artomiuk ucieka z miasta

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Anonymous

Post autor: Anonymous »

[size=99px]artomiuk ucieka z miasta [/size]


podążam za cieniem
lasy pełne butelek
płaczę

czytam listy od braci
zmarłych wiele lat temu
zrywam kolejną pięczęć
baranka

niebo śmieje się dalej
anioł w krzakach
sapie

znalazłem wisiorek
z poezją przybitą
do krzyża

październik 08
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Dobra, więc podmiot szuka miejsca, w którym będzie mógł być sam, nie chce płakać przy ludziach, pokazywać swoją słabość. Wpada do lasu, tam czyta listy, a może wspomina po prostu bliskich. Nie za bardzo rozumiem, co to pieczęć baranka. Chyba, że pieczęć należy do 2 strofy i odnosi się do pieczęci na listach, natomiast baranek już do następnej: baranka niebo - niebo Chrystusa, czy coś takiego. Niebiański śmiech - szyderczy, karykatura anioła onanisty, a potem wisiorek. Może to podmiot wpadł w trans, popisał coś i jak się ocknął to już wierszydła były.
Nie przepadam za aniołami w tekście, choć niejednokrotnie myślę o przyłączeniu ich do bohaterów. Co do puenty też nie rzuca na kolana, coś tu jest nie tak - niby skąd ten wisiorek i co to ten wisiorek? szkaplerz? i na jakim wisiorku mieści się poezja? czy to może dopasowane do hasła - wszystko jest poezją?
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Marcin Dydyna
Posty: 60
Rejestracja: śr 29 paź, 2008

Post autor: Marcin Dydyna »

Wiersz wymowny i przekonujący. Powiem więcej - poruszył mnie. To jeden z tych Twoich wierszy, do których na pewno jeszcze wrócę.

Pozdr.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Marcin Dydyna, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »


I ujrzałem: gdy Baranek otworzył pierwszą z siedmiu pieczęci, usłyszałem pierwsze z czterech Zwierząt mówiące jakby głosem gromu: Przyjdź!. I ujrzałem:
Oto biały koń, a siedzący na nim miał łuk. I dano mu wieniec, i wyruszył jako zwycięzca, by [jeszcze] zwyciężać

[quote=""anima""]Dobra, więc podmiot szuka miejsca, [/quote] Szuka miejsca, ale dla siebie, w świecie współczesnym. Miota się. Pije. Nie ma wzorców i idei. Nie ma przyjaciół. Nie ma wiary. Nie ma nadziei. Czuje się igraszką w rękach losu. Dokąd uciec? Do poezji, w której ukryć można to, co boli najbardziej.
Witaj w Ogrodzie.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Ok - jak czytam w zdekodowanej wersji emde, to mi się nawet podoba ;) takie typowe dla nas.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Sosna
Posty: 502
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: spod Chełmskiej Góry

Post autor: Sosna »

Taki Twój, pełen niepokoju, poszukiwań, jeszcze bez miejsca. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Sosna, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak można na małych piórach latać tak bardzo wysoko?
Anonymous

Post autor: Anonymous »

dziękuję za komentarze.


pozdr.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
stary krab
Posty: 950
Rejestracja: sob 27 wrz, 2008
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: stary krab »

Bardzo treściwy utwór. I poruszający.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez stary krab, łącznie zmieniany 1 raz.
Jolanta Kowalczyk
Posty: 2823
Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
Kontakt:

Post autor: Jolanta Kowalczyk »

Tytuł sprawia wrażenie nazwy rozdziału opowiadania : "Przygody Artomiuka"
[quote=""Paweł Artomiuk""]zrywam kolejną pięczęć
baranka [/quote]
Ciekawe nawiązanie do symboliki apokaliptycznej. Warto wspomnieć, że tylko Bóg może zerwać pieczęć baranka. Czyżby peel wcielił się w rolę (Poety) Wszechmogącego i jest w wstanie wskrzesić poezję przybitą do krzyża?
Bardzo podoba mi się "wisiorek". Świetna gra słów.
Trochę pokręcę nosem przy płaczu i sapiącym aniołem w krzakach... <img>

Ciekawa delir(y)ka, która swoim klimacikiem przypomina mi książkę Jerzego Pilcha:"Pod Mocnym Aniołem"

Pozdrawiam

Jola
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Bardzo treściwy utwór. I poruszający.
dziękuję Władku
Tytuł sprawia wrażenie nazwy rozdziału opowiadania : "Przygody Artomiuka"
miał być bliski, utożsamiać autora z peelem
Ciekawe nawiązanie do symboliki apokaliptycznej. Warto wspomnieć, że tylko Bóg może zerwać pieczęć baranka. Czyżby peel wcielił się w rolę (Poety) Wszechmogącego i jest w wstanie wskrzesić poezję przybitą do krzyża?
to jest wiersz, każdy może mieć inne odczucia
zapomniałaś o braciach:

czytam listy od braci
zmarłych wiele lat temu


<img>


pozdr.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.