Chcieli czy musieli?

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

Tamte czasy to historia, a podobne rzeczy mogą mieć miejsce w każdym czasie. Moje pytanie postawione w temacie miało nadzieję stać się uniwersalnym, bardziej filozoficznym niż politycznym. [quote=""NathirPasza""]Jesteś pedagogiem?[/quote]Nigdy nie miałam zapędów wychowawczych.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
skaranie boskie

Post autor: skaranie boskie »

NathirPaszo, rzadkie to u młodych ludzi podejście do historii.
Tym przyjemniej cztać je na forum, z którym się utożsamiam.
Masz stuprcentową rację pisząc o konieczności spalenia teczek.
Warto pozbyć się tego garba raz na zawsze. Większość tzw. przestępców z tamtego okresu od lat kopuluje z hurysami w pokomunistycznym raju i mają w najgłębszym poważaniu nasze sądy o ich ówczesnych wyborach. Tych, którzy jeszcze po tej stronie styksu, niebawem podróż z obolem w ustach czeka więc może my, żywi, zajmijmy się naszym życiem. Zajmijmy się dniem dzisiejszym i nie szukajmy tematów zastępczych typu teczki, aborcja czy inne pornografie.

Emde,
nie wiesz i nigdy się nie dowiesz co powodowało Gałczyńskim w chwili, gdy pisał wiekopomne słowa o malinowych ustach Stalina. Może nie lubił malin?
Dlatego uważam pytanie z twojego pierwszego posta za bezzasadne i wiem, że cokolwiek byśmy nie nawypisywali w tym wątku i tak pozostanie bez odpowiedzi.

Poem twierdzi, że można wybaczyć tym, którzy wierzyli. Na tej podstawie można również wybaczyć ludobójcom od pana Adolfa bo oni też wierzyli. Myślę, że wybaczanie powinno powinno być wolne od tego typu kryteriów. Powinno się wybaczać bezwarunkowo albo bezwarunkowo wybaczać. Innej opcji nie ma.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

[quote=""skaranie boskie""]Poem twierdzi, że można wybaczyć tym, którzy wierzyli. Na tej podstawie można również wybaczyć ludobójcom od pana Adolfa bo oni też wierzyli[/quote]

Ale czy Broniewski chciał ludobójstwa? Urzekły go ideały socjalizmu, te pozytywne i wartościowe. Nie chcę wybaczać zbrodniarzom, bo jak pisał Herbert:

"i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie".

Chciałem po prostu stwierdzić, że widzę różnicę między piszącymi wiersze idealistami, a ludźmi, którzy sprzedali swoje, odmienne wobec komunistycznego systemu wartości i podporząkowali się, żeby zaistnieć. I nie potępiam ich Nathirze, zwyczajnie nie rozumiem.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
alouette
Posty: 747
Rejestracja: wt 14 lip, 2009

Post autor: alouette »

dość krótko na temat- mogę się jedynie podpisać pod emde, nic dodać, nic ująć. Mogą zmieniać się epoki i trendy, ale człowiek powinien działać zgodnie ze sumieniem- co to właściwie jest, zapytają niektórzy- lub podobnie- z tzw. moralnością, jak kto woli. Przeszłość należy rozliczać, bo inaczej przyszłość tworzy się na bagnie a to nie jest solidny fundament.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez alouette, łącznie zmieniany 1 raz.
"Zbyt miękkie serce w klatce ze stali"
mundekwawa
Posty: 862
Rejestracja: ndz 06 lut, 2011

Post autor: mundekwawa »

nathir pasza
A wiesz, że większość poetów w tym okresie tak robiła? Chcesz potępić np. Szymborską?

nie no, skąd? szymborska może poprostu robić wszystko. każdy kto ma nobla jest ponad ludzkością.

Emde
"Poetą się bywa, człowiekiem się jest."

ja bym to ujał inaczej
Poetą się bywa, człowiekiem się jest... albo nie.
"Milczenie jest ogrodem myśli."
Ali ibn abi Talib
Awatar użytkownika
Julka
Posty: 1692
Rejestracja: pn 14 lut, 2011
Lokalizacja: Kamienna Góra
Kontakt:

Post autor: Julka »

A kto pomyślał o tym, jaka w tamtych czasach była rzeczywistość, która biednym ludziom dawała szanse na lepsze życie. Ludziom, którzy byli nikim wobec wyższej klasy i jej bogactwa, wygodnego życia, dostępu do nauki? Młodzi ludzie służyli u bogaczy często za miskę strawy i marne odzienie. Inteligencja, która mogła działać przeciwko, została stracona w rożny sposób. Właśnie ci biedni ludzie, pozwolili sobą manipulować, a że było ich bardzo dużo, toteż nie było trudności w realizowaniu planów.
Kto pomyślał o tym, jak silnie była propaganda, miała wprost psychologiczne działanie na człowieka, bo przecież byli od tego odpowiedni psychologowie. Już od pierwszej klasy, szkoły podstawowej, ukazywała, jak wspaniałe są idee komunizmu, jak sprawiedliwe. Dlaczego nie miałyby działać według zamierzenia.
A co - czy dzisiaj jest tak lustrzenie w podejściu ludzi, nie tylko poetów do pewnych wartości.
Co stało się z ideą solidarności?
Poeci i nie tylko, kiedy zorientowali się, że Stalin nie malina, tylko wpuścił ich w maliny i odwrócili się od kłamstw, kto wie ilu ich zginęło nieludzko represjonowanych, wtrąconych do wiezień,
Czy człowiek jest istotą nieomylną?
Dlatego nigdy nie rzuciłabym kamienia w stronę Broniewskiego, bo on za swoją pomyłkę ciężko zapłacił szpitalem psychiatrycznym i nie tylko.
Dla mnie jest bohaterem, że w czasach, kiedy zagrożenie życia było na porządku dziennym, potrafił się odwrócić, sprzeciwić wielkiej machinie, ryzykując życiem i tym co kochał.
Tamci ludzie nie bardzo mieli w czym wybierać, mieli rodziny.
Czy mogli uciekać za granice?
To tylko ja
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
Awatar użytkownika
Boogie
Posty: 4940
Rejestracja: sob 26 mar, 2011
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Boogie »

Chcieli czy musieli? Łatwo mówić dzisiaj, ferować wyroki, osądzać. O Broniewskim w " Pięknych, dwudziestoletnich" Marek Hłasko wyraża się jednak pochlebnie, zdając sobie sprawę z jego zaślepienia ówczesnym systemem. I dziś wielu pisze bałwochwalcze utwory ku czci, nie stojąc przed żadnym dylematem. A wszelkie rozważania to tylko bicie piany, oczywiście ja w tej chwili również ją biję.
outsider najmocniej czuje
że świat to boży spektakl

pomazany
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

"... I dziś wielu pisze bałwochwalcze utwory ku czci, nie stojąc przed żadnym dylematem..."

I to jest dobre zakończenie
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Awatar użytkownika
@psik
Posty: 832
Rejestracja: ndz 28 wrz, 2008
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: @psik »

mój ojciec płakał na wieść o śmierci Stalina - takie były czasy - prawdy dowiedział się później
Anarchia to stan umysłu a nie forma rządów.
skaranie boskie

Post autor: skaranie boskie »

Czasem zastanawiam się ilu poetów odeszło nieznanymi tylko dlatego, że nie zgodzili się napisać o "malinowych ustach Stalina". Zapewne było ich wielu i nigdy nie poznamy ich - może najpiękniejszych w historii - wierszy.
To chyba dobrze, że znaleźli się tacy, którzy za cenę sprzedania talentu pozwolili nam czytać swoje strofy.
Pomyślcie o ile uboższa byłaby dziś nasza literatura, gdyby nie wydrukowano Gałczyńskiego, Szymborskiej, Broniewskiego, czy im podobnych.
Nie każdemu dana była emigracja w tamtych czasach.
Fajnie, że temat powrócił.
Myślę, że sporo w nim jeszcze do napisania - już bez emocji.
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

?Honor wyklucza zawieranie z nim kompromisów?
Napoleon Buonaparte.


Chcesz potępić np. Szymborską?
Jak najbardziej. Postawa to jedno, twórczość - co innego.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Awatar użytkownika
NathirPasza
Posty: 1303
Rejestracja: wt 04 sie, 2009
Lokalizacja: Miasto Doznań
Kontakt:

Post autor: NathirPasza »

[quote=""emde""]Chcesz potępić np. Szymborską?
Jak najbardziej. Postawa to jedno, twórczość - co innego.[/quote]
Z tego co pamiętam Szymborska była wśród artystów zafascynowanych socjalizmem, nie komunizmem. Były to bodajże lata 50-te. A jak wszyscy dobrze wiemy, socjalizm to piękna idea, niestety źle wykorzystywana. Gdy na jaw wyszły grzechy Stalina, a później Tse-tunga, Tito, Lon Nol czy chociażby Castro (niekoniecznie w tej kolejności), wielu z tych artystów (Szymborska była wśród nich) przeżyło wielki zawód i zwróciło się przeciwko wcześniej wychwalanym ideałom.

Tak. Postawa a twórczość.... Z całą mocą warto potępić każdego, kto reprezentuje jakąkolwiek postawę, czy to z fascynacji ideałami, czy z czystej niewiedzy lub konformizmu. Ludzi z postawami powinno się tępić, chirurgicznie usuwać języki żeby nie mogli głosić swych poglądów, ucinać dłonie, gdyż odważyli się skraść marzenie o świecie idealnym, pozbawionym krzywd i na koniec wyłupić oczy, żeby nigdy więcej nie odważyli się podążać wyznaczonymi ścieżkami... A gdy już wszyscy znikną warto rozważyć eugenikę. Niech rodzą się tylko głusi, którzy nie będą w stanie usłyszeć nic, poza dziejową ciszą.

Dodano 23 Maj 2011, 11:11:

[quote=""emde""]Nie da się żyć w teraźniejszości, nie oczyściwszy przeszłości.[/quote]
Na pewno? Nie możemy być pewni swojej historii. Każdy naród nagina swoją dla własnych potrzeb. A historia człowieka? Co o niej wiemy? Ile tysięcy lat jeszcze nie odkryliśmy i nie udowodniliśmy? Nie powiązaliśmy ze sobą całych naręczy faktów. I na prawdę myślisz, że komunizm w Polsce (który wydaje się być nic nie znaczącą notatką na marginesie historii świata) jest naprawdę tak istotny? Chcemy rozliczać i zemsty a nie prawdy.

[quote=""emde""]"Poetą się bywa, człowiekiem się jest."[/quote]
Pięknie. Bardzo bym chciał, żebyśmy zaczęli tak na siebie patrzeć. Żeby nie istniały podziały, różnice, narodowości, religie. Tylko że człowieczeństwo niesie ze sobą ciężar, który dziwnym trafem niewielu zdaje się akceptować.
Z jednej strony jest to zdolność do współczucia i niesienia pomocy. Bardzo wybiórcze zdolności, przyznasz?
Z drugiej jest to natura. Dzikość, skłonność do przemocy, okrucieństwo, egoizm.
Jest też trzecia najmniej istotna teraz.
Więc może zaczniemy od Ciebie emde? Odrzuć kulturowe znaczenie człowieczeństwa i zacznij być człowiekiem naturalnym. <img>
Biegłem. Biegłem aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

Zostanę przy swoim zdaniu. [quote=""NathirPasza""]Odrzuć kulturowe znaczenie człowieczeństwa i zacznij być człowiekiem naturalnym. <img>[/quote]
Biegać w spódniczce z trawy nie będę. <img>
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
skaranie boskie

Post autor: skaranie boskie »

Emde napisała o oczyszczeniu atmosfery a mnie się to czyszczenie natychmiast kojarzy z żadnym zemsty IPN-em.
Bardzo ładnie oczyścili atmosferę Czesi albo choćby wschodni Niemcy.
Krótko, sprawnie i bez bezsensownych, ciągnących się latami procesów historyczno - ideologicznych.
Uważam, że pewien okres w historii należy uznać za miniony a wybory dokonywane przez ludzi w czasie jego trwania - o ile były zgodne z ówczesnym prawem - pozostawić osądowi ich własnych sumień.
Awatar użytkownika
NathirPasza
Posty: 1303
Rejestracja: wt 04 sie, 2009
Lokalizacja: Miasto Doznań
Kontakt:

Post autor: NathirPasza »

Emde nikt Ci nie każe biegać w spódniczce. Biegaj nago.
Poza tym wywołałaś dyskusję, podkreślając, że chciałabyś by była to dyskusja filozoficzna. I gdy w końcu zaczynamy filozofować, wycofujesz się z dyskusji. Poza tym, Ty nie masz zdania. Cytujesz coraz to innego trupa. Taka ilość cytatów nie świadczy o oczytaniu, raczej o tym, że nie masz własnego zdania, lub że nie jest ono ciekawe. <img>
Biegłem. Biegłem aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.