gdy nic nie dziwi, gdy wszystko już wiem
: pt 23 wrz, 2011
Musi nastąpić wreszcie moment,
gdy postanowisz się pożegnać.
Wybacz, kochanie ? tak mi powiesz ?
inna przyśniła się królewna.
Dobrze wiedziałaś, z kim się wiążesz,
że ze mnie kawał skurwysyna.
Teraz więc proszę, pozwól odejść,
nie patrz błagalnie w sztuczny kryształ.
Pytania spłyną mi po brodzie,
głos się zaplącze w wykrzyknikach.
Darmo poczekam na odpowiedź;
nie warto siłą w sedno wnikać.
Wszak wszystko może mieć znaczenie.
Chcesz psa uderzyć? Znajdziesz sposób.
Daję zbyt mało lub zbyt wiele,
tkwiąc w durnych błędach od początku.
Wciąż strzępię miłość po próżnicy,
tulę złocony falsyfikat,
choć przecież nie mam na co liczyć;
a ciemność beszta po godzinach.
Lecz póki nadal trwa złudzenie,
ufnie się moszczę w twoim czasie,
by wchłonąć to, co jeszcze piękne,
nim przyjdzie w końcu żyć inaczej.
____________________
Glo.
gdy postanowisz się pożegnać.
Wybacz, kochanie ? tak mi powiesz ?
inna przyśniła się królewna.
Dobrze wiedziałaś, z kim się wiążesz,
że ze mnie kawał skurwysyna.
Teraz więc proszę, pozwól odejść,
nie patrz błagalnie w sztuczny kryształ.
Pytania spłyną mi po brodzie,
głos się zaplącze w wykrzyknikach.
Darmo poczekam na odpowiedź;
nie warto siłą w sedno wnikać.
Wszak wszystko może mieć znaczenie.
Chcesz psa uderzyć? Znajdziesz sposób.
Daję zbyt mało lub zbyt wiele,
tkwiąc w durnych błędach od początku.
Wciąż strzępię miłość po próżnicy,
tulę złocony falsyfikat,
choć przecież nie mam na co liczyć;
a ciemność beszta po godzinach.
Lecz póki nadal trwa złudzenie,
ufnie się moszczę w twoim czasie,
by wchłonąć to, co jeszcze piękne,
nim przyjdzie w końcu żyć inaczej.
____________________
Glo.