No i moje loki znowu na podłodze Leo;-)) Piekny

Och Leonie, zaskoczona jestem, ale czemu nie? ;-)) zaskakuj

do zadumania, z przyjemnością. M

OJ peelko, dotknięcie słowem czasem boli i to bardzo, ale rozmawiać trzeba. Niedokończone rozmowy uwierają, warto próbować- wiersz bardzo mnie poruszył. Pozdrawiam. M

Zgadzam się z Tomkiem- świetny tekst na piosenkę;-))

Leo, dzięki za Twoje rozczytane zaintrygowanie;-))) usmiech posyłam ;-)

Prando, dziękuję za czytanie i spostrzeżenia;-))

Światła domów jak źrenice drapieżnika… jeszcze idę chociaż nogi odmówiły posłuszeństwa, gdy chłód nocy mnie przenika nie znajduję w sobie chęci ani siły na wędrówkę, no bo po co komu ona, gdy najlżejszy podmuch wiatru mnie pokona. Wszędzie pustka, tak w spojrzeniu jak w konarach drzew odartych z wsz...

Leo, dawno mnie nie było i tym bardziej chylę loki, przed Twoim wierszem
ogromna przyjemnośc poczytać. M

Kochani z serdecznym zyczeniami, byście w Nowym Roku trafili takiego ( jak w wyżej wymienionym;-)) wierszydełku. Pozdrawiam Was serdecznie. M

Dobry słuchacz to rzadkość; jak dobry kochanek odczytuje pragnienia z głębin twoich oczu, zrozumie każde słowo niewypowiedziane, niepotrzebny drogowskaz, bo ludzi jednoczy skowyt serca, gdy cierpią najgorsze katusze, krzyk dłoni zaplatanych w nieruchomej ciszy, dla niego są klarowne niczym dźwięk dl...

plany planami skończyło się na 1 niedopitym drinku ale co tam...dziękuję za wsparcie...itu owo perskie puszczone do Was kochani, dziękuję wszystkim(i kazdemu z osobna) pięknie

miałam grał jak złoto obudziłaś wspomnienia...ech dzięk

ja u Ciebie Leo niezmiennie z lokami w doł bardzo

bardzo