Kamienne tiurli tiruli
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Kamienne tiurli tiruli
Pozwól mi odejść kochana
Nie przygniataj marmurem
Mieczem przebitym
Nie stawiaj golemów
Przecież żem nie ze skały był
Pozwól odejść w płomieniach
Otulić wiatrem pył
Zjednać się z matką
Odpłynąć w cień
Nie dla mnie ten kawałek
Świętej ziemi, kołyski snu
I żarzący się ogarek
Pozwól mi odejść kochana
Nie przygniataj marmurem
Mieczem przebitym
Nie stawiaj golemów
Przecież żem nie ze skały był
Pozwól odejść w płomieniach
Otulić wiatrem pył
Zjednać się z matką
Odpłynąć w cień
Nie dla mnie ten kawałek
Świętej ziemi, kołyski snu
I żarzący się ogarek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez awatus, łącznie zmieniany 1 raz.
Zanim cokolwiek powiem, to może ktoś mnie oświeci co to jest to tiurli tiurli?
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
acha! dziękuję :)
"mieczem przebitym" - to miecz się przebija czy miecz przebija coś? poza tym, czemu ma służyć inwersja?
"Przecież żem nie ze skały był" - mi by to naprawdę lepiej brzmiało: przecież nie byłem ze skały.
I jeszcze jedno - co w ostatniej strofie robi przecinek? czemu on taki osamotniony? podśmierduje mi tu niekonsekwencją ;)
Ogólnie rzecz biorąc, temat poważny (pozwolić komuś odejść) w nieco zbyt patetycznej odsłonie momentami (to: żem nie ze skały był) czy może raczej stylizowany na język średniowieczny (? - tak mi ten miecz nasunął) - tylko jeśli miała to być stylizacja, to jeden wers to za mało, nawet te golemy, ogarki. Płomienie i wiatr jeszcze bardziej potęgują moje odczucie, że to takie tiurli tiurli. No ale skoro to zapowiada tytuł, to ja nie wiem czy można to było inaczej przedstawić ;)
Ale przynajmniej obraz jako taki w głowie mi stworzył.
Pozdrawiam
"mieczem przebitym" - to miecz się przebija czy miecz przebija coś? poza tym, czemu ma służyć inwersja?
"Przecież żem nie ze skały był" - mi by to naprawdę lepiej brzmiało: przecież nie byłem ze skały.
I jeszcze jedno - co w ostatniej strofie robi przecinek? czemu on taki osamotniony? podśmierduje mi tu niekonsekwencją ;)
Ogólnie rzecz biorąc, temat poważny (pozwolić komuś odejść) w nieco zbyt patetycznej odsłonie momentami (to: żem nie ze skały był) czy może raczej stylizowany na język średniowieczny (? - tak mi ten miecz nasunął) - tylko jeśli miała to być stylizacja, to jeden wers to za mało, nawet te golemy, ogarki. Płomienie i wiatr jeszcze bardziej potęgują moje odczucie, że to takie tiurli tiurli. No ale skoro to zapowiada tytuł, to ja nie wiem czy można to było inaczej przedstawić ;)
Ale przynajmniej obraz jako taki w głowie mi stworzył.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Przecież wiemy że chodzi o marmur mieczem przebity
jest to takie nawiązanie nie do średniowiecza a do grobów stawianych
lubię eksperymentować i stąd te żem, przecinek, który Ci nie pasuje
ale tak naprawdę nie chodzi o miłość i rozstania a na pewno nie tylko o to
tak naprawdę to moje zaduszkowe refleksje
jest to takie nawiązanie nie do średniowiecza a do grobów stawianych
lubię eksperymentować i stąd te żem, przecinek, który Ci nie pasuje
ale tak naprawdę nie chodzi o miłość i rozstania a na pewno nie tylko o to
tak naprawdę to moje zaduszkowe refleksje
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez awatus, łącznie zmieniany 1 raz.
że zaduszkowe to czuć po kamiennej płycie nagrobkowej i płomieniach znicza - taka też w zasadzie była moja początkowa interpretacja, ale właśnie to "żem" mnie zaczęło mylić.
A nie szkoda ci tego przecinka? Bo on taki biedny samotnie pałęta się po wierszu. Chyba najbardziej wzrusza mnie z całego tekstu [uwaga: to nie złośliwość].
A nie szkoda ci tego przecinka? Bo on taki biedny samotnie pałęta się po wierszu. Chyba najbardziej wzrusza mnie z całego tekstu [uwaga: to nie złośliwość].
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
.
Hej!
no jeżeli tiurli turli...to adekwatne <img>
udało się...
pozdr.
Hej!
no jeżeli tiurli turli...to adekwatne <img>
udało się...
pozdr.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hekate, łącznie zmieniany 1 raz.
" Postaraj się nie mieć zbyt wielu nadziei i obaw - gdyż podsycają one tylko mentalną paplaninę."
Tiurli, tiurli, ale mimo wszystko:
[quote=""awatus""]Przecież żem nie ze skały był [/quote]
Archaizowanie, ale niekonsekwentne. Jeżeli już bawisz się w naśladowanie staropolszczyzny, bądź konsekwentny. Ten wers ma składnię ni z gruszki ni z pietruszki...
[quote=""awatus""]Pozwól odejść w płomieniach
Otulić wiatrem pył
Zjednać się z matką
Odpłynąć w cień[/quote]
Już w pierwszej zwrotce trzykrotnie zastosowałeś tę samą formę trybu rozkazującego, w drugiej zaś powtórzenie nieskończone... Można ją skrócić bez szkody dla przekazu.
Tiurli, tiurli nie może być nudne! Trzeba zmieniać formy gramatyczne jak pozycje!
Pozdrawiam
Tomek
[quote=""awatus""]Przecież żem nie ze skały był [/quote]
Archaizowanie, ale niekonsekwentne. Jeżeli już bawisz się w naśladowanie staropolszczyzny, bądź konsekwentny. Ten wers ma składnię ni z gruszki ni z pietruszki...
[quote=""awatus""]Pozwól odejść w płomieniach
Otulić wiatrem pył
Zjednać się z matką
Odpłynąć w cień[/quote]
Już w pierwszej zwrotce trzykrotnie zastosowałeś tę samą formę trybu rozkazującego, w drugiej zaś powtórzenie nieskończone... Można ją skrócić bez szkody dla przekazu.
Tiurli, tiurli nie może być nudne! Trzeba zmieniać formy gramatyczne jak pozycje!
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja w tytule nie widzę.............tiurli-tiurli.............tylko...
"Kamienne tiurli tiruli"
eksperyment jako dla mnie, spalił - teraz tylko go do formaliny, może kiedyś...
ciekawym jest to, że za kżdym razem bronisz tekstu tłumacząc go na polski, a i tak do mnie to, co piszesz tytułem obrony/wyjaśnienia...............jakoś nie trafia...
"Kamienne tiurli tiruli"
eksperyment jako dla mnie, spalił - teraz tylko go do formaliny, może kiedyś...
ciekawym jest to, że za kżdym razem bronisz tekstu tłumacząc go na polski, a i tak do mnie to, co piszesz tytułem obrony/wyjaśnienia...............jakoś nie trafia...
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.
nie mogę wymagać od Was aby się podobało bo mi nie o to chodzi
Mithril ja mam o 20 lat mniej i zapewne tak samo jak Ty kiedyś poszukuje tej drogi, którą mogę iść na tyle pewnie by czuć się dumny z tego.
na razie buty ocierają mi pięty
Mithril ja mam o 20 lat mniej i zapewne tak samo jak Ty kiedyś poszukuje tej drogi, którą mogę iść na tyle pewnie by czuć się dumny z tego.
na razie buty ocierają mi pięty
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez awatus, łącznie zmieniany 1 raz.
To je ściągnij.........................pochłoń kamień z drogi jak część twojej duszy....................i wesprzyj słowem własny lęk - bo on jest horyzontem
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.
problem w tym, że mam wrażliwe stopy :)
gdy pomyślę o szkłach, szyszkach i kamieniach aż ciarki przechodzą
a tak poważnie sam jeszcze nie wiem gdzie się udać więc błąkam się po rozdrożach bawiąc się w błędnego rycerza
gdy pomyślę o szkłach, szyszkach i kamieniach aż ciarki przechodzą
a tak poważnie sam jeszcze nie wiem gdzie się udać więc błąkam się po rozdrożach bawiąc się w błędnego rycerza
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez awatus, łącznie zmieniany 1 raz.