Wojny na ekranie i poza nim, a życie dalej swoje. Nie wiadomo dobrze to, czy źle.

No tak, nawet spóźnialskiego dopadnie - jedyny stały punkt odniesienia. Nic, tylko się zadumać nad człowieczym losem. Tak właśnie mnie Twój wiersz nastroił

No i zlatują się ćmy do deszczu - tak pięknie pada w Twoim wierszu:) Deszcz koi i oczyszcza. Wiersz dobrze oddaje jego naturę

Ważne, żeby znaleźć to miejsce, które nas wysłucha i zachwyci swym pięknem. Pozdrowienia

Oczarowała mnie ta "własna pora roku, która zakwitnie w dowolnej chwili". Jedynie miłość potrafi czynić takie cuda. Pięknie

Piękne kapliczki, okrutny czas. Dobrze, że las wciąż rośnie.

Świetnie się czytało. Żal, że wiersz już się skończył. Chyba pójdę po wino:)
Pozdrowienia

Wciągnął mnie ten spacer "na głębokość siebie". Dążenie "żeby widok cieszył oko" jest jakoś znajome. Puenta świetnie wszystko podsumowuje

Felicjo, miło Cię gościć. Pozdrowienia

Żebyśmy odnaleźli drogę i gwiazdę. Niech rozbłyśnie. Pięknie napisałaś, Haniu

Ważne, że znowu będą i że pamiętamy o lampkach. Pięknie i wzruszająco.
Pozdrawiam przedświątecznie

Trudny temat. Czy ja z dzisiaj, ja z wczoraj i ja z jutra to wciąż ta sama osoba?
Zamyśliłes mnie

Taki poranek zapowiada dobry dzień. Bardzo miło się czyta

Księżycowo, Cortesso, Mysiu - dziękuję za zatrzymanie i refleksje.
Czasem tak się wszystko splącze, zanim ściemni się na dobre. Wtedy świat przefiltrowany przez nasze neurony, ten obecny i ten przeszły przenikają się.
Pozdrawiam serdecznie