Skrzydła z asfaltu

[a4lire]

Wznieść się wysoko
Pod Niebiański dach
Uniosą mnie lekkie skrzydła
Ujrzę nadziemskie malowidła
Tak! Będzie cudownie
Lecz jeszcze nie teraz
Skrzydła zbyt ciężkie
Asfaltem pokryte
Nie upadam wcale
Bo wznieść się nie mogę
Tyle z marzeń na dziś

[januszek]

no nie!
pióra należy zlepiać woskiem
jest lżejszy
tylko nie leć zbyt wysoko ...
bo i-kara ...

[Maria]

Nie przemawia do mnie skrzydłami z asfaltu, chyba jednak tu mowa o ASFALT rekords, ale dla nieznających tematu, asfalt to asfalt. :009:

[Jan Stanisław Kiczor]

A może Autor odłożyłby na tę chwilę ołówek, długopis, klawiaturę (niepotrzebne skreślić)
i zaczął od czytania dobrej poezji ( u nas dział: Wiersze mistrzów).

Poczytawszy, mam nadzieję, zauważy różnicę i sam podejmie decyzję czy chce pisać wiersze czy uprawiać grafomanię.

Pozdrawiam.

[LCzerwosz]

A ja myślę, że to jest nawet dobry żart z poetów i poezji. Ironia z naszych czasem wybujałych ambicji. Żeby coś zbudować, czasem trzeba coś zburzyć.
Ale bym jednak poczekał na choć jakiś ciekawszy projekt, czy makietę. Zobaczymy.

[januszek]

Żeby coś zbudować, czasem trzeba coś zburzyć.

ok.
ale najlepiej (na podstawie domu) najpierw zbudować nowy, a potem zburzyć stary bo można znaleźć się pod mostem czyli bez dachu nad głową.
a wyżej , porównując do Ikara (nieposłusznego regułom "wzlotu ... pod Niebianski dach")
peel odkłada ów lot, zakładając ociężałość jako dobre wytłumaczenie ,
a tego Dedal by nie darował
i ja też.
dodam sentencję:
"jeżeli nie zaryzykujesz - szczęścia nie zdobędziesz
jeżeli zaryzykujesz - zdobędziesz, jeśli żyć będziesz"
:-)

[Mirek]

Lecz jeszcze nie teraz

wywal to będzie lżej
wiersz ciutkę przyciężki jak te skrzydła ale myśl przednia