hula hop
Moderator: Tomasz Kowalczyk
hula hop
szukałem słów
zginęły gdy byłem chłopcem
kiedy mamusia powtarzała
zjedz kanapki zanim wystygną
tatuś wyszywał na workach moje imię
bawiłem się z kolegami
dziewczętami
znalazłem ciebie bez tchu
czystą jak sen alkoholika
na ulicy
wzdłuż wystaw w handlowej sieci
pomyślałem że usta masz pełne wystarczy
zerżnąć ich treść i mogę kręcić
jak kołem fortuny
Wojciech Jacek Pelc
szukałem słów
zginęły gdy byłem chłopcem
kiedy mamusia powtarzała
zjedz kanapki zanim wystygną
tatuś wyszywał na workach moje imię
bawiłem się z kolegami
dziewczętami
znalazłem ciebie bez tchu
czystą jak sen alkoholika
na ulicy
wzdłuż wystaw w handlowej sieci
pomyślałem że usta masz pełne wystarczy
zerżnąć ich treść i mogę kręcić
jak kołem fortuny
Wojciech Jacek Pelc
Ostatnio zmieniony wt 20 mar, 2012 przez telfor, łącznie zmieniany 1 raz.
- Ewa Włodek
- Posty: 3887
- Rejestracja: wt 01 mar, 2011
- Lokalizacja: Kraków
hula hoop - taniec z kółkiem, kręcącym się wokół bioder, talii, a nawet - szyi. Jeco cel - utrzymanie tegoż kółka...Trudne i bez sensu...Czy i takie jest zcyie peela - jakby pogubionego wśród rozlicznych ról społecznych, jakie wyznacza mu życie, czy może wybiera sam? Tak mi się jakoś odczytało, nie wiem, na ile po myśli Autora. Ale skłonił do zastanowienia...
:-) :-)
Pozdrawiam ciepło...
Ewa
:-) :-)
Pozdrawiam ciepło...
Ewa
Niebo gwiaździste nade mną...
Immanuel Kant
Immanuel Kant
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Pewne rzeczy należy oswajać we właściwym czasie.voytek72 pisze:szukałem słów
zginęły gdy byłem chłopcem
O, zdolniacha.voytek72 pisze:tatuś wyszywał na workach moje imię
Podwójna możliwość interpretacji woła o pomstę do nieba!voytek72 pisze:bawiłem się z kolegami
dziewczętami
A jeśli nie pił czystej?voytek72 pisze:czystą jak sen alkoholika
Jessssu... galerianka?voytek72 pisze:pomyślałem że usta masz pełne wystarczy
zerżnąć
No tak... Zepsucie jeszcze nikomu nie wyszło na zdrowie.voytek72 pisze:zjedz kanapki zanim wystygną
Ps. Ty, voytku, musisz pisać i wklejać więcej wierszy, bo znowu mnie "natychłeś" i już mi się klei kolejny tekst - o " łapaniu" rzeczy wtedy, gdy jest ku temu odpowiedni czas.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Chyba bym jeszcze przysiadł nad wierszem, pewne rzeczy (o czym była łaskawa już Emde) kojarzą się czytającemu chyba nie całkiem po myśli autora (wina braku interpunkcji - zbytnia swoboda interpretowania, w tym wypadku, bez korzyści dla wiersza)
Jest wiersz, ale bym go jeszcze uszlachetnił...
Jest wiersz, ale bym go jeszcze uszlachetnił...
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Jestem wdzieczny za te kilka słów Janie, ale mam odmienne zdanie. To znaczy swoboda w interpretacji jest dla mnie zaletą tekstu, a nie jego wadą, nawet jeśli ta swoboda jest tak "swobodna" na jaką to pozwoliła sobie emde. Zresztą nasza szacowna koleżanka lubi sobie czasem powykpiwać to i owo (i nie kojarzę tego ze złośliwością), co mnie akurat w ogóle nie razi, a czasem raczej bawi (również bez cienia złych emocji). Nie traktuję swoich tekstów jako śmiertelnie poważnych dzieł, więc taka doza humoru jest nawet wskazana i mile widziana.Jan Stanisław Kiczor pisze:Chyba bym jeszcze przysiadł nad wierszem, pewne rzeczy (o czym była łaskawa już Emde) kojarzą się czytającemu chyba nie całkiem po myśli autora (wina braku interpunkcji - zbytnia swoboda interpretowania, w tym wypadku, bez korzyści dla wiersza)
Ps. W psychologi stosuje się taki test (nazwa pochodzi od jakiegoś nazwiska, ale w tej chwili nie pamiętam go), gdzie pokazuje się delikwentowi różne abstrakcyjne obrazki, a on opowiada co na nich widzi i na tej podstawie pan psycholog orzeka o osobowości badanego. W powyższym tekście pokazałem pewne sceny, a ich interpretacja... ale może ja za daleko się teraz posuwam. W końcu to poezja, nie psychologia :P
Zatem czekam na ukazanie się tegoż tekstu z mojej inspiracji i jak zawsze dziękuję za zainteresowanie powyższym.emde pisze:Ty, voytku, musisz pisać i wklejać więcej wierszy, bo znowu mnie "natychłeś" i już mi się klei kolejny tekst - o " łapaniu" rzeczy wtedy, gdy jest ku temu odpowiedni czas.
Moze cos tam z szuflady jeszcze powyciągam, bo obecnie mam kompletny zastój w pisaniu.
Fajnie, ze skłonił :roll: I dodam jeszcze że wcale nie jesteś daleka od kaganka który mi przyświecał kiedy tekst pisałem. :-)Ewa Włodek pisze:hula hoop - taniec z kółkiem, kręcącym się wokół bioder, talii, a nawet - szyi. Jeco cel - utrzymanie tegoż kółka...Trudne i bez sensu...Czy i takie jest zcyie peela - jakby pogubionego wśród rozlicznych ról społecznych, jakie wyznacza mu życie, czy może wybiera sam? Tak mi się jakoś odczytało, nie wiem, na ile po myśli Autora. Ale skłonił do zastanowienia...