Przedwiośnie
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Wiosna niezwykła pora,
co roku za nos wodzi,
uwielbia by się spóźniać,
skrada się niby złodziej.
Wcześniej wysyła wici,
śnieżyczki i krokusy,
filcowe kapelusze
i czyste autobusy.
Zwykle oczyszcza teren,
deszczową zimną wodą,
by szarość i nijakość
zastąpić cud-urodą.
Potrafi jednej nocy,
zasadzić kwiatów dwieście.
Widziałam i sprawdziłam,
na skwerku, w moim mieście.
Nie czuję jej powiewu,
spokojnie sobie czekam,
zapewne jest już w drodze,
przybywa z tak daleka.
p.s.
Minęło dwa tygodnie,
co mówię, parę dni,
i przyszła niespodzianie,
już jestem z nią na ty.
co roku za nos wodzi,
uwielbia by się spóźniać,
skrada się niby złodziej.
Wcześniej wysyła wici,
śnieżyczki i krokusy,
filcowe kapelusze
i czyste autobusy.
Zwykle oczyszcza teren,
deszczową zimną wodą,
by szarość i nijakość
zastąpić cud-urodą.
Potrafi jednej nocy,
zasadzić kwiatów dwieście.
Widziałam i sprawdziłam,
na skwerku, w moim mieście.
Nie czuję jej powiewu,
spokojnie sobie czekam,
zapewne jest już w drodze,
przybywa z tak daleka.
p.s.
Minęło dwa tygodnie,
co mówię, parę dni,
i przyszła niespodzianie,
już jestem z nią na ty.