Kiedy przyjdzie
Moderator: Tomasz Kowalczyk
boso chodziłaś po dywanach
świętości milczały pod stopami
tylko ja nie słyszałem szeptu matki
pierścionek
wrócił umyślnym
tsunami uderza ponownie
tym razem
wejdę na everest
świętości milczały pod stopami
tylko ja nie słyszałem szeptu matki
pierścionek
wrócił umyślnym
tsunami uderza ponownie
tym razem
wejdę na everest
Ostatnio zmieniony pn 24 lis, 2008 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz.
każdy komentarz uczy
świetne - tak zrób ...ocal się ..Koniecznie ! <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Panterka, łącznie zmieniany 1 raz.
największym grzechem jest grzech miłości- jest tak wielki, że trzeba aż dwojga, aby go popełnić.
Tristian Bernard
Tristian Bernard
boso chodziłaś po dywanach
świętości milczały pod stopami
tylko ja nie słyszałem szeptu matki
pierścionek
wrócił umyślnym
tsunami uderza ponownie
tym razem wejdę na everest
Widzę taki zapis wiersza, bardziej scalony.
A ucieczka nawet w Himalaje nic nie da, trzeba się nie raz życiu przeciwstawić.
Serdecznie....Ir
świętości milczały pod stopami
tylko ja nie słyszałem szeptu matki
pierścionek
wrócił umyślnym
tsunami uderza ponownie
tym razem wejdę na everest
Widzę taki zapis wiersza, bardziej scalony.
A ucieczka nawet w Himalaje nic nie da, trzeba się nie raz życiu przeciwstawić.
Serdecznie....Ir
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
chyba wyjęła mi to z ustoj, klarujesz się klarujesz...
a ja lubię dobre wino
do ostatniej kropli ...
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""P.A.R.""]chyba wyjęła mi to z ust
do ostatniej kropli ...[/quote]
A to sztukmistrzyni... Wyjąć wino!
Nie dość, że z ust to jeszcze do kropli... :-)
do ostatniej kropli ...[/quote]
A to sztukmistrzyni... Wyjąć wino!
Nie dość, że z ust to jeszcze do kropli... :-)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
nie doceniasz AbiA to sztukmistrzyni... Wyjąć wino!
Nie dość, że z ust to jeszcze do kropli...
to był drobiazg ... <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""P.A.R.""]
do ostatniej kropli ...[/quote]
[quote=""skaranie boskie""]A to sztukmistrzyni... Wyjąć wino!
Nie dość, że z ust to jeszcze do kropli...[/quote]
[quote=""P.A.R.""]nie doceniasz Abi
to był drobiazg ... [/quote]
chyba wyjęła mi to z ustoj, klarujesz się klarujesz...
a ja lubię dobre wino
do ostatniej kropli ...[/quote]
[quote=""skaranie boskie""]A to sztukmistrzyni... Wyjąć wino!
Nie dość, że z ust to jeszcze do kropli...[/quote]
[quote=""P.A.R.""]nie doceniasz Abi
to był drobiazg ... [/quote]
- :zmęczony:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Abi, łącznie zmieniany 1 raz.
Panterko, dziękuję za troskę, serdecznie... <img>
Irenko, to co napisałaś wygląda prawie identycznie z pierwszym zapisem tego wiersza. Rozbiłem go celowo, ale tak właśnie się czyta. Na razie zostawię jak jest, może wrócę do poprzedniego zapisu ale muszę dać sobie czas.
Irenko i skaranie boskie, Himalaje są w każdym z nas i chcemy czy nie, gdzieś tam wejść trzeba, a sprzęt po co..? Wystarczy, że ujeżdżam wspomnienia...
Abi, potrafisz podnieść człowieka na duchu. Uważaj z tym winem, bo w połączeniu z ciastkami to różnie bywa. .....a gdzie wkrętka, już się przyzwyczaiłem.
P.A.R. - dziękuję za dobre słowo, miałem chyba dobry dzień.
Pozdrawiam gorąco z gór.. na Kujawach <img>
Irenko, to co napisałaś wygląda prawie identycznie z pierwszym zapisem tego wiersza. Rozbiłem go celowo, ale tak właśnie się czyta. Na razie zostawię jak jest, może wrócę do poprzedniego zapisu ale muszę dać sobie czas.
Irenko i skaranie boskie, Himalaje są w każdym z nas i chcemy czy nie, gdzieś tam wejść trzeba, a sprzęt po co..? Wystarczy, że ujeżdżam wspomnienia...
Abi, potrafisz podnieść człowieka na duchu. Uważaj z tym winem, bo w połączeniu z ciastkami to różnie bywa. .....a gdzie wkrętka, już się przyzwyczaiłem.
P.A.R. - dziękuję za dobre słowo, miałem chyba dobry dzień.
Pozdrawiam gorąco z gór.. na Kujawach <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz.
każdy komentarz uczy
[quote=""Mariusz""]Abi... a gdzie wkrętka, już się przyzwyczaiłem.[/quote]
ech, te przyzwyczajenia
jak w starym, dobrym małżeństwie <img>
ech, te przyzwyczajenia
jak w starym, dobrym małżeństwie <img>
- za drobne palce
ulepiłeś ze śmiechu i łez
zgubiły
ogień rubinowego oczka
zarzewie przeszłości
śladami
na dywanie popiołu
nie zdobędziesz
dachu świata
Abi :hejka:
- za drobne palce
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Abi, łącznie zmieniany 1 raz.
Podoba mi sie bardzo. Jest wspomnienie, jest nadzieja na nowo. I niby jest wszystko wprost a jak wiele pomiędzy. Pozdrawiam :tuli:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Ania, łącznie zmieniany 1 raz.
" Wiersz powstaje od ucisku w gardle, tęsknoty za domem lub za miłością "
Robert Frost
Robert Frost
jestem za wersyfikacją Ireny, bo dzięki temu wiersz staje się czytelniejszy i nie jest taki poszatkowany :)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Mariuszu
w wersji Ir... baaaaaaaaaaaardzo na +
:ukłon:
w wersji Ir... baaaaaaaaaaaardzo na +
:ukłon:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...