Nić Ariadny

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

czytając bielsze od tkniętych Arielem
porywam róże
Lucienne przeznaczone

płonę niemocą przeźroczystą
na łyk źródlanej
bez pamięci o wczoraj
umieram
a jednak z nadzieją
na nić Ariadny
szczerze
pragnąc jutra

<img>
Ostatnio zmieniony czw 09 wrz, 2010 przez Maria, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie myśl głośno, obudzisz uśpione.
Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5448
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

Tak mi się skojarzyło z Czterema różami dla Lucienne - Rolanda Topora....
..tylko nie bardzo potrafię połączyć Lucienne z Ariadną i Arielem <img>
A tak w ogóle, to w tak krótkim utworze jeden z wersów powtarza tytuł...Może tytuł zmienić?
[quote=""Maria""]płonę niemocą przeźroczystą [/quote].........jak dla mnie przepoetyzowane....ale to moje marudki, zbyt prozaiczne stawiam kroki :)


Serdecznie..........................................Ir
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 5397
Rejestracja: śr 01 wrz, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Post autor: Bożena »

Mario- ariela bym wycieła- bo zanadto z proszkiem do prania się kojarzy- wiem , że to też znaczy anioł więc może bym właśnie "aniołem zastąpiła

może skrócić- ????

płonę niemocą
na łyk źródlanej
bez pamięci o wczoraj
umieram
a jednak z nadzieją
na nić
pragnę jutra.

pozdrawiam <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Bożena, łącznie zmieniany 1 raz.
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

[quote=""Maria""]czytając bielsze od tkniętych Arielem
porywam róże
Lucienne przeznaczone [/quote]
Ostatni wers pogubił mnie trochę. Inwersja nie służy zwrotce. Zmieniłbym szyk lub napisałbym po prostu: "dla Lucienne".
Następna zwrotka jest chaotyczna i stylistycznie niedobra. Zawiera sporo banalnych wyrażeń: "płonę niemocą przeźroczystą", "bez pamięci o wczoraj", "z nadzieją duszy"... Powinno chyba być: z nadzieją w duszy, ale i tak brzmi fatalnie.

Pozdrawiam

Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
stary krab
Posty: 950
Rejestracja: sob 27 wrz, 2008
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: stary krab »

- Nic to, może następnym razem będzie lepiej.

<img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez stary krab, łącznie zmieniany 1 raz.
skaranie boskie

Post autor: skaranie boskie »

Mam identyczne odczucia jak Tomek.

Chyba się nie udało.
Może sugestia Bożeny warta przemyślenia?
Nie wiem.
Wiem natomiast, że w obecnym stanie jest kiepsko.


Pozdrawiam <img> <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Wierze w te, co będą napisane. Wszak ćwiczenie czyni mistrza.

Pozdrawiam :kwiat: <img> <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

Dziękuję Wszystkim za opinie, a do Bożeny mam jeszcze dwa słowa. Kochana, obcięłaś wiersz z najważniejszych zwrotów, bez nich straci wszystko co chciał powiedzieć. Nikt nie dopatrzył się w wierszu żadnych wartości, trochę szkoda, nie zawsze broszka platynowa oddaje swój blask na pierwszy rzut oka. Irenko - dobrze Ci się kojarzyło, a powiem dalej idące myśli moje w momencie płodzenia tego wiersza były właśnie w lokalu o tej nazwie, "cztery róże dla Lucienne" Może żeby wszystko było jasne powiedzmy, przetłumaczę go z wierszowanego na ludzki.
Tomku - wg twojej propozycji dla Lucienne tylko, bez wyrazu przeznaczone, oznaczałoby, że "ja porywam róże dla niej", to zupełnie nie tak!! Ja porywam róże dla siebie , jej przeznaczone, ale ja je porywam. Więc nie kupuję tej propozycji.
Nić ratunku
czytając wiersze bielsze od pisanych przez anioła powietrza i wody
porywam róże Lucienne przeznaczone

z sił opadając blednę z każdą chwilą
bez pamięci o wczoraj umieram
jedynie woda źródlana ratunkiem

a jednak z nadzieją duszy
na rozwiązanie problemu
czekam jutra chwytając nić
która mnie doprowadzi do celu.
-------------------------------------------
to z grubsza tyle.
Jeszcze raz wszystkim dziękuję. <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Maria, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie myśl głośno, obudzisz uśpione.
Jolanta Kowalczyk
Posty: 2823
Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
Kontakt:

Post autor: Jolanta Kowalczyk »

[quote=""Maria""]czytając bielsze od tkniętych Arielem [/quote]
[quote=""Bożena""]płonę niemocą
na łyk źródlanej [/quote]
Jeżeli weźmiemy upadłego anioła Ariela (Palenisko Boga/Lew Boga) w reiki traktowanego jako anioła wody i powietrza, to ten fragment tworzy jakby opis, dopełnienie.
Trochę wybija mnie z rytmu przymiotnik "bielsze". Czy odnosi się on do kart. Widzę również pewną nielogiczność. Skoro Ariel jest upadłym aniołem, to wszystko, czego dotknie jest skalane. O bieli nie może być mowy...
Reszta jak Tomek.

Pozdrawiam

Jola
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

Droga Jolanto! O znaczeniu wyrazu Ariel można poczytać nie tylko w jednym miejscu, jego wieloznaczna postać pozwoliła mi na zastosowanie tego wyrazu w wierszu, bowiem w samej rzeczy taką sytuację i taki klimat zamierzałam oddać wierszem. Również nazwa proszku w pierwszym momencie jest uchwycona, kiedy piszę:
czytając bielsze od tkniętych Arielem
porywam róże
Lucienne przeznaczone


ja cały czas uczę się pisać biały wiersz, próbuję uchwycić sedno sprawy, dla mnie jest to o wiele trudniejsze niż sztuka zawarta w rymowanych. Dlatego wiązanie wielowątkowości tak zwane "trzy w jednym" by czytelnik mógł wybrać coś dla siebie, jest moim celem. Nie chcę zrzynać od nikogo, ani małpować po kimś, szukam własnej drogi, dlatego przyszłam na ten portal (adres znalazłam w notatkach sprzed 3 lat).
Więc zaczynam wiersz od informacji, że czytam czyjś biały wiersz, bielszy od wybielonych 1) w najlepszym proszku, 2) przedstawiający sytuację nieskazitelnie białą i przyswajam cenną - tam uchwyconą rzecz = porywam róże....itd.
To, że Ariel = anioł powietrza i wody, znaczy tyle u mnie, że są idealnie czyści, aż przeźroczyści, nie nawiązywałam w wierszu do biblijnych znaczeń Ariela jako zamiennej nazwy Jerozolimy, ale sytuacja wyjątkowo koszmarna - tak, dalej o niej musnęłam lekko,
bowiem okoliczności towarzyszące powstawania tego wiersza były po prostu szczególne.
Więcej (dokładniej) już nie potrafię Wam wytłumaczyć. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Maria, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie myśl głośno, obudzisz uśpione.
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Wszystko to fajne, co napisałaś Mario. Bardzo przybliża zrozumienie wiersza, jego przekazu.
Nieszczęście polega jednak na tym, że ktoś przeczyta ten wiersz, gdy Ciebie obok nie będzie. Któż wtedy czytającemu rozjaśni mrok znaczeń, wyprowadzi z błędów interpretacyjnych?
Wiersz moim zdaniem winien pisany być tak, aby odautorskie komentarze (niektórzy,
złośliwi mówią "instrukcja obsługi") nie były potrzebne, a mimo to, aby czytający
myśl autora pojął, nawet gdy trochę w inną interpretację zajdzie.

Bo w końcu autor dla czytelnika wiersz pisze, więc nie jest dobrze, jak tylko sam wie,
co i dlaczego tak, a nie inaczej napisał. A jeśli swoimi doznaniami, przeżyciami, chce
się z czytelnikiem dzielić, to pomimo wszystkich dwuznaczności, niejasności itp,
winien zadbać, aby czytelnik idee, myśl właściwą wiersza pojął.

Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

JSKiczor dzięki za info, ale ile jest osób, tyle wykładni. Jak pisałam (na innych portalach) wprost to wytykano "kawoławizm", jak czytałam czyjeś i zwróciłam się do autora o wyjaśnienie, bo dla mnie treść była czarną magią, to uzyskałam odpowiedź, że autora zadaniem napisać wiersz, a czytelnik niech sobie interpretuje jak chce. Więc jeszcze się taki nie narodził.... Dzięki za wyrażenie swojego zdania. Również pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Maria, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie myśl głośno, obudzisz uśpione.
Awatar użytkownika
stary krab
Posty: 950
Rejestracja: sob 27 wrz, 2008
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: stary krab »

Mario, z tym musisz się uporać osobiście. Masz rację, że decydujesz się na własną ścieżkę lirycznej przygody. Niepotrzebnie jednak silisz się, żeby każdemu wszystko dopowiedzieć. Nie z każdej porady musisz korzystać, nie ma też potrzeby uzasadniania swej decyzji.

Z tekstach krótkich, jak twój wiersz Nić Ariadny, niezmiernie ważne jest każde słowo. Dlatego wytknę Ci pewną niezręczność - wejście w tekst przez imiesłów. I jeszcze banalne z nadzieję duszy. Nie lepiej normalnie z nadzieją, jak zasugerowała Bożena?

<img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez stary krab, łącznie zmieniany 1 raz.
Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

<img> dzięki za radę. <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Maria, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie myśl głośno, obudzisz uśpione.
Michael
Posty: 2217
Rejestracja: śr 21 paź, 2009
Lokalizacja: Ex universo

Post autor: Michael »

Usuń interpunkcję do końca.

Pozdrawiam

Michael
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Michael, łącznie zmieniany 1 raz.
"Człowiek staje się tym, o czym myśli."
Morris E. Goodman w: "Sekret" (do obejrzenia w cda)