Przyśnił mi się Andersen
Moderator: Tomasz Kowalczyk
miałam kiedyś dziwny sen
kolorowy barwny sen
śniło mi się bajek kilka
calineczka obok wilka
i stokrotka ze słowikiem
co tańczyli przed imbrykiem
i dziewczynka z zapałkami
i krzesiwo z łabędziami
wszyscy byli bardzo mili
do powozu mnie wsadzili
i zawieźli gdzieś daleko
gdzie piliśmy pyszne mleko
pokazali mi też dom
a w nim pokój na poddaszu
w którym siedział starszy pan
co na imię Christian miał
wydawało mi się wtedy
że postacie wokół mnie
że gdzieś kiedyś już widziałam
a może o nich czytałam
przypomniałam sobie wreszcie
o tomiku na mej półce
w którym bajek jest bez liku
a autorem jest ten pan
zaprosiłam ich do domu
poszli ze mną do mej mamy
na cisteczka z polewami
i na torcik z malinami
kolorowy barwny sen
śniło mi się bajek kilka
calineczka obok wilka
i stokrotka ze słowikiem
co tańczyli przed imbrykiem
i dziewczynka z zapałkami
i krzesiwo z łabędziami
wszyscy byli bardzo mili
do powozu mnie wsadzili
i zawieźli gdzieś daleko
gdzie piliśmy pyszne mleko
pokazali mi też dom
a w nim pokój na poddaszu
w którym siedział starszy pan
co na imię Christian miał
wydawało mi się wtedy
że postacie wokół mnie
że gdzieś kiedyś już widziałam
a może o nich czytałam
przypomniałam sobie wreszcie
o tomiku na mej półce
w którym bajek jest bez liku
a autorem jest ten pan
zaprosiłam ich do domu
poszli ze mną do mej mamy
na cisteczka z polewami
i na torcik z malinami
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Agnieszka, łącznie zmieniany 1 raz.
To co się mówi od siebie jest zawsze poezją!
Poezja z łez czyni perły!
Poezja z łez czyni perły!
dobre dla dziecka przed snem
gdyby moje córki były młodsze nie omieszkałabym przeczytać im ,,Przyśnił mi się Andersen"
swego czasu czytałam do podusi Dorotę Gellner, ale to już historia
pozdrawiam
Abi
gdyby moje córki były młodsze nie omieszkałabym przeczytać im ,,Przyśnił mi się Andersen"
swego czasu czytałam do podusi Dorotę Gellner, ale to już historia
pozdrawiam
Abi
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Abi, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Jedyne, co mi się podoba, to pomysł z zaproszeniem postaci z baśni na słodkości do mamy.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
przeleciałam bajkowo i pospiesznie gdyż tak rozpędza ten wierszyk przy czytaniu - lekutko i na luziku ...
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Panterka, łącznie zmieniany 1 raz.
największym grzechem jest grzech miłości- jest tak wielki, że trzeba aż dwojga, aby go popełnić.
Tristian Bernard
Tristian Bernard
Z tą lekkością bym polemizował. :zdumiony:
Kilka razy coś mnie z rytmu wybijało.
No i rymy jakoś mi nie leżą...
Ale sam pomysł i treśc niezłe.
Naprawdę wolałbym, żebyś pisała takie kawałki niż nadymała się rocznicowo.
Pozdrówka.
Kilka razy coś mnie z rytmu wybijało.
No i rymy jakoś mi nie leżą...
Ale sam pomysł i treśc niezłe.
Naprawdę wolałbym, żebyś pisała takie kawałki niż nadymała się rocznicowo.
Pozdrówka.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.