Wybrzmiała miłość
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Nie wiem... O zmroku zaczyna się objawiać całe szaleństwo namiętności. Wraz ze wschodem słońca miłość zamiera. Za dnia panuje proza. Dopiero kiedy zacznie zmierzchać, serce widzi to, czego nie dostrzegą już oczy...
Pozdrawiam
Tomek
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Tomku
Ładna koncepcja miłości, zdaje mi sie bardzo zmysłowej, ale ja wolę taką całodobową, tróra nie zapada jak zmrok (zasłaniając, to co już było wyjaśnione) lecz w serca
Zauważyłam, ze zmrok potrafi oslepić nie gorzej niż słońce :słonko:
dziękuje za odwiedzinki, pozdrawiam serdecznie
Ładna koncepcja miłości, zdaje mi sie bardzo zmysłowej, ale ja wolę taką całodobową, tróra nie zapada jak zmrok (zasłaniając, to co już było wyjaśnione) lecz w serca
Zauważyłam, ze zmrok potrafi oslepić nie gorzej niż słońce :słonko:
dziękuje za odwiedzinki, pozdrawiam serdecznie
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Alicjazz, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""Alicjazz""]Zauważyłam, ze zmrok potrafi oslepić nie gorzej niż słońce[/quote]
Oj, co prawda to prawda... <img>
A propos tytułu: Może "przebrzmiała miłość"?
Oj, co prawda to prawda... <img>
A propos tytułu: Może "przebrzmiała miłość"?
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Tomku
Już myślałam nad zmianą, jednak "wybrzmiała" to jakies dziwadełko, choć mozż się podobaćkomusm kto lubi taką zabawę słowem
dziękuje <img>
Już myślałam nad zmianą, jednak "wybrzmiała" to jakies dziwadełko, choć mozż się podobaćkomusm kto lubi taką zabawę słowem
dziękuje <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Alicjazz, łącznie zmieniany 1 raz.