Katechizm początkującego poety...?

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

Awatar użytkownika
Dante
Posty: 1086
Rejestracja: śr 12 lis, 2008
Lokalizacja: Krakow

Post autor: Dante »

[quote=""NathirPasza""][quote=""Dante""]Oj, kiepsko czytasz, bo ja już wielokrotnie pisałem, że nie uważam się za poetę, że jestem tradycjonalistą, a piszę tylko dla rozrywki i zabawy ( głównie swojej, a jesli czasem uśmiechną sie inni, to tym lepiej)[/quote]

Najgorzej jest wtedy, gdy wypowiadają się osoby, którym nie zależy. Masz w dupie poezję, piszesz dla zabawy? Spoko. Rozumiem i szanuję. Ale po co wtrącasz się w dyskusję osób, które traktują to poważniej od Ciebie i zależy im na przyszłości poezji?[/quote]

Zapominasz Kolego, że nie tylko ci, co piszą interesują sie poezją, chociażby dlatego ,że chcą ją ( tę poezję) dobrą czytać. Stąd mam chęć i prawo w tej materii się wypoawiadać i - jak to ładnie ująłeś - będę sie wtrącał, kiedy tylko przyjdzie mi na to ochota.

Zaś każdy, któremu zależy na poezji nie tylko od strony biernej, ale również czynnej powinien sie uczyć, aby w jego wykonaniu była ona jak najlepsza.
Ale cóż, bywaja mądrzy inaczej i uparci jak pewne sympatyczne zresztą zwierzę, którym sie wydaje, iż samo to, że piszą jest już ich wiekopomna dla poezji zasługą.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Dante, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli wiem, że nic nie wiem, to jednak coś wiem, a skoro wiem, to nie jest tak, że nic nie wiem.Więc w końcu sam już nie wiem ,czy wiem, że nie wiem, czy nie wiem, że wiem.
Awatar użytkownika
Colett
Posty: 3717
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Gdzieś w Małopolsce

Post autor: Colett »

A ja proponuję wyciągnąć wnioski z tego co napisano do tej pory...

Przeglądam to forum nie tylko ze względu na swoje tutaj miejsce.
I co widzę? Nathir Pasza ma swój styl, pisze teksty które mogą się same obronić
ale też przyjmuje krytykę, odnosi się pozytywnie do sugestii czytającego, nanosi poprawki.
Light zbiera pochwały tam gdzie czytelnik uznaje treść za wartą uznania, lecz tu gorzej
ze spokojnym przyjęciem krytyki. Najłatwiej ukryć wszystko
za "dla mnie takie pisanie to coś nowego, chciałem spróbować - sam jestem nie do końca zadowolony" - wiersz Lighta "zbawienie",
Znajduję również komentarze, pozytywne komentarze Jana i nie tylko Jana witane piwem i standardowym "dzięki".

Ale co się dzieje gdy tekst zaczyna być krytykowany? widzimy wyżej.
Ustalmy, że nie autor czy peel jest oceniany a utwór, jego treść , siła przekazu.
Wiadomo, że jednym będzie się podobać a drugim nie.
Jedno stwierdzą że przegadany, drudzy odchudzą i nie dlatego że taka moda,
tylko że oszczędniej w słowach nie znaczy gorzej.
Ale o gustach się nie dyskutuje.
Natomiast o kulturze dyskusji TAK. I nikogo nie usprawiedliwia wiek(in plus czy in minus)
czy doświadczenie idące bądź nie - za wiekiem.
I nie musi to wynikać z regulaminu - jedynie z poczucia własnej wartości i wyniesionej z domu kultury słowa.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
Awatar użytkownika
Dante
Posty: 1086
Rejestracja: śr 12 lis, 2008
Lokalizacja: Krakow

Post autor: Dante »

[quote=""NathirPasza""]

Problem tym Janie Stanisławie, że tworzycie kółka wsparcia i poparcia. Ośmieszacie młodych autorów takimi właśni określeniami jakie serwujecie i robicie to zbiorowo. Kogo mam się więc czepiać? Kogoś u kogo dostrzegam potencjał, czy kogoś, kto nie chce zmian i dołuje każdego, kto się odważy po nie sięgnąć? [/quote]

Nathir, trochę bredzisz.
Ktoś, kto powaznie traktuje to, co robi przyjmie ze spokojem krytyczne uwagi. Może się do nich zastosować, albo nie, to jego sprawa, ale nie będzie wrzaskliwie odmawiać komus prawa do odmiennego niż jego zdania.
Tylko niedouk, u którego występuje jaskrawy przerost ambicji nad możliwościami będzie odrzucał wszelkie uwadi i arogancko dowodził swoich racji jako jedynie słusznych i obowiązujących.

Mam prawo pisać, że mi sie coś nie podoba, mam prawo wskazywać, jakie widzę błedy i żaden krzykacz, nawet jeśli ma błogosławione 20 -25 lat nie może mi gęby w tej dydkusji zamykać, co Tobie Nathir, jak i Artiemu uprzejmie, ale i bezdyskusyjnie podaję do wiadomości.
Ostatnio zmieniony ndz 26 gru, 2010 przez Dante, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli wiem, że nic nie wiem, to jednak coś wiem, a skoro wiem, to nie jest tak, że nic nie wiem.Więc w końcu sam już nie wiem ,czy wiem, że nie wiem, czy nie wiem, że wiem.
Awatar użytkownika
NathirPasza
Posty: 1303
Rejestracja: wt 04 sie, 2009
Lokalizacja: Miasto Doznań
Kontakt:

Post autor: NathirPasza »

[quote=""Colett""]Ale co się dzieje gdy tekst zaczyna być krytykowany? widzimy wyżej. [/quote]

Nie o krytykę tekstu mi chodziło. Ja wiem, że moje umiejętności raczkują, także względem Jana Stanisława, Dante i nawet lighta.
Nie zgadzam się tylko z tym, że ktoś uznaje całokształt czyjejś pracy (wbrew osądom może ona być ciężka) tylko dla tego, że używa innego słownictwa w wierszach, niż komentujący. Albo dlatego, że przyznaje się, że zależy mu także na zrozumieniu ze strony "ulicy".

I nie widzę Janie Stanisławie nic złego w zaangażowaniu społecznym. Nie ma nic hańbiącego w przejmowaniu się losem innych, nawet na poziomie mas, lub lokalnych społeczności.
I nie zgodzę się ze stwierdzeniem o "różnym poziomie" wrażliwości, tylko dlatego, że jest młodszy, lub wychował się w innych warunkach (Ad. "dzieci ulicy").

Przepraszam za słownictwo, ale czasami nie da się inaczej, nie mniej, mnie to nie usprawiedliwia, więc przepraszam Wszystkich, a zwłaszcza Colett i Emde.


I wracając do dyskusji.

Kiedyś rozwinę tą myśl, którą napisałem wyżej (tekst o poezji). Moim zdaniem, reprezentuję już pewną ideę. I nie jestem sam. Moim zdaniem potrzebna jest dyskusja - szeroka dyskusja - na temat przyszłości poezji i poezji w internecie, ponieważ są to dwa różne pojęcia. Moim zdaniem musi otwierać się także na tą część społeczeństwa, która do tej pory wolała hip - hop od poezji, bo to pierwsze rozumiała. Ale żeby nie było, nie jestem za trywializacją poezji. Moim zdaniem także ta poezja, którą chcę uprawiać, może byś dobra i może się bronić do tego stopnia, że nikt jej nie sprowadzi do rzeczonego hip - hopu. Zawsze pozostanie wielka przepaść pomiędzy tymi dwoma gatunkami tekstów, nie tylko poprzez formę jakiej się ukazują, ale także poprzez tematy jakie opisują. Warsztatu Janie Stanisławie może mi brakować, z czym nie dyskutuję. Ale widzę w jakim kierunku podąża świat i młodzi ludzie. I ci sami, którzy siedzą teraz na klatkach schodowych, ławkach w parku, czy chodzą po chodnikach i klną jak szewce, będę kiedyś dorośli i nie zmienią się tak bardzo, jak obaj z pewnością byśmy chcieli. I ja chcę, żeby poezja sięgała właśnie po nich. Była tworzona bez pominięcia tych, którzy ją będą chcieli w przyszłości czytać i pisać. Chcę też, żeby miała ludzką twarz, pełną emocji - także tych złych. Żeby nie była tylko "spiżowym pomnikiem", ale tkankę, mięśnie. Żeby się od czasu do czasu pobrudziła tym co ludzkie, śmierdziała i była brutalna, bo to też ludzkie.

Dziękuję Colett za głos rozsądku. <img>

Pozdrawiam Wszystkich

NP

[size=99px][ Dodano: 2010-12-26, 23:03 ][/size]
[quote=""Dante""]Tylko niedouk, u którego występuje jaskrawy przerost ambicji nad możliwościami będzie odrzucał wszelkie uwadi i arogancko dowodził swoich racji jako jedynie słusznych i obowiązujących. [/quote]

A może po prostu ktoś, kto siedzi na forach od kilku lat, kto sam był adminem jednego, całkiem porządnego i kto był taki sam jak Ty i inni, popierający Twoje zdanie i po prostu uznał, że można być bardziej otwartym. Po prostu otwartym na wszystko i nie skazywać tego na potępienie, bo komuś brakuje doświadczenie? Wiesz, warsztat można dopracowywać latami. Ale raz straconego zapału i koncepcji swojej poezji, możesz nigdy nie odzyskać.

[quote=""Dante""]Mam prawo pisać, że mi sie coś nie podoba, mam prawo wskazywać, jakie widzę błedy i żaden krzykacz, nawet jeśli ma błogosławione 20 -25 lat nie może mi gęby w tej dydkusji zamykać, co Tobie Nathril, jak i Artiemu uprzejmie, ale i bezdyskusyjnie podaję do wiadomości.[/quote]

A ja Ci tego nie zabraniam. Proszę tylko o otwarcie się na inne, nowatorskie pomysły. Jeśli nie są dobre, czas zetrze je z kartek. A jeśli są dobre, to czemu z góry je przekreślać?
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez NathirPasza, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegłem. Biegłem aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.
Awatar użytkownika
Dante
Posty: 1086
Rejestracja: śr 12 lis, 2008
Lokalizacja: Krakow

Post autor: Dante »

[quote=""NathirPasza""]Kiedyś rozwinę tą myśl, którą napisałem wyżej (tekst o poezji). Moim zdaniem, reprezentuję już pewną ideę. I nie jestem sam. Moim zdaniem potrzebna jest dyskusja - szeroka dyskusja - na temat przyszłości poezji i poezji w internecie, ponieważ są to dwa różne pojęcia. Moim zdaniem musi otwierać się także na tą część społeczeństwa, która do tej pory wolała hip - hop od poezji, bo to pierwsze rozumiała. Ale żeby nie było, nie jestem za trywializacją poezji. Moim zdaniem także ta poezja, którą chcę uprawiać, może byś dobra i może się bronić do tego stopnia, że nikt jej nie sprowadzi do rzeczonego hip - hopu. Zawsze pozostanie wielka przepaść pomiędzy tymi dwoma gatunkami tekstów, nie tylko poprzez formę jakiej się ukazują, ale także poprzez tematy jakie opisują. Warsztatu Janie Stanisławie może mi brakować, z czym nie dyskutuję. Ale widzę w jakim kierunku podąża świat i młodzi ludzie. I ci sami, którzy siedzą teraz na klatkach schodowych, ławkach w parku, czy chodzą po chodnikach i klną jak szewce, będę kiedyś dorośli i nie zmienią się tak bardzo, jak obaj z pewnością byśmy chcieli. I ja chcę, żeby poezja sięgała właśnie po nich. Była tworzona bez pominięcia tych, którzy ją będą chcieli w przyszłości czytać i pisać. Chcę też, żeby miała ludzką twarz, pełną emocji - także tych złych. Żeby nie była tylko "spiżowym pomnikiem", ale tkankę, mięśnie. Żeby się od czasu do czasu pobrudziła tym co ludzkie, śmierdziała i była brutalna, bo to też ludzkie. [/quote]

Widzisz Nathril, ten tekst mi się podoba, gdybysmy od tego zaczęli, cała dyskusja zupełnie inaczej by sie potoczyła.

[quote=""NathirPasza""]Proszę tylko o otwarcie się na inne, nowatorskie pomysły. Jeśli nie są dobre, czas zetrze je z kartek. A jeśli są dobre, to czemu z góry je przekreślać?[/quote]

Ależ ja nikomu nowatorskich pomysłów nie zabraniam stosować, ale nie każdy z nich musi mi sie podobać, a nie potrafię klaskać tam, gdzie chce mi się płakać.
Nie twierdzę, że zawsze mam rację, ale mam swoje zdanie.


Pozdrawiam
AD
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Dante, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli wiem, że nic nie wiem, to jednak coś wiem, a skoro wiem, to nie jest tak, że nic nie wiem.Więc w końcu sam już nie wiem ,czy wiem, że nie wiem, czy nie wiem, że wiem.
Awatar użytkownika
NathirPasza
Posty: 1303
Rejestracja: wt 04 sie, 2009
Lokalizacja: Miasto Doznań
Kontakt:

Post autor: NathirPasza »

[quote=""Dante""]Widzisz Nathril, ten tekst mi się podoba, gdybysmy od tego zaczęli, cała dyskusja zupełnie inaczej by sie potoczyła. [/quote]

Wiem, Dante. <img>

Pozdrawiam
NP
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez NathirPasza, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegłem. Biegłem aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Light zbiera pochwały tam gdzie czytelnik uznaje treść za wartą uznania, lecz tu gorzej
ze spokojnym przyjęciem krytyki. Najłatwiej ukryć wszystko
za "dla mnie takie pisanie to coś nowego, chciałem spróbować - sam jestem nie do końca zadowolony" - wiersz Lighta "zbawienie",
Znajduję również komentarze, pozytywne komentarze Jana i nie tylko Jana witane piwem i standardowym "dzięki".

Ale co się dzieje gdy tekst zaczyna być krytykowany? widzimy wyżej.
Znasz moje wiersze już trochę i dobrze wiesz, że takich typu "zbawienie" nie mam w swoim dorobku. To był eksperyment, na tyle nie udany, że nie chciało mi się nawet nanieść poprawek. Nie widzę więc nic dziwnego w mojej odpowiedzi. Co do tego jakie z kim wymieniam emotki pod wierszami, wybacz ale to moja sprawa. Wolałbym jakbyś odpowiedziała co naprawdę myślisz w tym temacie, a nie schodziła na zupełnie inny nie mający z tym nic wspólnego.
Natomiast o kulturze dyskusji TAK. I nikogo nie usprawiedliwia wiek(in plus czy in minus)
czy doświadczenie idące bądź nie - za wiekiem.
I nie musi to wynikać z regulaminu - jedynie z poczucia własnej wartości i wyniesionej z domu kultury słowa.
zawsze mozesz zgłosić skargę do Administracji. Emde się ucieszy, może wreszcie uciszy mnie na dłużej. Nie zamierzam za nic przepraszać.
Tylko niedouk, u którego występuje jaskrawy przerost ambicji nad możliwościami będzie odrzucał wszelkie uwadi i arogancko dowodził swoich racji jako jedynie słusznych i obowiązujących.
niedouka powinno być łatwo zgasić.

Mam prawo pisać, że mi sie coś nie podoba, mam prawo wskazywać, jakie widzę błedy i żaden krzykacz, nawet jeśli ma błogosławione 20 -25 lat nie może mi gęby w tej dydkusji zamykać, co Tobie Nathir, jak i Artiemu uprzejmie, ale i bezdyskusyjnie podaję do wiadomości.
Dante, na poczatku nie chciałem tej dyskusji, dlatego że domyslałem się jak to wszystko się skończy. Jasne stary, że masz prawo do wskazywania błędów. Chodzi o co innego. W ciągu minuty mogę znaleźć komentarze pod wierszem jednego z debiutantów, nad którym JSK czy Tomek bezwzględnie się wyżyli. Co innego wskazywanie błędów, a co innego równanie się z Bogiem, którego trzeba całować po nogach za samo wkroczenie w bramy tutejszego Ogrodu. Wybacz stary ale mam na to alergię.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Colett
Posty: 3717
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Gdzieś w Małopolsce

Post autor: Colett »

zawsze możesz zgłosić skargę do Administracji. Emde się ucieszy, może wreszcie uciszy mnie na dłużej. Nie zamierzam za nic przepraszać.
Po co mam zgłaszać, skoro możesz (a wiem, że Cię na to stać)
złagodzić ton swoich komentarzy.
Nie sprawia mi satysfakcji oglądanie ile i który użytkownik ma upomnień.
I nie chodzi też o emotki jakie stosujesz.

Poza tym odrobina pokory nikomu jeszcze nie zaszkodziła.

Nie będę powtarzać wcześniejszych stwierdzeń na temat
publikowania na forum, a co za tym idzie, oddawania tekstu
pod taką czy inną ocenę czytelnika, z którą możesz ale nie
musisz się zgadzać.

Nathir napisał
Wiesz, warsztat można dopracowywać latami. Ale raz straconego
zapału i koncepcji swojej poezji, możesz nigdy nie odzyskać.


O ile pod tym tym pierwszym podpisuję się obiema rękami,
to nad tym drugim poważnie bym się zastanowiła.
Chociażby dlatego, że zapał jeśli słomiany nie da twórczego efektu
a jeśli jest koncepcja,to znaczy że przemyślana i mniejszy niż zwykle
zapał nie powinien wiele zmienić...może jedynie na trochę przygasić
entuzjazm.


TU jednak wymagam kultury, bo tak mnie wychowano.
I w tym przypadku będę sądzić według siebie.


Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
Awatar użytkownika
Dante
Posty: 1086
Rejestracja: śr 12 lis, 2008
Lokalizacja: Krakow

Post autor: Dante »

Co innego wskazywanie błędów, a co innego równanie się z Bogiem, którego trzeba całować po nogach za samo wkroczenie w bramy tutejszego Ogrodu. Wybacz stary ale mam na to alergię.
_________________
Hm, chyba mam jednak mniejszą alergię, bowiem aż takiej atmosfery nie dostrzegam.
Owszem, zwłaszcza Tomek bywa pryncypialny, ale raczej w sprawach, ktore nie tylko jemu wydają się być oczywiste, bezdyskusyjne, nikt jednak nie obiecywał, że krytyka na tym forum będzie podawana w polewie czekoladowej.

Bywasz na róznych forach i zauważyłeś zapewne to, czega ja jestem pewien ( bo sam to stwierdziłem), że to forum należy do jednych z bardziej "grzecznych" , kulturalnych i tolerancyjnych , szczególnie w odniesieniu do nowych członków.

Gorzka prawda często bywa znacznie lepsza niż kłamstewko lukrowane po to, by komuś nie zrobić przykrości.

Na koniec gorąco też namawiam do wzięcia pod rozwagę uwag Colett odnośnie poziomu dyskusji. Lubię dyskutować, spierać się, robię to dość często i z doświadczenia wiem i zapewniam, że argument podany w kulturalnej formie jest znacznie mocniejszy, znacznie poważniej brany pod uwagę przez adwersarza, niż wykrzyczany w złośliwej czy aroganckiej formie .

Pozdrawiam
AD
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Dante, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli wiem, że nic nie wiem, to jednak coś wiem, a skoro wiem, to nie jest tak, że nic nie wiem.Więc w końcu sam już nie wiem ,czy wiem, że nie wiem, czy nie wiem, że wiem.
ponury jerzy
Posty: 642
Rejestracja: wt 25 lis, 2008
Lokalizacja: grodzisk
Kontakt:

Post autor: ponury jerzy »

kończąc burzliwą dyskusję, w której niewiele brakowało a co poniektórzy z was przypomnieliby sobie pochodzenie, mam kilka próśb i pytanie retoryczne:

proszę - nie pisz wierszy sterylnych
co spełniają zachcianki regułek
niech Twe wiersze powstaną inne
takie ciepłe przyjemne i czułe

niechaj słowo w strofie nie zgrzyta,
gdy wyrywasz je z innego świata.
słów doborem tylko zachwycaj.
i z klimatem wiersza się zbrataj.

bo cóż z tego że zliczone sylaby
i akcenty złożone na cacy
suchy wiersz przestaje nas bawić
jeśli pisze go matematyk

....................

nie podważam sensu nauki
ni doświadczeń ze szkolnej ławy
lecz gdzie szukać kanonów sztuki
czy wzór piękna jakiś się jawi

od warsztatu rytmu i rymów,
czyli działań z algebry czterech
łatwo spełni najprostszy wymóg
najzwyklejszy ten komputerek

co innego akcentów rozkład
korzystanie z całek różniczek
na to także odpowiedź prosta
nowoczesny komputer policzy*

W czym tkwi piękno i gdzie się ukryło
że zachwytu rzadko mam omam
klimat wiersza i środków ilość....
ja was pytam starszy grafoman


* istnieją już komputerowe programy do pisania wierszy rymowanych
Ostatnio zmieniony pn 27 gru, 2010 przez ponury jerzy, łącznie zmieniany 1 raz.
"To będzie miłość nieduża
poryw uczucia maleńki.
Obce jej łzy i udręki
i szałów nieznana moc"
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

No tak, ponury jerzy zaczął, to niech teraz kończy. <img>
Gratuluję bystrości spojrzenia i ubrania puenty w rymy.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Wiesz, warsztat można dopracowywać latami. Ale raz straconego
zapału i koncepcji swojej poezji, możesz nigdy nie odzyskać.

O ile pod tym tym pierwszym podpisuję się obiema rękami,
to nad tym drugim poważnie bym się zastanowiła.
Chociażby dlatego, że zapał jeśli słomiany nie da twórczego efektu
a jeśli jest koncepcja,to znaczy że przemyślana i mniejszy niż zwykle
zapał nie powinien wiele zmienić...może jedynie na trochę przygasić
entuzjazm.
Ewo od lat piszesz dokładnie tak samo: zarówno tematycznie jak i pod względem formy.
Stanęłaś w miejscu, nie szukasz nowych rozwiązań. Tak jest bezpieczniej, prawda? nie oznacza to jednak, że wszyscy muszą iść dokładnie tym samym tropem. Tych którzy szukają czegoś nowego, wiele łatwiej zniechęcić. Natrafiają na mur TWA, które po trupach próbują udowodnić że inność, odmienność = grafomania.
TU jednak wymagam kultury, bo tak mnie wychowano.
I w tym przypadku będę sądzić według siebie.


jeśli dyskusji towarzyszą emocje, normalnym jest że nieraz padną jakieś ostre słowa.
Hm, chyba mam jednak mniejszą alergię, bowiem aż takiej atmosfery nie dostrzegam
nie mówię że są tu jakieś skomasowane ataki, ale zdarzają się takie.
myślę że powinniśmy o tym rozmawiać, by zupełnie ich uniknąć.
Bywasz na róznych forach i zauważyłeś zapewne to, czega ja jestem pewien ( bo sam to stwierdziłem), że to forum należy do jednych z bardziej "grzecznych" , kulturalnych i tolerancyjnych , szczególnie w odniesieniu do nowych członków.
Fora są różne to fakt, najgorsze są takie na których zamyka się ludziom usta.

Jeśli chodzi o sympatię skierowaną do nowych, stawiajacych pierwsze kroki autorów, różnie z tym tutaj bywa. Najbardziej żenujące jest przyczepianie się, że ktoś nie ma kultury... bo nie napisał postu w dziale "powitań".
Gorzka prawda często bywa znacznie lepsza niż kłamstewko lukrowane po to, by komuś nie zrobić przykrości
mówię o formie pisania takich postów, co innego spróbować coś wytłumaczyć, co innego: atakować, uciszać, szydzić.
Na koniec gorąco też namawiam do wzięcia pod rozwagę uwag Colett odnośnie poziomu dyskusji. Lubię dyskutować, spierać się, robię to dość często i z doświadczenia wiem i zapewniam, że argument podany w kulturalnej formie jest znacznie mocniejszy, znacznie poważniej brany pod uwagę przez adwersarza, niż wykrzyczany w złośliwej czy aroganckiej formie .


a ja proszę byś zrozumiał, że nie muszę nikogo udawać i będę pisał w takim tonie jakim bedę chciał.


Pozdro
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Colett
Posty: 3717
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Gdzieś w Małopolsce

Post autor: Colett »

[quote=""light""]będę pisał w takim tonie jakim bedę chciał.[/quote]
co sprowadza mój komentarz do jednego,
ton twoich komentarzy nie musi wszystkim odpowiadać.
I to miałam na myśli pisząc

[quote=""Colett""]TU jednak wymagam kultury, bo tak mnie wychowano.
I w tym przypadku będę sądzić według siebie.
[/quote]

Jesteś dorosłym, dojrzałym facetem,
a przynajmniej ja staram się za takiego Cię uważać.
Nie rozczarowuj mnie niedojrzałymi reakcjami.
<img>

Być może zatrzymałam się na jednej formie i na jednej tematyce,
ale widocznie nie przyszła jeszcze u mnie pora na zmiany.
Pozostaje mi podziwiać zmiany form i tematyki u innych, przynajmniej na razie.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
Awatar użytkownika
Dante
Posty: 1086
Rejestracja: śr 12 lis, 2008
Lokalizacja: Krakow

Post autor: Dante »

[quote=""light""]a ja proszę byś zrozumiał, że nie muszę nikogo udawać i będę pisał w takim tonie jakim bedę chciał[/quote]

A ja proszę byś zrozumiał, że w jakim tonie bedziesz pisał, tak Cię bedą postrzegać i tak niejako w rewanżu traktować <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Dante, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli wiem, że nic nie wiem, to jednak coś wiem, a skoro wiem, to nie jest tak, że nic nie wiem.Więc w końcu sam już nie wiem ,czy wiem, że nie wiem, czy nie wiem, że wiem.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

a niech traktują, nie będę się silił na grzeczność. z niektórymi zresztą nie da się inaczej rozmawiać.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.