Tolerancja z plasteliny

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

Awatar użytkownika
Owsianko
Posty: 393
Rejestracja: pt 20 lut, 2009
Lokalizacja: BYDGOSZCZ
Kontakt:

Post autor: Owsianko »

Uganiając się za poszukiwaniem komentarzy do swojej wegetacji, zadajemy sobie odwieczne pytania: czy brak konwencji nie jest konwencją też? Czy w obecnie poharatanym świecie nasze niezłomne zasady są naprawdę niezłomne? Pytania te są odzwierciedleniem dezorientacji, której ulegamy dzień w dzień.

Są prawa umowne. Okolicznościowe. Tymczasowo słuszne. Radykalne na niby. Przestrzegane pro forma. Kodeksy ż y c z e n i o w e . Mamy zamiar ich dotrzymywać. Chcemy im wierzyć. Jesteśmy przekonani, że gdy będziemy ich przestrzegać, okażemy się moralnie w porządku. Ale czy potrafimy?

Tu napada mnie kocia muzyka zastrzeżeń. Zawierucha myśli. Toteż idę po rozum do głowy i zadaję sobie pytanie: czy zawsze i wszędzie prawidła te są możliwe do zastosowania? A jeżeli ktoś je respektuje, to jak go nazwać? Określić, kim jest? Rygorystą o komedianckim sposobie interpretowania TOLERANCJI ?

*

W Dekalogu mamy żelazne. W naszej postmodernistycznej rzeczywistości roi się natomiast od żeliwnych. Przytoczę niektóre, najczęściej łamane. Pierwsze:
Nie zabijaj.
Znaczy to: nie zabijaj w ogóle. Nigdy. Lecz kiedy się zastanowić, wymóg ten jest niewykonalny. Powiedzmy, że jako sędzia mam wydać wyrok w sprawie wielokrotnego mordercy. Zabił całą rodzinę, a zanim tego dokonał, pastwił się nad nią ze szczególnym okrucieństwem. Z czego był dumny, z lubością zagłębiał się w detale swojej zbrodni, a w ostatnim słowie rzekł, iż gdyby dano mu szansę, zrobiłby to jeszcze raz, bo kocha mordować.
Nie kradnij.
Znaczy to: nie kradnij wcale. Jednak jeśli nie kradniemy samochodów, rowerów i sakiewek, to czy możemy mówić, że jesteśmy uczciwi? A co z internetowym, nielegalnym pobieraniem oprogramowania, co z piractwem płytowym lub beztroskim wynoszeniem z pracy różnych materiałów biurowych?
Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego.
Czy mam kochać mordercę mojej rodziny, pedofila gwałcącego moje dziecko, faceta, który, z dzikim entuzjazmem, życzy mi śmierci, bo dowiedział się, że mam raka?

Konkluzja: żyjemy w społeczeństwie. Mordercy, złodzieje, pedofile egzystują poza nim. Są na marginesach dla szubrawców. Nie są ludźmi. Nie są moimi bliźnimi.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Owsianko, łącznie zmieniany 1 raz.
„Absurd: przekonanie sprzeczne z twoimi poglądami.”
A. Bierce
Awatar użytkownika
Elunia
Posty: 773
Rejestracja: śr 27 paź, 2010
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Elunia »

Konwencja każdorazowo ogranicza pisarza, narzuca mu pewne reguły. Jedne epoki w sposób bardziej rygorystyczny wymagały przestrzegania konwencji, inne ceniły oryginalność.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Elunia, łącznie zmieniany 1 raz.
kosmos mysli mam w głowie
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Konwencje, konwencjami. Każdy winien zawsze uruchamiać rozum. Jeśli go na, oczywiście.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Podpisuję się pod tymi samymi swoimi słowami, które napisałem na innym forum pod Twoim tekstem. Lepszy niż wszystkie inne spod Twojego pióra (klawiatury...) Uwagę przyciąga styl.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Korien
Posty: 431
Rejestracja: śr 28 paź, 2009

Post autor: Korien »

[quote=""Owsianko""]Przytoczę niektóre, najczęściej łamane. Pierwsze:
Nie zabijaj.
[/quote]

Przykazanie to, spisane w języku hebrajskim, w dosłownym tłumaczeniu oznacza: nie morduj. A to zupełnie zmienia całe pojmowanie tego przykazania.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Korien, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Dobrze, że o tym napisałeś, Kamil. Nie wiedziałem, a to faktycznie ważne. Ale z fałszowaniem mniej lub bardziej świadomym mamy do czynienia od zawsze.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

To może nie aż fałszowanie. Po prostu tak przetłumaczono.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Wiesz, pewnie tak, ale rzecz w tym, żeby przetłumaczyć właściwie. To nie poezja.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Uparty jesteś. Wszak to tłumaczyli przed wiekami, nieliczni Ci co sie znali. Nadto przecież nikt na polski tego bezpośrednio nie tłumaczył.Teraz jesteśmy mądrzy mając np. słownik hebrajski.
Wtedy szło to z hebrajskiego na grekę (najczęściej) później na łacinę, później na poszczególne języki narodów do których chrześcijaństwo dotarło. Wiec miało prawo wedrzeć się (w najlepszej woli) "przekłamanie" bo wielu nie zabijaj utożsamia z nie morduj, do dziś. Zwłaszcza, gdy tyle kolejnych tłumaczeń z tłumaczeń.

Wczuwaj się w ducha tysiącleci, a nie w możliwość skoczenia po słownik do księgarni, czy możliwości dokonania przekładu z języka na język.
Nie jestem nawet pewny, czy to było w hebrajskim, jaki dzisiaj znamy, czy jeszcze w jakiejś "mutacji" starożytnej.
Ostatnio zmieniony pt 12 lis, 2010 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Wiem, że pewnie nie mam racji. ;D
Ale nie od dziś chodzą pogłoski, że kościół fałszował to i owo.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Korien
Posty: 431
Rejestracja: śr 28 paź, 2009

Post autor: Korien »

Fałszował, ale uwypuklanie tego nie było moim celem. Po prostu Owsianko oparł na dosłowności tego przykazania konkretną tezę.

Ważnym jest chyba, by te poprawki wynikające z błędów tłumaczeń po prostu nanosić.
Ostatnio zmieniony pt 12 lis, 2010 przez Korien, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Zgadzam się z Kamilem. Bądź co bądź leży spora różnica w "nie zabijaj" a "nie morduj". I to widoczna już na pierwszy rzut oka.
Tak, Kamil, z tym uwypukleniem ja zacząłem.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

No, to chociaż zgodnie kończymy. <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
skaranie boskie

Post autor: skaranie boskie »

[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]To może nie aż fałszowanie. Po prostu tak przetłumaczono.[/quote]
Tu błąd tłumacza, gdzie indziej kopisty i zamiast "będziesz żył w celi bracie" mamy skandale pedofilskie.
I plastelinową tolerancję dla nich. <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Dobre, Skaranie. <img>
J.S.K., rozpijasz nas. Nie słyszałeś, że nawet bezalkoholowe ma moc o którejś puszce? ;D
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.