NIEDOSZŁY EROTYK
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Chwilka...Dante...to skaranie
jakieś w łóżku ma kłopoty... ?
ja nic o tym nie wiedziałam...
chciałam mu wycisnąć poty
ale lepiej będę chuchać
i uważać na skaranie
skoro mówisz, że od mowy
coś mu rankiem pewnie stanie...
jezyk sprawa zbyt poważna
by tak lekko ryzykować...
jeszcze by mu tak zostało...
jeszcze by go nie mógł schować...
:radocha:
jakieś w łóżku ma kłopoty... ?
ja nic o tym nie wiedziałam...
chciałam mu wycisnąć poty
ale lepiej będę chuchać
i uważać na skaranie
skoro mówisz, że od mowy
coś mu rankiem pewnie stanie...
jezyk sprawa zbyt poważna
by tak lekko ryzykować...
jeszcze by mu tak zostało...
jeszcze by go nie mógł schować...
:radocha:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Ania, łącznie zmieniany 1 raz.
" Wiersz powstaje od ucisku w gardle, tęsknoty za domem lub za miłością "
Robert Frost
Robert Frost
Nie wiem czego pragnie Ania!
Jezyk wszak jest do.... lizania! <img>
Więc chuchanie i dmuchanie
na nic kiedy kołkiem stanie <img>
Jezyk wszak jest do.... lizania! <img>
Więc chuchanie i dmuchanie
na nic kiedy kołkiem stanie <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
Hmm, skaranie o lizaniu
wszystko wiem już od przedszkola
A o tym zaś czego ja pragnę...
powiem, gdy nadejdzie pora....
teraz czeka Cię czekanie...
chyba lubisz to... skaranie ? <img>
wszystko wiem już od przedszkola
A o tym zaś czego ja pragnę...
powiem, gdy nadejdzie pora....
teraz czeka Cię czekanie...
chyba lubisz to... skaranie ? <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Ania, łącznie zmieniany 1 raz.
" Wiersz powstaje od ucisku w gardle, tęsknoty za domem lub za miłością "
Robert Frost
Robert Frost
Czekanie
na Anię
czekanie
aż stanie*
i znowu czekanie...
Och, biedne skaranie!
* wciąż język <img>
na Anię
czekanie
aż stanie*
i znowu czekanie...
Och, biedne skaranie!
* wciąż język <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
cóż skaranie, że się wtrącę
więcej kwiatów jest na łące
czy w ogrodzie
teraz w modzie
pogaduchy zamiast czynu
masz poszukać rozmarynu
cztery uncje czarciej maści
dodać wody zagotować
kiedy wywar się zapieni
nawet w życia swej jesieni
niczym pszczółka żwawo staniesz
i wykonasz swe zadanie
czego ci z serca życzę
:kwiat:
więcej kwiatów jest na łące
czy w ogrodzie
teraz w modzie
pogaduchy zamiast czynu
masz poszukać rozmarynu
cztery uncje czarciej maści
dodać wody zagotować
kiedy wywar się zapieni
nawet w życia swej jesieni
niczym pszczółka żwawo staniesz
i wykonasz swe zadanie
czego ci z serca życzę
:kwiat:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""sahara""]masz poszukać rozmarynu
cztery uncje czarciej maści
dodać wody zagotować[/quote]
Och, saharo przepis stary -
zioła mieszać mam w cebrzyku...
Ale to nie czary mary -
my mówimy o języku <img>
cztery uncje czarciej maści
dodać wody zagotować[/quote]
Och, saharo przepis stary -
zioła mieszać mam w cebrzyku...
Ale to nie czary mary -
my mówimy o języku <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak go zwał, tak go zwał,
ważne, żeby w końcu...STAŁ... <img> <img>
ważne, żeby w końcu...STAŁ... <img> <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Ania, łącznie zmieniany 1 raz.
" Wiersz powstaje od ucisku w gardle, tęsknoty za domem lub za miłością "
Robert Frost
Robert Frost
Był erotyk założenia
jednak Ania chce milczenia,
Wstrzymać język u pospólstwa -
ona dosyć ma gadulstwa... :hm:
Z założenia był erotyk...
Teraz idzie już o dotyk <img>
jednak Ania chce milczenia,
Wstrzymać język u pospólstwa -
ona dosyć ma gadulstwa... :hm:
Z założenia był erotyk...
Teraz idzie już o dotyk <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
C-D ...................... ja uparcie do tekstu wracając...
Zdumiona najściem żywotnej Pani
Ona z wściekłością mierzy Staruszka
tknąć maiłam palcem cokolwiek ? - za nic!
ja przyszłam tylko w temacie łóżka!
Wybacz Kobieto, ale twój Stary
w Agencjach ględzi, że jest samotny
że bardzo grzeszy w aspektach wiary
i słono płaci za MYK przelotny ..
A że niewiele już mu zostało
to nie ogląda się już za siebie
przyszłam - bo kasy nigdy za mało
a Biedak widać - w znacznej potrzebie.
Staruszek mocno skonfudowany
myśli - no cudnie się wpakowałem !
miało być pięknie - przyłóż do rany..
- teraz naprawdę narozrabiałem ..
..zażywszy wiagrę więc na: trzy-cztery!
dał radę obu - nim ochłonęły. <img>
Zdumiona najściem żywotnej Pani
Ona z wściekłością mierzy Staruszka
tknąć maiłam palcem cokolwiek ? - za nic!
ja przyszłam tylko w temacie łóżka!
Wybacz Kobieto, ale twój Stary
w Agencjach ględzi, że jest samotny
że bardzo grzeszy w aspektach wiary
i słono płaci za MYK przelotny ..
A że niewiele już mu zostało
to nie ogląda się już za siebie
przyszłam - bo kasy nigdy za mało
a Biedak widać - w znacznej potrzebie.
Staruszek mocno skonfudowany
myśli - no cudnie się wpakowałem !
miało być pięknie - przyłóż do rany..
- teraz naprawdę narozrabiałem ..
..zażywszy wiagrę więc na: trzy-cztery!
dał radę obu - nim ochłonęły. <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Panterka, łącznie zmieniany 1 raz.
największym grzechem jest grzech miłości- jest tak wielki, że trzeba aż dwojga, aby go popełnić.
Tristian Bernard
Tristian Bernard
Wyobraźnia żarty stroi!
Co tam żarty! Kto się boi?
Niech rozwinie skrzydła marzeń
i co umie niech pokaże! :-P
Co tam żarty! Kto się boi?
Niech rozwinie skrzydła marzeń
i co umie niech pokaże! :-P
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.