Póżniej
Moderator: Tomasz Kowalczyk
słowo rozlewa się symfonią
warkoczami kwartetów myśli
oplata bezruch co wkrótce wykipi
chaosem wrzącym nadmiarem prawdy
to tylko liście opadły
w dotyku pokory bezsilne
rozdając mądrość zmartwychwstania
warkoczami kwartetów myśli
oplata bezruch co wkrótce wykipi
chaosem wrzącym nadmiarem prawdy
to tylko liście opadły
w dotyku pokory bezsilne
rozdając mądrość zmartwychwstania
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz.
każdy komentarz uczy
Później czy póżniej? Strasznie trudny do wyobrażenia sobie, a ja najbardziej lubię takie obrazotwórcze, więc najzwyczajniej nie w moim guście.
Mamy słowo, które rozlewa się symfonią, czyli utworem 3 lub 4 częściowym - dajmy na to, że słowo rozchodzi się na cztery strony świata [mocne to musi być słowo]. Z "warkoczami kwartetów" mam już problem. Słyszmy symfonię, gra kwartet i swoją muzyką przekazuje jakiś komunikat, ale nie jest to komunikat prosty - fale dźwiękowy instrumentów splatają się w warkocz i dopiero wtedy tworzą całość. Słuchacz osłupiał, szok, komunikat zasiadł się i wprowadza refleksję, chaos. Słuchacz się zastanawia nad komunikatem, przetwarza i zmienia się pod jego wpływem - poznanie prawdy zawsze ma jakieś konsekwencje i nie można dłużej żyć tak samo.
A tu bum! Słuchacz to zwykły człowiek, który się zamyślił, może zasłuchał się szeleszczących na wietrze liści. Prawda - życie wieczne.
Strasznie się namęczyłam i nie wiem czy nie przekombinowałam. Dopełniaczowe frazy nie podobają mi się - "warkocze kwartetów". Odnoszę wrażenie, że zbyt patetyczne to jest, a styl taki akurat tutaj przeszkadza mi w odbiorze. Oczywiście to subiektywne zdanie.
Pozdrawiam
Mamy słowo, które rozlewa się symfonią, czyli utworem 3 lub 4 częściowym - dajmy na to, że słowo rozchodzi się na cztery strony świata [mocne to musi być słowo]. Z "warkoczami kwartetów" mam już problem. Słyszmy symfonię, gra kwartet i swoją muzyką przekazuje jakiś komunikat, ale nie jest to komunikat prosty - fale dźwiękowy instrumentów splatają się w warkocz i dopiero wtedy tworzą całość. Słuchacz osłupiał, szok, komunikat zasiadł się i wprowadza refleksję, chaos. Słuchacz się zastanawia nad komunikatem, przetwarza i zmienia się pod jego wpływem - poznanie prawdy zawsze ma jakieś konsekwencje i nie można dłużej żyć tak samo.
A tu bum! Słuchacz to zwykły człowiek, który się zamyślił, może zasłuchał się szeleszczących na wietrze liści. Prawda - życie wieczne.
Strasznie się namęczyłam i nie wiem czy nie przekombinowałam. Dopełniaczowe frazy nie podobają mi się - "warkocze kwartetów". Odnoszę wrażenie, że zbyt patetyczne to jest, a styl taki akurat tutaj przeszkadza mi w odbiorze. Oczywiście to subiektywne zdanie.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
"De gustibus non est disputandum" - ja lubię blondynki..
Nie przekombinowałaś, byłaś blisko myśli , którą chciałem przekazać ..ale nie do końca
Pozdrawiam serdecznie.
Nie przekombinowałaś, byłaś blisko myśli , którą chciałem przekazać ..ale nie do końca
Pozdrawiam serdecznie.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz.
każdy komentarz uczy
pieśń uśpionych palców pobudza nuty
opuszkami muska po cichym spojrzeniu
myśli kołyszą oddech
oczy zamykają bezmiar
drżących powiek
cicho pobudzone biegną
broni się
otwierając bezwiednie
usta w dłoniach
to sen
uspokaja
cienie chowa noc
....
nie za dużo słów
w ogromie treści
i tyle możliwości interpretacji..to lubię :)
pozdrawiam serdecznie
opuszkami muska po cichym spojrzeniu
myśli kołyszą oddech
oczy zamykają bezmiar
drżących powiek
cicho pobudzone biegną
broni się
otwierając bezwiednie
usta w dłoniach
to sen
uspokaja
cienie chowa noc
....
nie za dużo słów
w ogromie treści
i tyle możliwości interpretacji..to lubię :)
pozdrawiam serdecznie
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Beti, łącznie zmieniany 1 raz.
Beti - dziękuję, ..o możliwości interpretacyjne też chodziło. Twój wiersz powinnaś wkleić jako oddzielny temat, zasługuje na to.
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam serdecznie.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz.
każdy komentarz uczy
[quote=""Mariusz""] Twój wiersz powinnaś wkleić jako oddzielny temat, zasługuje na to.[/quote]
wczoraj, to samo komuś sugerowałam ;-)
troszeczkę rozbiłabym pierwszą strofę
druga jak dla mnie ok
[size=99px]PS. przepraszam za moją słowną wkrętkę
nieraz jak dopadną słowa nie można się oprzeć, prawda? <img> [/size]
pozdrawiam
Abi
wczoraj, to samo komuś sugerowałam ;-)
- słowa
twarzą w twarz z życiem
te zbyt słabe by być silnymi
umykają
żeby w połowie zawrócić
z nadzieją
że powiesz
ogarnijcie chaos myśli
kipiących nadmiarem prawdy
troszeczkę rozbiłabym pierwszą strofę
druga jak dla mnie ok
[size=99px]PS. przepraszam za moją słowną wkrętkę
nieraz jak dopadną słowa nie można się oprzeć, prawda? <img> [/size]
pozdrawiam
Abi
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Abi, łącznie zmieniany 1 raz.
Abi, wkręcaj ile wejdzie, uwielbiam Twoje wkrętki. Jeśli chodzi o pierwszą zwrotkę, to muszę pomyśleć, dla mnie tworzy całość. Jedyne co mi przychodzi do głowy to, oddzielenie pierwszego wersu. Dziękuję i pozdrawiam. <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz.
każdy komentarz uczy
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Twój wiersz porównałabym do wspinaczki po kamieniach - co krok, to potknięcie i nadzieja, że może blisko wierzchołek. I -jest! Jest szczyt![quote=""Mariusz""]to tylko liście opadły [/quote] Nareszcie prosta ścieżka. Ufff.
[quote=""Mariusz""]ja lubię blondynki[/quote] :smutas: A ja mam warkoczyki rude... <img>
[quote=""Mariusz""]ja lubię blondynki[/quote] :smutas: A ja mam warkoczyki rude... <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Mariola napisała dokładnie to co i mnie sprawiło kłopot w Twoim tekście. Druga ładnie płynie i słowem i metaforą. W pierwszej ciut pod górkę :). Te warkocze kwartetów. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Sosna, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak można na małych piórach latać tak bardzo wysoko?
'później' - mam alergię na to słowo, moje dzieci je wypowiadają, kiedy mają coś do zrobienia. rozlewa się we mnie warkoczami kwartetów myśli, oplata bezruch by za chwilę wykipieć chaosem wrzącym nadmiarem prawdy <img>
[quote=""Mariusz""]to tylko liście opadły
w dotyku pokory bezsilne
rozdając mądrość zmartwychwstania[/quote] ładne te wersy
[quote=""Mariusz""]to tylko liście opadły
w dotyku pokory bezsilne
rozdając mądrość zmartwychwstania[/quote] ładne te wersy
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez megi, łącznie zmieniany 1 raz.
DOBREGO 2018
Początkowo tytuł miał brzmieć :"Potem" , ale zaśmierdziało mi trochę.
Do napisania tego tekstu zainspirowały mnie ostatnie wiersze Ireny i ...Tomka, dziękuję im za to serdecznie i pozdrawiam.
Do napisania tego tekstu zainspirowały mnie ostatnie wiersze Ireny i ...Tomka, dziękuję im za to serdecznie i pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz.
każdy komentarz uczy