2. Moja szafa prowadzi wprost do Xibalby

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Korien
Posty: 431
Rejestracja: śr 28 paź, 2009

Post autor: Korien »

[size=99px]Trzynaście tekstów z okresu kwiecień - lipiec.
[/size]


[size=99px]2. Moja szafa prowadzi wprost do Xibalby[/size]





[size=99px]Biały[/size]

Arktyka nosi na grzbietach kości ramiennych okrągłe roje piegów. Wszystko, co włada nami od momentu zamurowania kuchni, zachęca nas do bycia nieszczęśliwymi. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, nie mieliśmy dotąd pojęcia, jak wiele może zmienić w codziennym funkcjonowaniu brak dostępu do ciepłej herbaty.
Skazani jesteśmy na przecieranie nowych szlaków, odpychanie się rakami od lodospadów, podciąganie się na szyjkach czekanów. Przeczytane książki służą nam za podpałkę, a brzuchy –
za niespokojne termosy.



Arktyka (leży na dywanie ze złączonymi kolanami, skręconymi w lewą stronę tak, że łyżeczka prawego biodra wybija wysoko pod sufit, tworząc półprześwitującą kotarę różu)

Chyba sama jestem palcem, który z żeber spływa
w dół – ku miesięcznym spustom, w górę – jakby
mój był palec, który skręca z białych loków nudę.




[size=99px]Złoty[/size]

Wynurzamy się ze spienionej wody, a w nasze łydki uderza fala rozgrzanego tlenu; Afryka powoli wschodzi dziesiątkami matek, wyczekujących na plaży z dziećmi ciasno do nich przylegającymi. Wszelkie tęsknoty i nadzieje ograniczają się do nerwowego znieruchomienia i lekkiego tylko spięcia mięśni (dzieci przykładają przedramię do linii brwi, by widzieć; źrenice matek rozszerzają się w ukojeniu – życie pozbawiło ich tej sfery wrażliwości). A przecież jedyne, co mamy w łodziach, to sploty galaretowatych nerwów, obite ciasno kolorową taflą łusek.
Afryka czeka na mnie, oddalona od reszty - między udami ściska skórzany dzban wody oprószonej tkankami cytryny. W sznurowanych czerwienią źrenicach dostrzec można zarys pokoju, w którym biały pasek mięsa przylega do brązowej skóry. Jej skóra wciąż uczy się bycia noszoną.



Afryka (wersalka, na której leżymy, jest tak wąska, a ciało Afryki natomiast – tak masywne, że jej dłonie i stopy zewsząd dotykają podłogi)

Układaj mnie - pod łaciną lekarstw -
w szuflady skośnych mięśni, w ropnie,
pod sukienki twoich przyszłych zwlekań.




[size=99px]Rudy
[/size]
Z tych zlepków linii ukośnych wiadomo mi tylko, że nogi Karoliny są krótsze od nóg Roberta. Leżą, świeżo wypakowani z pudełka, jeszcze lśniący i nabrzmiali, on: kolorowe wstążki na nadgarstkach, ona: szary papier zawinięty na udzie. Nie zdając sobie sprawy, że Robert umrze jutro, pochylam się nad nimi, zamykam oczy i wpełzam palcami w każdą wolną przestrzeń, by po chwili leżeć między nimi.
Gotyk świszczy pod sklepieniami, wpuszczając w zawiłości pościeli strużki chłodnego wiatru – otwieram oczy. Ktoś otworzył okno. Ktoś stanął na parapecie i zapewne ściągnął mięśnie: podbicia, łydek, pośladków. Potem westchnął – pokoje kurczą się tak szybko! – i nie zmieścił się w życiu.
Dociera do mnie powoli, że trzymam dłoń na jej biodrze. Dłoń znowu mam rudą. Europo.



Europa (klęczy przy parapecie, a ksiądz z sąsiedniego budynku obserwuje ją w milczeniu)

A jeśli bym tak – przypadkiem choćby – zgarnęła
kruki z moich wieżyczek, a z ich czarnych tętnic
uplotła stoliczek. Spadłabym, och, spadłabym.



[size=99px]Czerwiec[/size]
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Korien, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

<img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Korien
Posty: 431
Rejestracja: śr 28 paź, 2009

Post autor: Korien »

<img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Korien, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

<img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Latima
Posty: 3442
Rejestracja: śr 14 lip, 2010

Post autor: Latima »

A jeśli bym tak – przypadkiem choćby – zgarnęła
kruki z moich wieżyczek, a z ich czarnych tętnic
uplotła stoliczek. Spadłabym, och, spadłabym.
<img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Latima, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Korien
Posty: 431
Rejestracja: śr 28 paź, 2009

Post autor: Korien »

To jest to.
<img>

Dzięki wam za czytanie.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Korien, łącznie zmieniany 1 raz.
Michael
Posty: 2217
Rejestracja: śr 21 paź, 2009
Lokalizacja: Ex universo

Post autor: Michael »

<img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Michael, łącznie zmieniany 1 raz.
"Człowiek staje się tym, o czym myśli."
Morris E. Goodman w: "Sekret" (do obejrzenia w cda)