Parysada
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Zmęczona wspina się po śliskim zboczu,
pot osiada na rzęsach, kryształki spadają
na posąg, ale nic się nie zmienia. I nic
nie znaczą łzy wyciekające z drzewa,
co wrosło korzeniami w jałową ziemię.
Przechodzili dawni rycerze, teraz zardzewiałe
zbroje drwią, widząc daremny usił.
Trzeba ożywić baśń, znaleźć współczesne
zakończenie, żeby nie mierziło dydaktyzmem,
ustawiło do pionu dane słowo,
wtedy dziewczyna zawoła najgłośniej
- Pigmalionie, nie tylko twoje ręce dają życie.
I nada imię.
pot osiada na rzęsach, kryształki spadają
na posąg, ale nic się nie zmienia. I nic
nie znaczą łzy wyciekające z drzewa,
co wrosło korzeniami w jałową ziemię.
Przechodzili dawni rycerze, teraz zardzewiałe
zbroje drwią, widząc daremny usił.
Trzeba ożywić baśń, znaleźć współczesne
zakończenie, żeby nie mierziło dydaktyzmem,
ustawiło do pionu dane słowo,
wtedy dziewczyna zawoła najgłośniej
- Pigmalionie, nie tylko twoje ręce dają życie.
I nada imię.
Ostatnio zmieniony wt 05 lis, 2013 przez Latima, łącznie zmieniany 3 razy.
.pot osiada na rzęsach :roll:
Usił? ...a co? Błagać usilnie, wysiłek usilny? Usilne starania? Może. ale mnie to nie leży.
Usił? ...a co? Błagać usilnie, wysiłek usilny? Usilne starania? Może. ale mnie to nie leży.
Tak sobie piszę.
https://www.facebook.comfeature=player_embedded
https://www.facebook.comfeature=player_embedded
Przesada z parsadą, (chiba że Parys to polityk?:), ale ta dziewczyna (z innej bajki?:) sprawiła, że chce się rzyć. O , sorki, żyć naturalnie, ogólnie wiersz :oki: , po-zdrówka
outsider najmocniej czuje
że świat to boży spektakl
pomazany
że świat to boży spektakl
pomazany
- Ewa Włodek
- Posty: 3887
- Rejestracja: wt 01 mar, 2011
- Lokalizacja: Kraków
piękna Parysada - niezdolna do płaczu, bo zapatrzona tylko w siebie i swoją urodę. I nagle - jest płacz, bo się czegoś bardzo chce, więc a nuż łzami się wymusi, a później - już tylko zabawa. Cóż, więcej współczesnego w tej klechdzie by się przydało, a w twoim wierszu - jest ten nowy powiew. Nowy - w sensie: nie dzisiejszy, lecz współczesny, Leśmianowski, ale nie "klechdowy", lecz z innej bajki - z "Dziewczyny" mianowicie. Miałaś stamtąd "usił" (było go zostawić, to był trop, moim zdaniem), masz głos dziewczyny. Ciekawie połączyłaś te dwa utwory. Ja jestem fanką "Dziewczyny", "Parysady" - jakoś nie...
Poczytałam Cię z przyjemnością...
serdeczność posyłam...
Ewa
Poczytałam Cię z przyjemnością...
serdeczność posyłam...
Ewa
Niebo gwiaździste nade mną...
Immanuel Kant
Immanuel Kant
no, widzisz, Ewuś, nie sądziłam, że ktoś wpadnie za pomocą tego słowa na Dziewczynę, dlatego zabrałam, a powinien był zostać. Zazwyczaj nie piszę czegoś przypadkiem, ale potem boję się, że moje " wtręty" są kulą w płot i czytelnik ich nie wychwyci. Zatem wraca, bo skoro Ty wyłapałaś , inni też może uchwycą się tego tropu.
Tak , to o kobiecie przełamującej najpierw siebie, potem może jeszcze kogoś, ale czy to się uda? może zostanie tylko głos, bo nic nie było oprócz głosu . Bardzo dziękuję, jest mi lżej!
Tak , to o kobiecie przełamującej najpierw siebie, potem może jeszcze kogoś, ale czy to się uda? może zostanie tylko głos, bo nic nie było oprócz głosu . Bardzo dziękuję, jest mi lżej!
Ostatnio zmieniony wt 05 lis, 2013 przez Latima, łącznie zmieniany 1 raz.