...w miarę jedzenia

[Irena]

ogarnę czuły ślad ramionami
zachowam kształt
całym dniem czekania

godziny od świtu
spinam hamakiem
między dorodnymi jabłoniami
połączą głodne dłonie zmierzchem

zakwitamy
przyśpieszonymi oddechami
każdy kęs rośnie apetytem
i przywiązaniem do smaku

[stary krab]

Ireno, coś takiego wyciąłem sobie z twojego utworu:

godziny od świtu
spinam hamakiem
między dorodnymi jabłoniami

zmierzchem zakwitamy <img>

[Tomasz Kowalczyk]

Wypraszam sobie tę "beznadziejność"!
Za Krabem idąc zabieram część drugiej strofy
[quote=""Irena""]godziny od świtu
spinam hamakiem
między dorodnymi jabłoniami
połączą głodne dłonie[/quote]
bez ostatniego wersu.

Pozdrawiam

Tomek

[Hekate]

.
Ireno,

godziny od świtu
spinam hamakiem
między dorodnymi jabłoniami
połączą głodne dłonie

- to mogłaby być piękna miniaturka, taki obraz...
bardzo ładny


pozdrawiam

[Irena]

Krabie...miło,że coś sobie znalazłeś ;-)


Serdecznie....Ir

[Mariusz]

Nie trzeba go ciąć, żeby był pięknym obrazem. Biorę taki jaki jest.
Pozdrawiam świątecznie

[Irena]

...ja Ci powiem, to przez te jabłka <img> do których mam słabość. I może ten utwór nie jest najlepszy, ale mam do niego sentyment <img>


Serdecznie i świątecznie....Ir