Opowiastki z kraju ułanów

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
maybe
Posty: 5330
Rejestracja: pt 06 maja, 2011

Post autor: maybe »

Kare, siwe, bułane, kasztanowe i gniade.
Silne, ciężkie, masywne, czasem lotne jak ptaki.
Ciągną wozy, kłusują, bawią albo pracują,
prostoduszne i ufne - przerośnięte dzieciaki.

Łamią nogi w transportach
ładowane jak bety –
stare, młode z defektem,
źrebne klacze, ogiery.

Spokój Bajki pomagał przejść niejedną przeszkodę.
Denver uczył wytrwale jak zakłada się uzdę:
łeb trzymając bez ruchu w czasie wszelkich przymiarek,
ze stoickim spokojem znosił próbę po próbie.

Wyniszczone, głodzone,
harujące nad siły
za smaganie po żebrach,
czteronogie maszyny.

Siwy Dallas pomagał prosto trzymać się w siodle,
idąc stępa ostrożnie jakby jeździec był szklany.
Kostka cukru dla Tratwy to jedyna nagroda
za cierpliwość nieziemską podczas hipoterapii.

Żywe mięso na handel
dla wątpliwych smakoszy
wyobraźni wyzbytych,
serwowane za grosze.
Ostatnio zmieniony śr 17 paź, 2012 przez maybe, łącznie zmieniany 4 razy.
semiramida
Posty: 566
Rejestracja: sob 05 maja, 2012

Post autor: semiramida »

Przepiękny wiersz pełen empatii. Ja też kocham konie:))) semi.
Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 6677
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Liliana »

maybe,
wzruszająco opisałaś los koni, przewożonych do rzeźni (jakże często w niehumanitarnych warunkach) po długiej pracy w służbie człowieka,

tu mi coś nie gra 3. wers, chyba że źle odczytuję:

Wyniszczone, głodzone,
harujące nad siły
za smaganie po żebrach,
czteronogie maszyny.

może: i smagane po żebrach

:rozyczka:
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
Awatar użytkownika
maybe
Posty: 5330
Rejestracja: pt 06 maja, 2011

Post autor: maybe »

Semi, Liliano - dziękuję, cieszę się, że tak przychylnie odebrałyście :rozyczka: :rozyczka:
Lili - miałam na myśli fakt, że to smaganie po żebrach jest formą dopingu, "zapłaty".
No cóż, niedawno był Światowy Dzień Zwierząt :roll:
Wiem wystarczająco dużo, żeby wiedzieć jak mało wiem.
Fred

Post autor: Fred »

Daawno dość nie czytałem na tym forum tak dobrego wiersza. Świat koni musi Ci być dobrze znany. Widać, że wiesz o czym piszesz. Zachowujesz jednorodność materii, jedność motywu, nie dryfujesz. W moim rodzinnym gospodarstwie domowym oczywiście był koń.Niejeden raz siedziałem na jego grzbiecie i podróżowałem. Na oklep rzecz jasna.
W późniejszym czasie próbowałem jazdy konnej jako sposobu na odchudzanie.
Sposób okazał się bardzo skuteczny.
Przez pół roku koń schudł 50 kilogramów! :roll:
Moje uznanie za dobry wiersz. Potrzaskam Ci brawo :brawo:
Ostatnio zmieniony ndz 07 paź, 2012 przez Fred, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 3887
Rejestracja: wt 01 mar, 2011
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Ewa Włodek »

och, Maybe, my już nie jesteśmy krajem ułanów, niestety...Chyba już dawno skończył się u nas czas szacunku dla konia, zresztą - nietylko dla koni, lecz wogóle dla zwierząt, które traktujemy gorzej, niż rzeczy. Ma to swoje uwarunkownia, jest z pewnych względów zakodowane w mentalności jakiejś części z nas...
Bardzo dobry wiersz, bardzo...
:rozyczka: :rozyczka:
Moc serdecznosci wysyłam do Ciebie...
Ewa
Niebo gwiaździste nade mną...
Immanuel Kant
Awatar użytkownika
maybe
Posty: 5330
Rejestracja: pt 06 maja, 2011

Post autor: maybe »

No właśnie, ta ludzka mentalność i brak szacunku dla innego życia niż własne. Dziękuję Ewa i pozdrawiam ciepło :rozyczka:

Fred, dziękuję, bardzo mnie cieszy Twój komentarz. Takie odczucia co do koni i innych zwierząt dręczą mnie i męczą od zawsze, a czasem chcę się nimi dzielić. Może to ten Światowy Dzień Zwierząt skłonił mnie do podszlifowania "leżącego" wiersza.
Fred pisze:W późniejszym czasie próbowałem jazdy konnej jako sposobu na odchudzanie.
Sposób okazał się bardzo skuteczny.
Przez pół roku koń schudł 50 kilogramów!
A to dobre! :-)
Wiem wystarczająco dużo, żeby wiedzieć jak mało wiem.
Awatar użytkownika
Leon Gutner
Posty: 7897
Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Leon Gutner »

Gdybym umiał grać na czymś innym niż grzebień :-D zaadoptowałbym ten wiersz na piosenkę .
I jako taki tekst bardzo mi się dobrze - słucha .

Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
Fred

Post autor: Fred »

Leon Gutner pisze:Gdybym umiał grać na czymś innym niż grzebień
Grzebień może świetnie imitować granie skrzydeł husarskich!
Do dzieła! :oki:
Awatar użytkownika
maybe
Posty: 5330
Rejestracja: pt 06 maja, 2011

Post autor: maybe »

Leonie, to tekst dobry do rapowania ;-)

Fred, tam gdzie koń, lepsze będzie zgrzebło :-) Tyle, że nie podobne do skrzydła :zniesmaczony:
Wiem wystarczająco dużo, żeby wiedzieć jak mało wiem.
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

maybe pisze:lotne jak ptaki.
Ciągną wozy, kłusują, bawią albo pracują
prostoduszne i ufne jak za duże dzieciaki.

Łamią nogi w transportach
ładowane jak bety –
Wiadomo.
maybe pisze:za duże dzieciaki
zbyt (?) przerośnięte (?)
maybe pisze:Z Bajką można pokonać / było każdą przeszkodę.
Tu się średniówka kładzie w dziwnym logicznie miejscu.

Ja, niestety, na konie mam uczulenie, ale podziwiam urodę tych zwierząt.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Awatar użytkownika
maybe
Posty: 5330
Rejestracja: pt 06 maja, 2011

Post autor: maybe »

Oj, rzeczywiście, trochę za dużo jaków wśród koni. Skorzystałam z Twojej podpowiedzi Mariolu w jednym przypadku. Wers z kulejącą średniówką też zmieniłam. Dziękuję :-) :rozyczka:
Wiem wystarczająco dużo, żeby wiedzieć jak mało wiem.
Edward Skwarcan

Post autor: Edward Skwarcan »

Zawsze lubiłem konie Kossaka :-D :-D :-D
Podziwiam Twój wiersz.
:rozyczka: :rozyczka: :rozyczka:
Pozdrawiam Edward
Awatar użytkownika
maybe
Posty: 5330
Rejestracja: pt 06 maja, 2011

Post autor: maybe »

EdwardSkwarcan pisze:Zawsze lubiłem konie Kossaka
Ja też.
Dziękuję Edwardzie.
Wiem wystarczająco dużo, żeby wiedzieć jak mało wiem.