meandry
Moderator: Tomasz Kowalczyk
gdy brakuje mi
logicznego ciągu dźwięków
odkrywam nowy alfabet
strzaskane talizmany mowy
raz jeszcze jestem dzieckiem
które boi się własnego krzyku
i pragnie ulepić z niego śpiew
czarne krople na brzegach spojówek
wsiąkają w słone drżeń meandry
na dnie bruzd ran ciętych
bezbronne kolory i wonie dojrzewają pod ziemią
niezapisane żadnym oddechem jeszcze
wrastam
ponownie w źródło rzeki nie - linearnej
po kalwaryjskich semantycznych dróżkach
wstecz się czołgam
do bezradnych prymitywnych ust
na krawędzi
różowego kwarcytu języka
rozszczepia się cisza
i nie ma
dalej
wołam
________________
Glóinnen
logicznego ciągu dźwięków
odkrywam nowy alfabet
strzaskane talizmany mowy
raz jeszcze jestem dzieckiem
które boi się własnego krzyku
i pragnie ulepić z niego śpiew
czarne krople na brzegach spojówek
wsiąkają w słone drżeń meandry
na dnie bruzd ran ciętych
bezbronne kolory i wonie dojrzewają pod ziemią
niezapisane żadnym oddechem jeszcze
wrastam
ponownie w źródło rzeki nie - linearnej
po kalwaryjskich semantycznych dróżkach
wstecz się czołgam
do bezradnych prymitywnych ust
na krawędzi
różowego kwarcytu języka
rozszczepia się cisza
i nie ma
dalej
wołam
________________
Glóinnen
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Gloinnen, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol
fajnie się czytało
jeśli mógłbym coś powiedzieć ze swojej strony, to
[quote=""Gloinnen""]wsiąkają w słone drżeń meandry [/quote]
ta inwersja chyba niepotrzebna,nieźle czyta się bez niej, a nawet zupełnie bez drżeń
[quote=""Gloinnen""]na dnie bruzd ran ciętych [/quote]
to brzmi jakoś kyminalistyczno-medycznie i nie pasuje do atmosfery wiersza
[quote=""Gloinnen""]różowego kwarcytu języka [/quote]
z tego wersu możnaby, moim zdaniem, zupełnie zrezygnować bez szkody dla tekstu
podobnie jak z tego
[quote=""Gloinnen""]wołam [/quote]
pozdro
jeśli mógłbym coś powiedzieć ze swojej strony, to
[quote=""Gloinnen""]wsiąkają w słone drżeń meandry [/quote]
ta inwersja chyba niepotrzebna,nieźle czyta się bez niej, a nawet zupełnie bez drżeń
[quote=""Gloinnen""]na dnie bruzd ran ciętych [/quote]
to brzmi jakoś kyminalistyczno-medycznie i nie pasuje do atmosfery wiersza
[quote=""Gloinnen""]różowego kwarcytu języka [/quote]
z tego wersu możnaby, moim zdaniem, zupełnie zrezygnować bez szkody dla tekstu
podobnie jak z tego
[quote=""Gloinnen""]wołam [/quote]
pozdro
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez alos, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""alos""]Gloinnen napisał/a:
różowego kwarcytu języka
z tego wersu możnaby, moim zdaniem, zupełnie zrezygnować bez szkody dla tekstu [/quote]
No niezupełnie się z tym zgodzę.
Nie chciałam tak łopatologicznie tłumaczyć nikomu moich metafor, ale teraz pozwolę sobie to zrobić.
Tutaj chodziło mi o to, że język (jako narząd ludzkiej mowy, ale także jako kompetencja komunikacyjna, jeśli mogę to tak mądrze ująć) jest jakby pryzmatem, który ciszę właśnie rozszczepia na dźwięki.
Rezultatem tego rozszczepienia jest właśnie finalne wołanie.
Jeśli z tego zrezygnuję - cała pointa wiersza pójdzie się gonić.
<img>
Pozdrawiam,
Glóinnen
różowego kwarcytu języka
z tego wersu możnaby, moim zdaniem, zupełnie zrezygnować bez szkody dla tekstu [/quote]
No niezupełnie się z tym zgodzę.
Nie chciałam tak łopatologicznie tłumaczyć nikomu moich metafor, ale teraz pozwolę sobie to zrobić.
Tutaj chodziło mi o to, że język (jako narząd ludzkiej mowy, ale także jako kompetencja komunikacyjna, jeśli mogę to tak mądrze ująć) jest jakby pryzmatem, który ciszę właśnie rozszczepia na dźwięki.
Rezultatem tego rozszczepienia jest właśnie finalne wołanie.
Jeśli z tego zrezygnuję - cała pointa wiersza pójdzie się gonić.
<img>
Pozdrawiam,
Glóinnen
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Gloinnen, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol
świetne przemyślenia znad krawędzi pozawerbalnej przepaści;
tematyka poruszona w utworze - prawdę mówiąc - spędza mi sen
z powiek i pod tym względem Twój tekst wywarł na mnie ogromne
wrażenie...
z drugiej strony wygląda mi na to, że jesteś początkującą
Autorką, a poznaję to po dopompowaniu wiersza nieprawdopodobną
ilością metafor dopełniaczowych, których nie potrafi unieść
nawet bardzo mocny tekst:
- ciąg dźwięków
- talizmany mowy
- brzegi spojówek
- meandry drżeń
- bruzdy ran
- krawędź kwarcytu
- kwarcyt języka (piętrowa dopełniaczówka)
i jeszcze jakby tego było mało, upychasz wyrażenie dopełniaczowe
- źródło rzeki;
dlaczego metafory dopełniaczowe są "złe" - o tym chętnie mogę
z Tobą porozmawiać - jeśli będziesz miała na to ochotę;
ale głównie chodzi o to, że ten rodzaj metafor - wbrew zamiarom
autora - wprowadza do utworu swoje własne emocje, co w przypadku
subtelnej linii Twojego wiersza można porównać do dorysowania
wąsów Monie Lizie...
i jeszcze drobiazgi:
- alfabet dotyczy raczej liter a nie głosek i troszkę się to
kłóci z logicznym ciągiem dźwięków
- nielinearnych (jako przymiotnik) - w takim zapisie to widzę,
a jeśli już to nie-linearnych, bo kiedy myślnik pełni funkcję
łącznika, po obu stronach nie wstawiamy spacji;
córko Iluvatara
gorąco zachęcam Cię do pracy nad tym tekstem, a oczami wyobraźni
już widzę, jak lśni po poprawkach:)
ahoj:)
<img>
tematyka poruszona w utworze - prawdę mówiąc - spędza mi sen
z powiek i pod tym względem Twój tekst wywarł na mnie ogromne
wrażenie...
z drugiej strony wygląda mi na to, że jesteś początkującą
Autorką, a poznaję to po dopompowaniu wiersza nieprawdopodobną
ilością metafor dopełniaczowych, których nie potrafi unieść
nawet bardzo mocny tekst:
- ciąg dźwięków
- talizmany mowy
- brzegi spojówek
- meandry drżeń
- bruzdy ran
- krawędź kwarcytu
- kwarcyt języka (piętrowa dopełniaczówka)
i jeszcze jakby tego było mało, upychasz wyrażenie dopełniaczowe
- źródło rzeki;
dlaczego metafory dopełniaczowe są "złe" - o tym chętnie mogę
z Tobą porozmawiać - jeśli będziesz miała na to ochotę;
ale głównie chodzi o to, że ten rodzaj metafor - wbrew zamiarom
autora - wprowadza do utworu swoje własne emocje, co w przypadku
subtelnej linii Twojego wiersza można porównać do dorysowania
wąsów Monie Lizie...
i jeszcze drobiazgi:
- alfabet dotyczy raczej liter a nie głosek i troszkę się to
kłóci z logicznym ciągiem dźwięków
- nielinearnych (jako przymiotnik) - w takim zapisie to widzę,
a jeśli już to nie-linearnych, bo kiedy myślnik pełni funkcję
łącznika, po obu stronach nie wstawiamy spacji;
córko Iluvatara
gorąco zachęcam Cię do pracy nad tym tekstem, a oczami wyobraźni
już widzę, jak lśni po poprawkach:)
ahoj:)
<img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez AS, łącznie zmieniany 1 raz.
"na krawędzi
rozszczepia się cisza
i nie ma dalej"
mi najbardziej podoba się taka pointa
ale to co mi się podoba nie ma żadnego znaczenia:)
w ogóle nic nie zmeniaj, przynajmniej narazie
bo inni się zezłoszczą;)
<img>
rozszczepia się cisza
i nie ma dalej"
mi najbardziej podoba się taka pointa
ale to co mi się podoba nie ma żadnego znaczenia:)
w ogóle nic nie zmeniaj, przynajmniej narazie
bo inni się zezłoszczą;)
<img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez alos, łącznie zmieniany 1 raz.
No to dałaś czadu, swoista lawina karkołomnych zeskoków, ale widzę przedmówcy wyłuszczyli 'moje skromne' co miałabym do powiedzenia, więc poczekam na ewentualną drugą wersję. Serdeczności. <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Maria, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie myśl głośno, obudzisz uśpione.
"brzegi spojówek" i "krawędź kwarcytu" to wyrażenia dopełniaczowe, ale chyba już nie metafory?
"bruzd
ran ciętych" - to nie jest dopełniacz, tylko jukstapozycja, jak to zrobić, żeby nie wyglądało na wyrażenie dopełniaczowe?
Widzę, że sporo pracy nad wierszem jeszcze przede mną.
Dzięki za poświęcony czas.
<img>
Pozdrawiam,
Glóinnen
"bruzd
ran ciętych" - to nie jest dopełniacz, tylko jukstapozycja, jak to zrobić, żeby nie wyglądało na wyrażenie dopełniaczowe?
Widzę, że sporo pracy nad wierszem jeszcze przede mną.
Dzięki za poświęcony czas.
<img>
Pozdrawiam,
Glóinnen
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Gloinnen, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol
ale warto <img>
a co do wyrażeń, nie będę się upierał, ale spora jest różnica
pomiędzy brzegami spojówek, a np przyśpieszeniem ziemskim
czy mocą silnika;
ciekawy poprawek
pozdrawiam:)
<img>
a co do wyrażeń, nie będę się upierał, ale spora jest różnica
pomiędzy brzegami spojówek, a np przyśpieszeniem ziemskim
czy mocą silnika;
ciekawy poprawek
pozdrawiam:)
<img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez AS, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
To i ja, już się nie wymądrzając, na wersję drugą, poczekam chętnie :kwiat:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
W zasadzie chciałem napisać to samo co AS. Powtórzę jedynie, że tekst wyglądałby o wiele ciekawiej, gdyby był urozmaicony pod względem stylistycznym. A z "dopełniaczówkami" łatwo sobie poradzić, "rozpisując" je, czyli zastępując innymi frazami. Często trzeba przy tym zmienić linię myśli, ale trud będzie się opłacał.
Pozdrawiam
Tomek
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Przyjmuję wasze uwagi, wieczorem jak elfiątko pójdzie spać, będę rzeźbić tekst. Zobaczymy, co mi wyjdzie.
<img>
Pozdrawiam,
Glóinnen
<img>
Pozdrawiam,
Glóinnen
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Gloinnen, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol
gdy brakuje mi
logicznego ciągu dźwięków
znów odkrywam jak talizman
mowę strzaskaną
raz jeszcze jestem dzieckiem
które boi się własnego krzyku
i pragnie ulepić z niego śpiew
czarne krople na drżących spojówkach
wsiąkają w słone meandry
na dnie poranionych bruzd
bezbronne kolory i wonie dojrzewają pod ziemią
niezapisane żadnym oddechem jeszcze
wrastam
ponownie w źródło rzeki nie-linearnej
po kalwaryjskich semantycznych dróżkach
wstecz się czołgam
do bezradnych prymitywnych ust
język kwarcytową
krawędzią
rozszczepia ciszę
wołam
i nie ma
dalej
_________________
Glóinnen
logicznego ciągu dźwięków
znów odkrywam jak talizman
mowę strzaskaną
raz jeszcze jestem dzieckiem
które boi się własnego krzyku
i pragnie ulepić z niego śpiew
czarne krople na drżących spojówkach
wsiąkają w słone meandry
na dnie poranionych bruzd
bezbronne kolory i wonie dojrzewają pod ziemią
niezapisane żadnym oddechem jeszcze
wrastam
ponownie w źródło rzeki nie-linearnej
po kalwaryjskich semantycznych dróżkach
wstecz się czołgam
do bezradnych prymitywnych ust
język kwarcytową
krawędzią
rozszczepia ciszę
wołam
i nie ma
dalej
_________________
Glóinnen
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Gloinnen, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol
Cieszę się, że jest lepiej
Stawiam :piwo:
Stawiam :piwo:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Gloinnen, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol