nie teraz
: sob 09 mar, 2013
kobietą bywam, owszem, od czasu do czasu
chociaż swoją kobiecość czuję każdym nerwem
jak muzie, której bliskie komnaty Parnasu,
tak mi nieobce zmysły, a z kolorów czerwień.
matka natura hojnie sypnęła darami
dając mi drobne dłonie oraz stópki gejszy,
lecz nie po to by nimi składać origami
tylko dźwigać ciężary – to większy, to mniejszy…
w środku jestem królewną, co z płonącym licem
swoją duszę tajemnie przystraja w purpurę
na co dzień zabieganą pszczółką robotnicą,
która kamień węgielny toczy, wciąż pod górę.
czekoladki i kwiatki oraz miłe słowa
kiedy w sercu płomienna gorączka doskwiera
i ten sztuczny uśmieszek okolicznościowy
nie sprawią ,że poczuję się nią właśnie teraz.
chociaż swoją kobiecość czuję każdym nerwem
jak muzie, której bliskie komnaty Parnasu,
tak mi nieobce zmysły, a z kolorów czerwień.
matka natura hojnie sypnęła darami
dając mi drobne dłonie oraz stópki gejszy,
lecz nie po to by nimi składać origami
tylko dźwigać ciężary – to większy, to mniejszy…
w środku jestem królewną, co z płonącym licem
swoją duszę tajemnie przystraja w purpurę
na co dzień zabieganą pszczółką robotnicą,
która kamień węgielny toczy, wciąż pod górę.
czekoladki i kwiatki oraz miłe słowa
kiedy w sercu płomienna gorączka doskwiera
i ten sztuczny uśmieszek okolicznościowy
nie sprawią ,że poczuję się nią właśnie teraz.