hau hau hau

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
semiramida
Posty: 566
Rejestracja: sob 05 maja, 2012

Post autor: semiramida »

HAU HAU HAU

Pewien kabotyn z Ogrodu Ciszy
lubił zabawę "w kota i myszy"
stan gotowości
szczyt złośliwości
złota dewiza: zniszcz! dokucz! wyszydź!

Z lubością stroił miny ponure
wszystkim autorom robił pod górę
lecz znają wszyscy
fakt oczywisty
najgłośniej szczeka najgłupszy burek
Ostatnio zmieniony czw 27 wrz, 2012 przez semiramida, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Julka
Posty: 1692
Rejestracja: pn 14 lut, 2011
Lokalizacja: Kamienna Góra
Kontakt:

Post autor: Julka »

Semi

Ależ ostro se żartujesz?
Odwagi to Ci nie brakuje.
Pozdrawiam :rozyczka:
To tylko ja
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
Awatar użytkownika
Leon Gutner
Posty: 7907
Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Leon Gutner »

Nie wiem Semi czy to dobry pomysł na temat . :|

Z ukłonem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

To nie jest odwaga.
To jest zejście do takiego samego poziomu, który jednocześnie się krytykuje.

Każdy ma prawo do własnej oceny przedstawianych tu wytworów naszego pióra i umysłu.
Ta ocena wcale nie musi być pełna poklasku i może winna nam uprzytamniać, że do mistrzostwa mamy wciąż daleką drogę.

Fakt, że wolałbym bardziej rozbudowane wypowiedzi, bardziej merytoryczne, bo nikt nikogo i niczego nie nauczył, mówiąc tylko "gniot", ale też trudno od każdego wymagać talentów pedagogicznych.

Słowo "kabotyn" jest wielce (moim zdaniem) obraźliwe i nie widzę żadnej podstawy by
go stosować. Jest to ocenianie oceniającego, a wolałbym ocenianie tekstów.

Przyznać bowiem trzeba, że padające słowa "gniot", "pierdosłów" czy temu podobne, opisują jednak tekst, choć może nie w sposób jakiego pragnąłbym.

Można też na to spojrzeć z innej strony:
W necie jest wiele for poetyckich z nazwy, a faktycznie dokładnie "upupiających" ilością zachwytów, zrozumienia, poklasków, różyczek itp. To nawet miłe jest, ale na krótką metę.
Niczego tam żaden piszący o swojej "twórczości" się nie dowie.
Nieraz, nawet na tym forum, padały argumenty: "gdzieś tam miałem setki czytań i wszyscy wielbili pod niebiosa, a tu się czegoś doszukują..."

Ja nawet rozumiem, że większość tu piszących, nie czuje potrzeby pracy nad sobą, doskonalenia się, rozwijania, bowiem pisanie traktują tylko jako odskocznię od szarej codzienności.

Z krytyką (nawet totalną) można się nie zgadzać, natomiast czasy takie (Bogu dzięki), że każdy może powiedzieć to co sądzi. Byle nie przekraczać pewnych granic (choć nikt już nie wie, gdzie one są). Tak, na wyczucie.

Są fora gdzie krytyka jest dużo bardziej bolesna, zjadliwa, obcesowa, mimo że wiersze przed ukazaniem się na forum przechodzą sito "segregacji" przed ukazaniem się.

Kto chętny z wyzwaniem się zmierzyć polecam choćby "Fabrica Librorum".

Ktoś mądrze powiedział, że poeta winien mieć "twardą dupę", bo na "pieszczoty" liczyć nie powinien, na krytykę - zawsze.

U nas ostatnio zauważa się znaczny odsetek "upupiania". Z przykrością konstatuję, że też biorę poniekąd w tym udział.
Prawdziwy poeta, za każdą krytykę wdzięczny będzie (zawsze tekstowi można wtórnie się przyjrzeć i mankamenty jednak znaleźć), innych ostra krytyka odstrasza.

A wystarczy - róbmy swoje - róbmy dobrze.

Pozdrawiam.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
semiramida
Posty: 566
Rejestracja: sob 05 maja, 2012

Post autor: semiramida »

Słowo "kabotyn" jest wielce (moim zdaniem) obraźliwe i nie widzę żadnej podstawy by
go stosować.
Kabotyn - komediant, pozer, człowiek, który usiłuje imponować tanimi efektami i zgrywaniem się.
No to niektóre komentarze mówią same za siebie:)))
Bezmyślnego chwalenia nie wspieram, ale obrażanie autorów to głupota. Nie trzeba pierdosłowów i innych, żeby skomentować nawet zły wiersz. Nie znam stron, o których piszesz, ale są portale gdzie nawet ostra krytyka nie jest dokuczaniem i popisami kabotyństwa. Inaczej tego nie można nazwać. Chyba widać, w jakiej ktoś pisze wierze.
A wystarczy - róbmy swoje - róbmy dobrze.
Powinno dotyczyć też tych, którzy komentują:)))

semi.
Ostatnio zmieniony czw 27 wrz, 2012 przez semiramida, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

semiramida pisze:Powinno dotyczyć też tych, którzy komentują:)))
Oczywiście, zgadzam się.

Ale wszelkie "naprawianie", wszelkie "róbmy dobrze" należy starać się zaczynać od siebie.

Jeśli jesteśmy przekonani o wartości tego co robimy (a nie o miłości własnej), żadne krytyki bez względu na ich jakość (poziom) nie będą w stanie nas wyprowadzić z równowagi.

Pozdrawiam
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Fred

Post autor: Fred »

Wiersz zamieszczony w tym wątku pisany jest jakby trochę "na wyrost". Potraktowałem go jako podręcznikowy przykład paszkwilu. Czy jednak odniesienie do tego akurat forum jest właściwe?
Jak czytam komentarze, są to przeważnie pochwały. Opinii krytycznych jest mało.
Nie ma chyba nikogo na tym forum, kto odpowiadalby wzorcowi "totalnego krytykanctwa" czy wyszydzania, jak napisano w tym wierszu.
Skoro sie wiersz zamieszcza na forum, to oznacza, że chce się poznać opinię na jego temat.
Jeśli oczekuje sie samych pochwal, to są vtakie rozmaite fora, zdaje sie bej, czy cos tam jeszcze, gdzie wszyscy wszystkich chwalą, niekoniecznie zasłużenie.
Na tym forum staramy sie chyba rzeczowo dyskutować i wymieniać krytyczne opinie. Chcemy sie uczyć jedni od drugich. Myślę, że nie jestem w swojej opinii odosobniony.
Gdy komentuję wiersz, staram sie dostrzec jego zarówno pozytywne jak i niegatywne cechy. Odnoszę się zawsze do wiersza, nie do autora. Nie przyszło mi nigdy do głowy aby wiersz, lub autora wyszydzać.