Twierdzenie

[Jan Stanisław Kiczor]

Chyba masz rację.

[Anonymous]

Uzupełnię wypowiedź Koriena - wszyscy doszukują się drugiego (czy tam trzeciego) wymiaru. Ale nie dopuszczają do siebie myśli, że przecież to wszystko, jednostki, zasady, wynalazki (bo już nie odkrycia) są jedynie mniej lub bardziej sztucznie wytworzonym elementem.

[@psik]

Prawie cała nauka odkrywa to co jest - matematykę trzeba wymyślić

[Anonymous]

Ostatnio chodziło mi to po głowie, @psik. Z tym, że z matematyką nie jest do końca tak jak napisałeś. Matematyka, a właściwie jej zasady, są obecne od zawsze, a my, w szeroki tego słowa znaczeniu, po prostu nadajemy tym regułom przyziemną formę.
To znaczy wzór Pitagorasa (a kwadrat plus b kwadrat jest równy c kwadrat) od zawsze miał odniesienie w przyrodzie, ale minęło sporo czasu, nim to człowiekowi uświadomiono.

[@psik]

Liczby naturalne stworzył Bóg - resztę wymyślili ludzie

[Anonymous]

A całkowite?
Myślę, że nadaliśmy tylko formę, a reszta była od zawsze. Stąd różnice w postrzeganiu wynalazku od odkrycia.

[@psik]

[quote=""Miłosz Bagiński""]A całkowite?
Myślę, że nadaliśmy tylko formę, a reszta była od zawsze. Stąd różnice w postrzeganiu wynalazku od odkrycia.[/quote]

W przyrodzie (kosmosie) nie występują liczby ujemne - jest to rzecz całkowicie abstrakcyjna
Nie mówiąc już o wyższej matematyce - jest to chyba jedyna nauka, którą możemy złożyć Bogu w ofierze - bo nie jest zabrana ze świata który stworzył. (ująłem ją w wierszu)

Wynalazek i odkrycie to dwa różne pojęcia - nie wiem jak można je mylić.

[Anonymous]

Zauważ jednak, że nawet matematyka wyższa tyczy się tego, co mimo wszystko zabraliśmy ze świata Boga.

[@psik]

NIE - to jest coś co ludzkość zawdzięcza tylko sobie - matematyka nie ma odniesienia do niczego w przyrodzie (po za liczbami naturalnymi - bo można coś tam policzyć np jeziora)

[Anonymous]

Może mowa o zapotrzebowaniu na matematykę? Może mowa o tym, że w żadną inną nauką człowiek nie ingerował w aż tak zaawansowanym stopniu jak w matematykę?

[@psik]

Dla mnie matematyka skończyła się na całkach i różniczkach (śmiech na sali) - a to dopiero wstęp do prawdziwej matematyki o której większość nie ma bladego pojęcia.
Do przeżycia na ziemi wystarczą ci liczby naturalne - żeby polecieć w kosmos trzeba było wynaleźć coś większego - poziom rozwoju cywilizacji, jej ekspansji i postęp geometryczny wszystkiego to znajomość matematyki.
Oczywiście nie można pomijać innych nauk - ale to matematyka jest siłą ciągnącą rozwój - marzenia o innych światach.
Najprostszy przykład z historii to wynalezienie zera przez Arabów. Dało początek całej współczesnej algebrze. Grecy nie wynaleźli zera - dlatego u nich liczyła się geometria.