Nie mówię żegnaj...
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Na cmentarzu, choć już ciemno,
zadumania dłuższa chwila;
stary kasztan razem ze mną
nad mogiłą się pochyla.
Szepczę: lata biegną szybko,
cienie coraz większą smugą,
włos się mieni srebrną nitką,
zatem pewnie już niedługo…
Więc nie mówię: żegnaj, Matko!
Ona tuż tuż, za rogatką.
zadumania dłuższa chwila;
stary kasztan razem ze mną
nad mogiłą się pochyla.
Szepczę: lata biegną szybko,
cienie coraz większą smugą,
włos się mieni srebrną nitką,
zatem pewnie już niedługo…
Więc nie mówię: żegnaj, Matko!
Ona tuż tuż, za rogatką.
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
Wiersz nastrojowy, ładny, ale zastanawiam się, czy odwiedziny matczynego grobu to tylko tęsknota ku śmierci?
Ostatnio zmieniony czw 11 lip, 2013 przez Fred, łącznie zmieniany 1 raz.
Wyrazy współczucia.Liliana pisze:zbyt świeże wszystko jeszcze
Ja czekałem kilka lat zanim się odważyłem napisać wiersz poświęcony śmierci Matki.
Chyba masz rację, że w pierwszym momencie przychodzą właśnie takie myśli: Ja też chcę umrzeć. Po jakimś czasie oswajamy sie z tym faktem, a czasem nawet próbujemy prowadzić jakiś dialog poprzez zaświaty.
dziękuję, Fred,Fred pisze:Wyrazy współczucia.
ja dwa i pół miesiąca miałam taką blokadę - nic nie mogłam napisać, niczego przetłumaczyć, a potem zaczęły mi się rodzić jakieś takie drobne formy, więc je zamieszczam w Ogrodzie,
pozdrawiam serdecznie :-)
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
Piekny wiersz Liliano i.wyrazy współczucia :-*
moja zmarła już 17 lat temu...ale jest ze mną cały czas...
myślę, że matce nigdy sie nie da powiedziec żegnaj...
jedynie: do zobaczenia;-)
serdeczności :-)
moja zmarła już 17 lat temu...ale jest ze mną cały czas...
myślę, że matce nigdy sie nie da powiedziec żegnaj...
jedynie: do zobaczenia;-)
serdeczności :-)
Smutek jest jak pochód- przemija. E. Stachura
- Leon Gutner
- Posty: 7879
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Minimum słów - maksimum efektu .
Coś jak " emocjonalne aikido w wersji pisanej "
Leo pod wrażeniem .
Z uszanowaniem L.G.
Coś jak " emocjonalne aikido w wersji pisanej "
Leo pod wrażeniem .
Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
- Ewa Włodek
- Posty: 3887
- Rejestracja: wt 01 mar, 2011
- Lokalizacja: Kraków
ładnie, delikatnie, z miłością. Tak, Lili, nie zawsze można rzec słowo zaraz po odejściu Ukochanej Osoby, czasem trzeba na to - lat. Doświadczyłam tego, właśnie trauma związana ze śmiercią(nie Mamy, która - oby jak najdłużej - żyje i ma się dobrze) "uruchomiła" we mnie - mowę wiązaną, zwaną wierszami...
samo dobro posyłam...
Ewa
samo dobro posyłam...
Ewa
Niebo gwiaździste nade mną...
Immanuel Kant
Immanuel Kant
- biedronka basia
- Posty: 2459
- Rejestracja: śr 13 lip, 2011
- Lokalizacja: Niemcy
:-)
Liliano,
Rozczula do łez...
Basia - biedronka
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Wiersz można także odczytać wbrew intencjom Autorki - puenta daje możliwość optymistycznej wersji - Matka (nie śmierć) jest tuż, tuż, zawsze obok, mimo że nie fizycznie.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Liliano
Nie!
Takie myśli trzeba szybko unicestwić.
Życie jest takie piękne, a właściwie nawet jak jest smutne, to świat jest tak piękny,
że żyć by się chciało bez końca.
Choć odejdzie ktoś bardzo bliski, trzeba myśleć, szkoda, a ja jeszcze mam tyle czasu...
Nasze wiersze na te smutne tematy, to takie udawanie przed samym sobą.
Wystarczy iść na spacer wśród pól i łąk, żeby kochać swoje bycie na tym świecie
i trzymać go rękami i nogami
Serdecznie pozdrawiam
Nie!
Takie myśli trzeba szybko unicestwić.
Życie jest takie piękne, a właściwie nawet jak jest smutne, to świat jest tak piękny,
że żyć by się chciało bez końca.
Choć odejdzie ktoś bardzo bliski, trzeba myśleć, szkoda, a ja jeszcze mam tyle czasu...
Nasze wiersze na te smutne tematy, to takie udawanie przed samym sobą.
Wystarczy iść na spacer wśród pól i łąk, żeby kochać swoje bycie na tym świecie
i trzymać go rękami i nogami
Serdecznie pozdrawiam
To tylko ja
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
dzięki za inne spojrzenie, Mariolu, pozdrawiamMariola Kruszewska pisze:puenta daje możliwość optymistycznej wersji - Matka (nie śmierć) jest tuż, tuż, zawsze obok, mimo że nie fizycznie.
Julko,
masz rację, ale na wszystko trzeba czasu,
dzięki za pochylenie się nad wierszem, pozdrawiam
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,