O KOMERCYJNYCH POPARTYSTACH

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Owsianko
Posty: 393
Rejestracja: pt 20 lut, 2009
Lokalizacja: BYDGOSZCZ
Kontakt:

Post autor: Owsianko »

W rozgrywce prowadzonej obecnie, artysta awansował do roli jej nieistotnego pionka i jest elementem dwuznacznej gry o swoje ponure przetrwanie. Jeżeli jego twórcze prace nadają się do upowszechnienia, można na nim ewentualnie zarobić. Jeżeli nie, opowiada mu się o banialuki wolnym rynku kultury. Ich niedoskonały, zgrzebny, fabularny tok i nastrojowy szlif jest ceną, jaką ponosi za utrzymanie się na powierzchni, cena ta zaś jest pewnego rodzaju podatkiem od zubożenia.

Zmuszony do przebywania w ułatwionym otoczeniu, jest w nim zagubiony, a jego przemyślenia śmieszą, gdyż znajduje się pod paraliżującą presją kryteriów narzuconych mu przez popyt, popyt zaś określa mu ich rozmiar i sens. Jego spostrzeżenia są starannie nijakie, a wnioski - lekkostrawne, bezpłciowe i zgodne z modą na komercyjne gnioty.

Teraźniejszy twórca, widząc nieznany i groźny świat, patrzy na niego z ironicznym lekceważeniem, z wyniosłej i komfortowej pozycji człowieka zblazowanego. Człowieka, który wszystko widział i o wszystkim wie. Co prawda po cichu ubolewa nad tandetnymi uproszczeniami swojej epoki, lecz, z mężnym uporem, godzi się z rzeczywistością. Godzi się na nią i cierpi na irytujący zanik poczucia proporcji; taktu wobec innych i dystansu do siebie. Jest uporządkowany i szczęśliwy bez powodu, a jego spostrzeżenia są wprost proporcjonalne do nadkwasoty jego wyobraźni.

Sprawia wrażenie astmatyka o żelaznych płucach. Wyczynowca mimo woli. Decyduje się na marszrutę po swoim i cudzym życiu - drogą poprawną, wytyczoną przez bezpieczne, dozwolone, bezkolizyjne trakty dawno już przetartych, lecz dla niego nowatorskich szlaków. W odkryciach swoich trzyma się wrażeń przedestylowanych przez rozmaite Podręczniki Życia Przyjemnego, doznań utartych, sprawdzonych i rutynowych, takich, jakie może zobaczyć na grupowej wycieczce do muzeum, na łono plastikowej przyrody, czy z okna swojego bezołowiowego samochodu.

Pamięć wydarzeń teraźniejszych, pomnożona o pamięć wydarzeń minionych, nie jest to tak zwane jego środowisko naturalne, gdyż jego środowiskiem naturalnym jest - kontemplacyjne dno. Nad uciążliwe zmagania z naturą, przedkłada wygodną, luksusową, szablonową włóczęgę szablonowego oryginała.

PS.

Nie podnieca mnie świat paskudnych relacji z przeżyć niedowidza, niedosłysza i niedouka, świat widziany z perspektywy sedesu; nie po drodze mi z ferajną piewców nieudacznictwa. Z szacunku dla słowa drukowanego, z niedzisiejszego przyzwyczajenia do teorii mówiącej o tym, że twórczość powinna mnie skłaniać do zadumy i pomóc mi widzieć świat nie takim, jaki jest, ale takim, jaki powinien być, rzadko kiedy śledzę współczesną; dawna opiera się przed wtopieniem w dzisiejsze tło.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Owsianko, łącznie zmieniany 1 raz.
„Absurd: przekonanie sprzeczne z twoimi poglądami.”
A. Bierce