Próba 1#

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
NathirPasza
Posty: 1303
Rejestracja: wt 04 sie, 2009
Lokalizacja: Miasto Doznań
Kontakt:

Post autor: NathirPasza »

węglowe ołówki, długopisy
wieczne pióra, gęsie miecze
białe kartki, słów strumienie
i w dysputach pierdolenie
metafory, anomalie
dzikie szyby kopalniane
i różowe okulary, kontrybucja dla przegranych
aranżacje w atramencie i oranże na balkonie
siódme nieba, ósme wrota, dziewięć życzeń
przekazane,

żeby było mi tu lepiej, żeby wszystko było fajne
elementy subkultury, proste drogi, dzikie róże
zimna wódka, płonie lufka, pięknie się wygina Mała
wszystko szybko, wszystko wkoło
ponadnaturalne stany, sny szczęśliwe, sny rozwiane
i zabójcze konsekwencje sędzią światem zasądzane

I kokardki i krawaty i teczuszki i śliniaki
spontaniczne są dramaty i jaskinie splądrowane
źli piraci na mieliźnie, statki w kosmos wyjebane
wszystko grzeje, wszystko płonie, wszystko łudzi namiętnością
z wszystkim łączy się życiowo na poziomie tego wiersza
żeby zaraz być wspomnieniem i rozwijać się na nowo

otoczone złudzeniami o bezpiecznej wpław przeprawie
wszystko metkę swoją nosi i się chwali
i się wznosi żeby roztrzaskanym powstać, ulec i od nowa zacząć
płonąć, płakać, tańczyć, moknąć, pić i się zataczać
i to wszystko z przekonaniem że nie może być inaczej
jeśli już o coś walczyłeś, to masz chłopie przejebane
możesz prosić, błagać, płakać i kazania przegadane
kazać, żeby ktoś ze złota odlał, na nowo nowego boga,
ale sprawę już poznałeś, wyliż rany i od nowa
węglowe ołówki, długopisy
wieczne pióra, gęsie miecze
białe kartki, słów strumienie
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez NathirPasza, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegłem. Biegłem aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.