
chłopiec z rowerem
uciekł pod pociąg
czerwony tramwaj rysował mi pętlę
zgrzytając o szyny
Pod powierzchnią gra
cygańska muzyka
Wieczorne upadki
poranne zmartwychwstania
to woda powierzchni
to tylko powierzchnia
nie jestem potrzebny
te mury parzą
cienie pomników
okręty bez dna
napisałem że jest jest to wariacja na temat - oto ten temat
Cygańska muzyka
Dzień jest przyjemny
koniec niedługo
chłopiec z rowerem
uciekł pod pociąg
czerwony tramwaj rysował mi pętlę
zgrzytając o szyny
Pod powierzchnią gra
cygańska muzyka
Wieczorne upadki
poranne zmartwychwstania
to woda powierzchni
to tylko powierzchnia
nie jestem potrzebny
te mury parzą
cienie pomników
okręty bez dna
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez @psik, łącznie zmieniany 1 raz.
Anarchia to stan umysłu a nie forma rządów.
[quote=""@psik""]dzień jest przyjemny
koniec niedługo
chłopiec ze smyczkiem
na otwartych żyłach gra
tramwaj się pręży na zakręcie
ciężarem ludzi i fal
pod powierzchnią gra
na werblu moje serce [/quote]
...ta część wiersza ..bardzo na tak :!: ...dalej już mniej. Mogłaby samodzielnie istnieć wskazana przeze mnie część <img>
Serdecznie...Ir
koniec niedługo
chłopiec ze smyczkiem
na otwartych żyłach gra
tramwaj się pręży na zakręcie
ciężarem ludzi i fal
pod powierzchnią gra
na werblu moje serce [/quote]
...ta część wiersza ..bardzo na tak :!: ...dalej już mniej. Mogłaby samodzielnie istnieć wskazana przeze mnie część <img>
Serdecznie...Ir
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Ten tekst kiedyś zahaczał o moją wiarę w tym momencie życia
Miło Irenko że się podoba ale początek całkowicie nie jest mój a zachował się tylko dlatego że napisany pod konkretną muzykę przetrwał 20 lat w mojej głowie <img>
Miło Irenko że się podoba ale początek całkowicie nie jest mój a zachował się tylko dlatego że napisany pod konkretną muzykę przetrwał 20 lat w mojej głowie <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez @psik, łącznie zmieniany 1 raz.
Anarchia to stan umysłu a nie forma rządów.