Miasto
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Bardzo obrazowy tekst, zbudowany na zasadzie kontrastu. Całe szczęście, że obok zgiełku i obłędu pośpiechu jest coś jeszcze: monumentalne piękno, ślad dawnych dziejów, minionego świata, który - od lat mam wrażenie - jest mi bliższy od tego, co tu i teraz.
Katedra stanowi swoisty antrakt. Niewzruszona, niema, opiera się szaleństwu wiecznego pędu. Staje się symbolem spokoju, tak pożądanego i nieosiągalnego zarazem: bo któż z nas nie ulega nie mającej końca gonitwie?
Pamiętam, jak czytałam ten wiersz po raz pierwszy... Niezmiennie jest mi bliski. Już samo słowo "średniowieczny" sprawia, że zadzieram głowę i cegła po cegle podziwiam w wyobraźni piękno budowli. Niejako wznoszę ją - w opozycji do dzisiejszego, nijakiego świata - w sobie. Niech pnie się coraz wyżej i wyżej...
Uściski, Marku
Katedra stanowi swoisty antrakt. Niewzruszona, niema, opiera się szaleństwu wiecznego pędu. Staje się symbolem spokoju, tak pożądanego i nieosiągalnego zarazem: bo któż z nas nie ulega nie mającej końca gonitwie?
Pamiętam, jak czytałam ten wiersz po raz pierwszy... Niezmiennie jest mi bliski. Już samo słowo "średniowieczny" sprawia, że zadzieram głowę i cegła po cegle podziwiam w wyobraźni piękno budowli. Niejako wznoszę ją - w opozycji do dzisiejszego, nijakiego świata - w sobie. Niech pnie się coraz wyżej i wyżej...
Uściski, Marku
- Leon Gutner
- Posty: 7880
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Nie dokładnie tego oczekuje Leon od wiersza oczekuje ale trzeba przyznać że to ciekawy bodziec dla wyobraźni.
Z uszanowaniem L.G.
Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4449
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Każda epoka dokłada własne pomniki: kiedyś były to średniowieczne katedry, niedawno wielka płata, dziś patodeweloperka....Jak tu nie tęsknić za wiekami średnimi...
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
Miasto
Jego centrum
Tumult zabieganie
Sunące kawalkady samochodów
Harmider regulowany
Czerwone pomarańczowe zielone
Obłęd pośpiechu klaksony
A obok ze średniowiecznej cegły
Pełna spokoju wieża katedry
(tak to mi się zmieniło, żeby nie było rymowanki)
Jego centrum
Tumult zabieganie
Sunące kawalkady samochodów
Harmider regulowany
Czerwone pomarańczowe zielone
Obłęd pośpiechu klaksony
A obok ze średniowiecznej cegły
Pełna spokoju wieża katedry
(tak to mi się zmieniło, żeby nie było rymowanki)
Sęk w tym, że rym: cegły-katedry wciąż jest, Marku...
Ja bym nie zmieniała pierwotnego zapisu ostatniego wersu. Pozbyłabym się jedynie słowa "katedra", czyli:
A obok ze średniowiecznej cegły
Pełen spokoju monolit
Niech czytelnik dopowie sobie/ zgaduje, cóż to za monolit...
Takie rozwiązanie wydaje mi się wystarczające.
Ja bym nie zmieniała pierwotnego zapisu ostatniego wersu. Pozbyłabym się jedynie słowa "katedra", czyli:
A obok ze średniowiecznej cegły
Pełen spokoju monolit
Niech czytelnik dopowie sobie/ zgaduje, cóż to za monolit...
Takie rozwiązanie wydaje mi się wystarczające.