bez GPS albo Wycieczka pod Tarnopol
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
to nie to miejsce
ktoś złośliwy podmienił krajobraz
przecież dobrze pamiętam
nie jestem jeszcze taka
stara
tu bawiła się przed chwilą rudowłosa Hanka
ma krótkie warkocze w nich wstążki
czerwone wąskie
może schowała się w tych zaroślach
co wybujały od wczoraj
ukryła się dobrze
i nadal czesze kukiełkę
tam ojciec uwiązał wierzgającego Kasztanka
nie wprowadził go do stajni
bo płomienie lizały gwiazdy
koń kwiczy do dziś
a najgłośniej nocami
zabłądziłyśmy kochana
ziemia pachnie inaczej
i drzewa szumią tak odmiennie
że nie mogę pojąć ich mowy
a przecież pamiętam każdy szelest
najcichszy pisk domowej myszy
którą brałam za skrzata
skrzypienie drzwi do stodoły
co brzmiało jak skarga
nawet ludzie spoglądają
bez uśmiechu
z sercem schowanym głęboko
to nie to miejsce
nie to miejsce
ktoś złośliwy podmienił krajobraz
przecież dobrze pamiętam
nie jestem jeszcze taka
stara
tu bawiła się przed chwilą rudowłosa Hanka
ma krótkie warkocze w nich wstążki
czerwone wąskie
może schowała się w tych zaroślach
co wybujały od wczoraj
ukryła się dobrze
i nadal czesze kukiełkę
tam ojciec uwiązał wierzgającego Kasztanka
nie wprowadził go do stajni
bo płomienie lizały gwiazdy
koń kwiczy do dziś
a najgłośniej nocami
zabłądziłyśmy kochana
ziemia pachnie inaczej
i drzewa szumią tak odmiennie
że nie mogę pojąć ich mowy
a przecież pamiętam każdy szelest
najcichszy pisk domowej myszy
którą brałam za skrzata
skrzypienie drzwi do stodoły
co brzmiało jak skarga
nawet ludzie spoglądają
bez uśmiechu
z sercem schowanym głęboko
to nie to miejsce
nie to miejsce
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Myślę sobie od wczoraj o twoim wierszu i przywołuję wspomnienia. Mam w nich wiele miejsc, które dawniej, w dzieciństwie i młodości, były niemal magiczne. Odwiedzone po latach wydały się pospolicie zwykłe i dużo mniejsze, niepokaźne. Oprócz GPS przydałby się wehikuł czasu, a i wtedy nie ma pewności, czy znaleźlibyśmy te swoje zapamiętane miejsca... może to my się zmieniliśmy?
DOBREGO 2018
-
- Posty: 778
- Rejestracja: pn 12 mar, 2018
Mój park też już nie jest moim...
Piękny wiersz
Piękny wiersz
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Dziękuję, Dziewczyny!
Żal za utraconym miejscem bywa żalem za dzieciństwem, westchnieniem po minionym czasie i przyzwoleniem na jego bieg. Ten rys znalazłam m.in. w kilku wierszach W. Ptaszyk. Każdy zapewne nosi w sercu takie miejsce i musi zderzyć się z prawdą, że właściwie tylko tam owo miejsce istnieje. Czasem utrata miejsca ma wymiar, ze tak powiem, państwowy, i odbywa się w dramatyczny sposób. Wówczas ciepłe wspomnienie dzieciństwa miesza się z traumą.
Żal za utraconym miejscem bywa żalem za dzieciństwem, westchnieniem po minionym czasie i przyzwoleniem na jego bieg. Ten rys znalazłam m.in. w kilku wierszach W. Ptaszyk. Każdy zapewne nosi w sercu takie miejsce i musi zderzyć się z prawdą, że właściwie tylko tam owo miejsce istnieje. Czasem utrata miejsca ma wymiar, ze tak powiem, państwowy, i odbywa się w dramatyczny sposób. Wówczas ciepłe wspomnienie dzieciństwa miesza się z traumą.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde