Strona 1 z 2

zmyślenia nadjeziorne

: ndz 13 lis, 2016
autor: Colett
gdy błękitnieje poranek
i łza umyka spod powiek
kusi jeziora zmyślone
sitowie

gdzieś bezszelestnie przemyka
żuraw bez szans na spotkanie
marząc o czapli wśród wzdychań
bezradnie

tuż przed wieczornym koncertem
tłoczą się żaby w szuwarach
bocian śni stojąc wycieczkę
w tatarak

błękit na fiolet zmieniają
chmury sunące leniwie
gdy zmierzch ci oczy zamyka
z podziwem


.

: ndz 13 lis, 2016
autor: Fred
Sympatyczny obrazek. :rozyczka:

: ndz 13 lis, 2016
autor: dEn
Poszedł żuraw obrażony,
„Trudno. Będę żył bez żony”.

Tak mi się skojarzyło.


"bocian śni stojąc wycieczkę
w tatarak "

W tym miejscu z kolei zostałem wybity z rytmu.

Ładny opis rozlewiska od poranku do zmierzchu. Harmonia i brak pośpiechu. Tak to przeczytałem.

: ndz 13 lis, 2016
autor: Dorota Chołody
Piękny plastyczny obraz :rozyczka:
Pozdrawiam :-D

_

: ndz 13 lis, 2016
autor: Colett
Delikatnie skorygowałam wers z żurawiem- chyba bez straty dla plastyczność obrazu :rozyczka: dmc,

: pn 14 lis, 2016
autor: Latima
a mnie się marzy lato i żab kumkanie :), a za oknem ni to zima ni to bógwico, wiec czytam Twój wiersz i liczę na palcach miesiące do wiosny, no! :rozyczka:

: pn 14 lis, 2016
autor: Colett
Latima, jak zawsze czytasz mi w myślach :D

: pn 14 lis, 2016
autor: Leon Gutner
Czytając można zobaczyć albo wyobrazić sobie .
Ciekawe ujęcie i dobra forma .

Z przyjemnością L.G.

: pn 14 lis, 2016
autor: Dorota Chołody
Najmniejszej straty, Colett :-D
A jeszcze te wszystkie dźwięki... Pięknie.
:rozyczka: :rozyczka: :rozyczka:

_

: pt 18 lis, 2016
autor: Mariola Kruszewska
Ech, w szarym mieście szarą porą takie obrazki... Po prostu wiwisekcja!

: ndz 18 gru, 2016
autor: Tomasz Kowalczyk
Dobrze, że wróciłaś do swoich "safonek".

Pozdrawiam

: ndz 18 gru, 2016
autor: Michu
:-D :rozyczka:

: pn 19 gru, 2016
autor: jagoda
Jaaki ładny wiersz :rozyczka:

: pn 19 gru, 2016
autor: Latima
O! Jakie cudnie letnie klimaty, gdy za oknem zapomniał ktoś zapalić światło :)

: pn 19 gru, 2016
autor: Jan Stanisław Kiczor
Colett pisze: błękit na fiolet zmieniają
chmury sunące leniwie
gdy zmierzch ci oczy zamyka
z podziwem
Zastanawiam się (mylnie może interpretując) czy nie lepiej wybrzmiało by:

...gdy zmierzch ci oczy zamyka
podziwem

Pozdrawiam :rozyczka: