*** w godzinie szarej od przemilczeń
Moderator: Tomasz Kowalczyk
w godzinie szarej od przemilczeń
gdzie jutro gorsze jest niż wczoraj
na słowa bliskie coraz bliższe
nadchodzi pora
między drogami stąd donikąd
wciąż lekceważąc drogowskazy
po chwilach dobrze byle szybko
znów trzeba marzyć
na skrzyżowaniu nieba z piekłem
gdzie czasem kwitnie kwiat paproci
o gesty które kiedyś szczere
wypada prosić
w godzinie szarej od przemilczeń
gdzie po horyzont mgła zalega
odkrywać czas to co zakryte
i już nie czekać
gdzie jutro gorsze jest niż wczoraj
na słowa bliskie coraz bliższe
nadchodzi pora
między drogami stąd donikąd
wciąż lekceważąc drogowskazy
po chwilach dobrze byle szybko
znów trzeba marzyć
na skrzyżowaniu nieba z piekłem
gdzie czasem kwitnie kwiat paproci
o gesty które kiedyś szczere
wypada prosić
w godzinie szarej od przemilczeń
gdzie po horyzont mgła zalega
odkrywać czas to co zakryte
i już nie czekać
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...