Od początku
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Od początku
Gdy zmierzch do wyznań był już skory,
Zaplataliśmy nasze dni,
Ty cerowałaś mój życiorys
Środkiem mgły.
Wkładałem palce w przeszłe rany
Z niewiary w zwykłą szarość chwil
W uczuciach tkwiłem niepoznanych
Jak bez sił.
Zanika brzeg
I tylko ścieg
Znaczy ślady burz
Nie trzeba wielu zbędnych gestów,
By dojrzeć jedną z wielu zórz.
Zanika brzeg
I tylko ścieg
Znaczy ślady burz
Zmysł upojony trwa przedświtem
Rozleniwionym pośród wzgórz.
W przychylnych cieniach niewidoczni,
Pośród poduszek pełnych snów
Skryjemy myśli, niech odpocznie
Ciężar głów.
Zaszalejemy z tym nastrojem,
Pieszczotą otulając czas,
Biegł będzie taniec przez pokoje,
Chociaż raz.
Zanika brzeg
I tylko ścieg
Jak przebrzmiały ślad
Pod spiętrzeniami codzienności,
Coraz mniej starych, mrocznych fałd.
Zanika brzeg
I tylko ścieg
Jak przebrzmiały ślad
Figowe drzewko znów zielone,
Zdeptanej łące śni się kwiat.
.
Gdy zmierzch do wyznań był już skory,
Zaplataliśmy nasze dni,
Ty cerowałaś mój życiorys
Środkiem mgły.
Wkładałem palce w przeszłe rany
Z niewiary w zwykłą szarość chwil
W uczuciach tkwiłem niepoznanych
Jak bez sił.
Zanika brzeg
I tylko ścieg
Znaczy ślady burz
Nie trzeba wielu zbędnych gestów,
By dojrzeć jedną z wielu zórz.
Zanika brzeg
I tylko ścieg
Znaczy ślady burz
Zmysł upojony trwa przedświtem
Rozleniwionym pośród wzgórz.
W przychylnych cieniach niewidoczni,
Pośród poduszek pełnych snów
Skryjemy myśli, niech odpocznie
Ciężar głów.
Zaszalejemy z tym nastrojem,
Pieszczotą otulając czas,
Biegł będzie taniec przez pokoje,
Chociaż raz.
Zanika brzeg
I tylko ścieg
Jak przebrzmiały ślad
Pod spiętrzeniami codzienności,
Coraz mniej starych, mrocznych fałd.
Zanika brzeg
I tylko ścieg
Jak przebrzmiały ślad
Figowe drzewko znów zielone,
Zdeptanej łące śni się kwiat.
.
Ostatnio zmieniony pn 13 sie, 2012 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 3 razy.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/