bez zakończenia
Moderator: Tomasz Kowalczyk
**bez zakończenia
wykrzyczeć rozpacz
o północy
zaniepokojony strach
oddech gasi pragnienie
niech jej się kojarzą dni niech cierpią dłonie
usta spragnione słońca
bolą mniej
myśli kołyszą na pocieszenie
popłynęła za daleko
głębiej wbijając się w szept
smakiem zakazanych owoców
płonie
03.11.08
[img]http://images36.fotosik.pl/26/cae5c44e85a7cf81m.jpg[/img]
wykrzyczeć rozpacz
o północy
zaniepokojony strach
oddech gasi pragnienie
niech jej się kojarzą dni niech cierpią dłonie
usta spragnione słońca
bolą mniej
myśli kołyszą na pocieszenie
popłynęła za daleko
głębiej wbijając się w szept
smakiem zakazanych owoców
płonie
03.11.08
[img]http://images36.fotosik.pl/26/cae5c44e85a7cf81m.jpg[/img]
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Beti, łącznie zmieniany 1 raz.
"wykrzyczeć rozpacz
o północy ......................w trosce o przepis o ciszy nocnej sąsiadów
zaniepokojony strach ...........niepokój jest już dozą strachu/lęku
oddech gasi pragnienie
niech jej się kojarzą dni niech cierpią dłonie
usta spragnione słońca
bolą mniej
myśli kołyszą na pocieszenie
popłynęła za daleko
głębiej wbijając się w szept
smakiem zakazanych owoców
płonie
--------------------------------------------------
No żeś droga poetko zawinęła...
"wykrzyczeć północą
rozpacz
zaniepokojony oddech
gasi pragnienie
niech jej się kojarzą dni
i cierpią dłonie
gdy usta mokre od słońca
bolą mniej
popłynęła za daleko
głębiej wbijając się w szept
smakiem zakazanych owoców
płonie myślą
kołysaną na pocieszenie"
Wiesz - jakbyco, to możesz mnie zdzielić po łapach za tą inwazję na cień twego pióra...............Serdecznie Pozdrawiam!
o północy ......................w trosce o przepis o ciszy nocnej sąsiadów
zaniepokojony strach ...........niepokój jest już dozą strachu/lęku
oddech gasi pragnienie
niech jej się kojarzą dni niech cierpią dłonie
usta spragnione słońca
bolą mniej
myśli kołyszą na pocieszenie
popłynęła za daleko
głębiej wbijając się w szept
smakiem zakazanych owoców
płonie
--------------------------------------------------
No żeś droga poetko zawinęła...
"wykrzyczeć północą
rozpacz
zaniepokojony oddech
gasi pragnienie
niech jej się kojarzą dni
i cierpią dłonie
gdy usta mokre od słońca
bolą mniej
popłynęła za daleko
głębiej wbijając się w szept
smakiem zakazanych owoców
płonie myślą
kołysaną na pocieszenie"
Wiesz - jakbyco, to możesz mnie zdzielić po łapach za tą inwazję na cień twego pióra...............Serdecznie Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.
Beti jak zwykle obdarza nas głębokim lirykiem! Zgadzam się z Mithrilem w jego watpliwościach.
Pozdrawiam
Tomek
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
.
Hej Beti!
Podoba mi się ten wiersz...jest emocjonalny ..
i dla mnie jasny ..nie ma zbytniej komplikacji..oprócz tej kobiecej...:) <img>
obraz ładny..tęskny ...z odpływającym statkiem
dyg
Hej Beti!
Podoba mi się ten wiersz...jest emocjonalny ..
i dla mnie jasny ..nie ma zbytniej komplikacji..oprócz tej kobiecej...:) <img>
obraz ładny..tęskny ...z odpływającym statkiem
dyg
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hekate, łącznie zmieniany 1 raz.
" Postaraj się nie mieć zbyt wielu nadziei i obaw - gdyż podsycają one tylko mentalną paplaninę."