<img> Monika_S , dziękuję serdecznie i pozdrawiam :)

<img> Gloinnen :) tak już mam, często mi się zdarza, że nie rozumiem, co autor ma na myśli, co do mnie mówi i co wiersz ma przekazać. Interpretuję sobie na różne sposoby, a potem okazuje się, że właściwie chodzi o coś zupełnie innego :)

Przyznaję, że wcześniej gubiłam się nieco w tym tekscie, ale po przeczytaniu komentarza odautorskiego, już wiem o czym czytam ;) Wiersz jest ciekawy , a poprawki voytka bardziej mnie do niego (znaczy, wiersza:) przekonują.
Pozdrawiam:)

<img> eva_14 , miło wiedzieć. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

Janie :kwiat: , dziękuję Wam za opinie, każda dla mnie w cenie, niezależnie od losów wiersza.
Zawsze chętnie czytam uwagi pod moim tworem.
Pozdrawiam każdego z Was bardzo serdecznie :)

Bardzo lubię ten wiersz, chociaż jest stary - sprzed kilku lat ( wówczas kawa była w modzie :). Ma już swoje miejsce w paru wydrukach, więc nie chcę go zmieniać. Jestem ciekawa odbioru. <img>

Dzięki Tomku i również pozdrawiam :)

zostaliśmy na przystanku ? ?co z nami? za nami kalendarze z kółkami rocznic i zapach farby drukarskiej zmieszany z poranną kawą przy garibaldce niedojedzony kawałek tortu suchy czterolistny talizman wypadł z wielkiej encyklopedii zdrowia przed nami cały kosmos i jedna planeta sala szpitalna pachnąca...

:kwiat: Liliano, "... to, co nas zachwycało kiedyś, przestaje zachwycać, staje się czymś zbędnym, a może nawet wyrzutem...". Dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam :) :kwiat: Tomku, jesteś drugą osobą, której nie podoba się "świrowanie"; zaczynam się zastanawiać :) Dziękuję za komentarz i pozdrawiam :) :kw...

Niestety Alutko, nie mieszkam na wsi :) ale szczęśliwie dysponuję drewnianą chatą w wiejskiej scenerii, nad jeziorem, pod lasem. To miejsce, do którego chętnie wyjeżdżam w każdej wolnej chwili. Tam czuję się najlepiej. Dlatego taki komentarz.

Zaciekawił. Przeczytałam z przyjemnością.

Ciekawy wiersz. A to warte zastanowienia:
nasze my
wytrąca się z pojedynczego mnie - hm, brzmi nieźle.

Ciekawa forma :) ale zdaje mi się, że już Ci komentarz do tego wiersza pisałam <img>

Niby plastik (raczej tworzywo sztuczne, tylko jak brzmiałoby to w wierszu :) a jednak można odnieść do szerszych skojarzeń. Myślę, że to dobry wiersz.

Mądry, dojrzały to wiersz, ale
chciałabym wiedzieć, co znaczy - w tym szaleństwie (?)
i w pierwszej strofie:
cal od śmierci
koło ratunkowe
jeszcze mną kręci
konieczne rymy?
Pozdrawiam :)

Wiersz ok, jak już Boogie określił. Jednak wybieram chatę na wsi :)